Maminsynek recenzja

"Maminsynek"- Natasza Socha

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·2 minuty
2019-04-11
1 komentarz
2 Polubienia
    Poprzednio, gdy po raz pierwszy sięgnęłam po twórczość Nataszy Sochy i jej "Pokój kołysanek" byłam zachwycona. Tym razem wybór także był zupełnie przypadkowy i w drodze powrotnej do domu, towarzyszył mi "Maminsynek". Czy ponownie czeka mnie dobra lektura? Początek zapowiada się całkiem dobrze. A jak będzie dalej? Zobaczymy!





            Jak daleko można posunąć się z miłości? Właśnie takie pytanie pojawiało się u mnie przez całą powieść. Jest to historia losów Leandra i Amelii, którzy choć są w sobie zakochani, nie potrafią stworzyć doskonałego związku.  A to za sprawą matki mężczyzny, która kurczowo trzyma syna przy sobie. Już sam moment narodzin to początek niezwykle silnej, ale i coraz bardziej niezdrowej więzi pomiędzy matką a synem. Więzi, która ograniczyła życie i towarzystwo Leandra do zbędnego minimum. Minimum, którego jedynym elementem jest matka. To z jej opiniami i decyzjami, dorosły już Leander nadal liczy się najbardziej, co ona umiejętnie wykorzystuje. Każda kobieta, która pragnęła zdobyć serce owego mężczyzny,  bardzo szybko przegrywała z pozycją matki. Ale przyszedł czas, gdy na ich drodze pojawiła się Amelia, silna i zdecydowana kobieta, która godnie będzie rywalizować z matką o miłość swego życia. Ona zrobi naprawdę wszystko, poświęci naprawdę wiele, by zdobyć serce Leandra. Wystarczy upór, silna wola, mocny charakter i chytry plan.

       Jak się okazuje, "Maminsynek" to intrygująca powieść z odrobiną specyficznego humoru w wykonaniu Nataszy Sochy, która może ciekawić, budząc jednocześnie spore niedowierzanie i niesmak. Nie zabraknie tutaj, znanego z prawdziwego życia przez wielu z nas, tzw. konfliktu na linii teściowa-synowa, a w tym konkretnym przypadku matka-dziewczyna, w którym obie strony pragną wieść prym, w którym obie kobiety chcą decydować, w którym nie ma miejsca na półśrodki. A to zwiastuje sporo problemów. Nasze książkowe trio to gwarancja licznych intryg, zabawnych sytuacji i nieobliczalnych wydarzeń.

           Podsumowując, "Maminsynek" Nataszy Sochy to powieść o zaborczej i silnej miłości, która niszczy, ogranicza i rani. To również historia mężczyzny,  który wychowywany przez tzw. matkę- kwokę, nadal żyje jak w bańce, bez własnej odpowiedzialność, z pełną wygodą i częściową niezaradnością. Mężczyzny totalnie uzależnionego od matki, który sam nie potrafi stworzyć prawdziwego związku z inną kobietą. I choć nie jest to książka, która mnie zachwyciła, to nie mogę zaliczyć jej do tych złych. Ona jest po prostu średnia, choć intrygująca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maminsynek
2 wydania
Maminsynek
Natasza Socha
6.1/10

Matka Leandra wbiła we mnie spojrzenie, aż rozbolała mnie trzustka. Jej źrenice zrobiły się nienaturalnie wielkie, a długie palce postukiwały o filiżankę z kawą. Wwiercała się tak jeszcze z dziesię...

Komentarze
@Julita_Dziwis_2
@Julita_Dziwis_2 · prawie 6 lat temu
Chętnie przeczytam 😉
× 1
Maminsynek
2 wydania
Maminsynek
Natasza Socha
6.1/10
Matka Leandra wbiła we mnie spojrzenie, aż rozbolała mnie trzustka. Jej źrenice zrobiły się nienaturalnie wielkie, a długie palce postukiwały o filiżankę z kawą. Wwiercała się tak jeszcze z dziesię...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Amelia pragnęła miłości, szukała tego idealnego i perfekcyjnego kandydata. W końcu go znalazła i miała nadzieje, że to będzie ten jedyny. Chciała każdą chwilę spędzać razem, wspólne wyjścia do kina, ...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Jej portret. Wielkie Litery
"Jej portret" Anna H.Niemczynow

Tytuł: „Jej portret" Autor: Anna H. Niemczynow Gatunek literacki: literatura obyczajowa Wydawnictwo: Filia Moja ocena: 10/10. @Obrazek@Obrazek Wybór tej ksi...

Recenzja książki Jej portret. Wielkie Litery
Martwe zwierzęta
"Martwe zwierzęta" Marie Tierney

Tytuł: „Martwe zwierzęta” Autor: Marie Tierney Gatunek literacki: kryminał Wydawnictwo: Filia Ilość stron: 448 Moja ocena: 10/10 Premiera: 2.04.2025. Recenzja przedpre...

Recenzja książki Martwe zwierzęta

Nowe recenzje

Korea od kuchni
Korea od kuchni.
@milena9:

Przez żołądek do serca, jak mówi jedno z naszych przysłów. Aby może nie od razu pokochać koreańską kuchnie, ale mieć n...

Recenzja książki Korea od kuchni
Ciałofon
Ciałofon - opis realnej przyszłości, która jedn...
@monia04101997:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Sztuczna inteligencja. AI, Chaty GPT, roboty humanoidalne - to wszyst...

Recenzja książki Ciałofon
Wyspa luzu
Kalimera!
@ewelina.czyta:

Zaglądając na mój blog, wiecie już, że Jolanta Kosowska jest jedną z moich ulubionych pisarek, a jej książki, zawsze wy...

Recenzja książki Wyspa luzu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl