2001: Odyseja Kosmiczna recenzja

Tak, chodzi o Odyseję Kosmiczną 😁

Sięgnąłem po audiobook "2001: Odyseja Kosmiczna" autorstwa Artura C. Clarke'a.
Audiobook wydany został przez serwis Audioteka.com

Wielu aktorów użyczyło tutaj głosu jednak narratorowi, najważniejszemu tutaj, głosu użyczyła pani Krystyna Czubówna.
Trudno sobie wyobrazić lepszego narratora 😉
Nie wiem jak wy, ale ja jestem bardzo przyzwyczajony do tego głosu i sprawił, że książka nim się zorientowałem, skończyła się. Ten głos się nie nudzi.

Jeśli mam coś powiedzieć o fabule to w bardzo dużym skrócie, bo jakkolwiek by nie zacząć, każdy opis fabuły byłby spojlerem.

Książkę możemy podzielić na trzy części.
Pierwsza, najbardziej monotonna i nudna dzieje się w czasach ludzi pierwotnych, małpoludzi.
Druga część dzieje się na księżycu i jest związana z wielkim odkryciem.
Trzecia dzieje się na statku badawczym o nazwie Discovery jakiś czas po wyżej wymienionym odkryciu.
Wszystkie te części delikatnie spina motyw tajemniczego Monolitu, wielkiego czarnego kamienia o regularnych kształtach i idealnych proporcjach.

Historia jest wbrew pozorom dość prosta i nieskomplikowana, bez wielkiej ilości akcji i miliarda wybuchów.
Sam byłem zaskoczony jak bardzo niewiele trzeba żeby historia była ciekawa.
Mamy motyw obcych których nie wiemy, wreszcie, bo ostatnimi czasy spotykamy się obcymi którzy nie są tacy nam obcy i często wiemy o nich wszystko 😅

Nie ma co dyskutować z klasykiem literatury science fiction, po prostu arcydzieło.
Ale, jedyne do czego mógłbym się przyczepić to jednak ta pierwsza część historii która ma miejsce w czasach pierwszych ludzi.
Dla mnie osobiście nudna i może bardzo zniechęcić do dalszej lektury, ale warto jest przecierpieć bo ma istotne znaczenie jeśli spojrzymy na szerszy kontekst historii.
Także nie zniechęcajcie się, Krystyna wam pomoże 😉

Dodatkowa myśl na zakończenie.
Warto sięgnąć po film Stanley'a Kubricka, ale dopiero po przeczytaniu książki, jako swego rodzaju uzupełnienie.
Wiedza zawarta w książce pozwala w pełni zrozumieć film i jego przekaz.
Bez tego film niestety może być niezrozumiały i abstrakcyjny momentami.