Almond recenzja

Mam mieszane uczucia...

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2022-09-13
Skomentuj
30 Polubień
...wobec tej książki. Bo z jednej strony – to była przyjemna lektura. Ale z drugiej strony... po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że ,,Almond'' może wyrządzić krzywdę ludziom z aleksytymią.

I tak, zwróciłam uwagę na to, że w książce bardzo wyraźnie zostało napisane, że aleksytymia jest opisana przez pryzmat ,,ostatnich badań'' (czyli jakich?) i wyobrażeń autorki na ten temat, ale.


Przyjemna lektura
Objętość tej książki - ,,Almond'' liczy sobie bowiem 240 stron – niejako wymusza dość skondensowany styl. Nie znajdziemy tu zatem rozbudowanych dygresji, głębokich opisów świata przedstawionego i wydarzeń, które mają w nim miejsce.
Wszystko jest upakowane, ściśnięte. Ale to nie znaczy, że ,,Almonda'' czyta się źle – wręcz przeciwnie. To opowieść, którą się połyka, pochłania. I choć Yunjae nic nie czuje, to my, jako odbiorcy, czujemy momentami naprawdę dużo.
Jakbyśmy czuli zamiast Yunjae.

A to właśnie on snuje tę opowieść – historię, która ma kilka momentów przełomowych (a wśród nich atak pod restauracją, udawanie czyjegoś syna, spotkanie Gona), ale tak poza tym jest w zasadzie próbą logicznego zrozumienia świata uczuć. Czyli próbą w zasadzie skazaną na porażkę.

Yunjae jednak – mimo tego, że jest w zasadzie całkiem sam – ma obok siebie cały szereg przyjaznych dusz. Ludzi, którzy się nim opiekują, ludzi, którym na nim zależy i którzy się o niego troszczą, nawet, jeśli Yunjae tego nie widzi albo nie rozpoznaje.

Nawet Gon – zupełne przeciwieństwo Yunjae – jest tam dla niego.

A potem nasz bohater poznaje dziewczynę...


Miłość, która zmienia
I tu wkraczamy na grunt nieco bajkowy, bo wraz z Dorą w życie Yunjae wkrada się coś, czego chłopak nie rozumie i do czego odczuwania nie jest przyzwyczajony. Uczucia. Słabe jeszcze, niewyraźne, ale pojawiają się. A raz pojawiwszy się nie mają zamiaru zniknąć.

Nawet znajomość z Gonem jakby od tego momentu nabiera więcej rumieńców.


Przyznam, że im dłużej zastanawiałam się nad tym wątkiem (hej, Yunjae, ty chyba nie masz aleksytymii!) tym bardziej dochodziłam do wniosku, że to właśnie on może być szkodliwy. Bo wiecie, rozumiem, że temat jest ,,chodliwy'' – bohater, który nic nie czuje, ani gniewu, ani strachu, ani miłości, który musi się tego wszystkiego uczyć jest naprawdę pożądaną postacią. Można z nim zrobić wiele rzeczy, wiele rzeczy dzięki niemu można pokazać.
I można też zafundować mu radosny happy end (albo happy end domyślny, jak tutaj) mówiący o tym, że on może po prostu ,,wolniej się rozwijał'', że to taka faza w jego życiu była, że już wszystko będzie dobrze.

A w prawdziwym życiu nie będzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-29
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Komentarze
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10
Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja w akcji czytelniczej „Cosy places - twój ulubiony zakątek po sąsiedzku” Pierwszą książką o jakiej chce Wam opowiedzieć w ramach naszej akcji z @kawka.nad.ksiazka jest „Almond” Won-Pyung ...

@burgundowezycie @burgundowezycie

"Almond", którego autorem jest Won-Pyung Sohn jest jedną z tych pozycji, które potrafią poruszyć niezwykle poważne tematy przy jednoczesnej niewiarygodnej lekkości czytania, co nie zdarza się często....

@ksiazkowerecenzjenabi @ksiazkowerecenzjenabi

Pozostałe recenzje @Chassefierre

wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze
zŁap szczęście!
Dajecie mi książkę z pieskiem, to przeczytam!

Wielu początkujących, młodych autorów często przegląda opinie o swoich książkach w internecie. Zacznę zatem od końca: ,,zŁap szczęście!’’ kończy się prawdziwym cliffhang...

Recenzja książki zŁap szczęście!

Nowe recenzje

Anioł łez. Rozpostarte skrzydła
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł: Anioł Łez. Rozpostarte skrzydła. Tom III. Autor: Layla Wheldon Wydawnictwo Editio Red Data premiery: 11.06.2024r...

Recenzja książki Anioł łez. Rozpostarte skrzydła
Żywica
Co się dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, ...
@pannajagiel...:

Autor: Ane Riel Tytuł oryginału: Harpiks Wydawnictwo: Zysk Przekład: Joanna Cymbrykiewicz Data wydania: 21.01.2020 r. ...

Recenzja książki Żywica
Romulus & Remus
Romulus & remus
@guzemilia2:

Co dziś czytasz? Ja skupiam się na dokończeniu zaczętych książek. Bo zrobiła się z tego już spora kupka (30 rozgrzeban...

Recenzja książki Romulus & Remus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl