Zima czarownicy recenzja

Malownicza i urzekająca słowiańska baja

Autor: @Lorian ·2 minuty
2022-05-26
Skomentuj
1 Polubienie
W poprzednich częściach Trylogii Zimowej Nocy, Katherine Arden ujęła mnie wyjątkowo plastycznym, magicznym stylem, który wpasował się w opowiadaną przez nią historię, jak dłoń w puchową rękawiczkę. Gdy sięgnęłam po "Zimę czarownicy" byłam pewna, że się nie zawiodę - jednak książka zaskoczyła mnie na naprawdę wielu polach - i to jak najbardziej pozytywnie.

Wasilisa Pietrowna ocaliła swoich rodaków przed złem Kościeja, jednak nie był to koniec jej zmagań - zło nadciąga z przeszłości, którą Wasia sądziła, że zostawiła dawno za sobą. Zło, które jest mistrzem manipulacji, a jedynym jego celem jest sianie niezgody i zniszczenia. Czytelnicy poprzednich części prawdopodobnie mogą się domyślać, czym i kim jest ta zła siła. Wasilisa, podczas podróży pod północnym zimowym niebem, odkryje w sobie nową moc, moc wynikającą z połączenia dwóch światów, a jej determinacja pomoże jej ocalić Ruś.

Jakże piękna to powieść. Arden doskonale zna się na historii średniowiecznej Rusi, wplatając do opowieści faktyczne historyczne zdarzenia, ubarwiając je magią i szczyptą tego trudnego do nazwania uroku, który rzuca na czytelnika - i który prawdopodobnie także jest pochodną magii - magii jej malowniczego i urzekającego stylu.

Warstwa fantastyczna powieści jest jeszcze lepiej poprowadzona, niż w poprzednich częściach. Arden rzuca czar zimy, która skrzy się pod nocnym niebem, a postać Morozki nabiera jeszcze więcej tajemnicy i wydaje się jeszcze bardziej intrygująca. I oczywiście budząca się potężna moc Wasi, rosnąca z każdym krokiem - siła nie dająca się zaklasyfikować, zarówna okrutna i niszcząca, jak i dobra i dająca życie. Wasia uczy się brać odpowiedzialność za swoje czyny, a także dorasta. Jest to doskonały obraz kobiety, która powoli rozwija swoje przymioty, całkowicie polegając na swoim własnym doświadczeniu i sile charakteru.

Autorce udało się także stworzyć postać, którą kocha się nienawidzić - mówię o batiuszce, który wywołuje naprawdę silne emocje, a które obudzić może jedynie dobrze napisana postać. Czasami, by sprawić, byśmy kogoś znienawidzili, trzeba więcej talentu, niż byśmy kogoś pokochali.

Nigdy, muszę przyznać, żadna książka, nawet najlepsza, nie poruszyła mnie do tego stopnia, bym naprawdę życzyła sobie, by czytanie trwało bez końca. "Zimie czarownicy" zdecydowanie się to udało. Namalowane słowem, dawne czasy ożywają, magia rozplata warkocze, by owinąć nimi czytelnika.

Myślę, że książka, a także cała seria Zimowej Nocy, może spodobać się zarówno tym, którzy kochają ulotną i tajemniczą magię, piękny styl, a także fantastykę z domieszką gawędy o dawnych czasach. Jest co prawda sporo książek zanurzonych w słowiańszczyźnie, jednak ta seria zdecydowanie wyróżnia się pośród nich. Widać, że autorka ma nie tylko bardzo dużą wiedzę o średniowiecznej Rusi, ale także doskonale czuje się pośród tamtejszych legend i przypowieści. Udało jej się stworzyć słowiańską perełkę, zamrożoną w bryłce lodu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zima czarownicy
4 wydania
Zima czarownicy
Katherine Arden
8.8/10
Cykl: Trylogia Zimowej Nocy, tom 3

Niesamowite zakończenie "Zimowej Trylogii"! Wasia i Morozko powracają w trzeciej części przygód, stanowiącej kontynuację "Niedźwiedzia i słowika" oraz "Dziewczyny z wieży", by walczyć ze śmiertelnymi...

Komentarze
Zima czarownicy
4 wydania
Zima czarownicy
Katherine Arden
8.8/10
Cykl: Trylogia Zimowej Nocy, tom 3
Niesamowite zakończenie "Zimowej Trylogii"! Wasia i Morozko powracają w trzeciej części przygód, stanowiącej kontynuację "Niedźwiedzia i słowika" oraz "Dziewczyny z wieży", by walczyć ze śmiertelnymi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zima czarownicy” to trzecia część rewelacyjnej serii o losach Wasi, niesamowitej i dzielnej dziewczyny. Przenosimy się do średniowiecznej Rusi, gdzie dobro ściera się ze złem, ludzie z demonami, pra...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Średniowieczna Rosja ożywa ponownie w „Zimie czarownicy”, która jest spektakularnym zakończeniem „ Trylogii zimowej nocy”. To koniec, ale piękny i niesamowity. Katherine Arden swoją pasjonującą hi...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @Lorian

Książę głupców
Dziewki, wino, hazard... i nekromancja

Nekromancja ma to do siebie, że jest dość nieprzyjemna. Ożywia zmarłych i pozwala im zaciskać martwe palce na szyjach lekkomyślnych książąt. Trupy te jednak nie są jedyn...

Recenzja książki Książę głupców
Legendy Ahn
Ku chwale Kruka!

Rezkin powraca po raz trzeci... tym razem siejąc zamęt nawet wśród swoich przyjaciół. Specyficzny bohater, mnogość wątków i bardzo plastyczny styl - Kel Kade balansuje n...

Recenzja książki Legendy Ahn

Nowe recenzje

Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Jestem Bond... literacki James Bond!
@belus15:

James Bond jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina akcji i sensacji, jaka istniała do tej pory, jaka istn...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Czarna owca medycyny
Seria ,,Zrozum" za kulisami tajemnic i istoty f...
@belus15:

Seria książek Zrozum od Wydawnictwa Poznańskiego to jedna z najbardziej nieoczekiwanych pod względem bardzo dobrej, prz...

Recenzja książki Czarna owca medycyny
Virion. Ona
Tak pisać potrafi tylko Andrzej Ziemiański...
@Uleczka448:

Napisać barwną opowieść fantasy, której strony wypełnia akcja, przygoda, magia i wielkie emocje, nie jest łatwo. Jeszc...

Recenzja książki Virion. Ona
© 2007 - 2025 nakanapie.pl