Wspólna przygoda daje możliwość zbliżenia się do siebie na pozór obcych ludzi, czasem bywa i tak, że relacje nabierają głębszych zależności, takich bardziej uczuciowych. Wspólna więź, chociażby o charakterze koleżeńskim, daje poczucie bezpieczeństwa i oddania w razie wystąpienia niebezpieczeństwa. Takowe zależności mogą zostać już na lata i zaowocować przyjaźnią do końca życia uczestników danej wyprawy.
Zarys fabuły
W tomie 2 akcja rozpoczyna się już od opuszczenia Fem w celu kontynuowania misji, jaką jest uwolnienie króla Notusa miasta Memris. Został pojmany i przetrzymywany przez własną córkę, która w obawie przed utratą możliwości odziedziczenia tronu wmówiła ojcu chorobę i więziła go, natomiast brata wypędziła do innego świata. Wysłannicy Rady Pięciu Miast dołożą wszelkich starań, by go uwolnić, należą do nich: Irma Flos zielarka z miasta Fem; Kleo Donum wojowniczka z miasta Treehide; Mia Lang mieszkanka Wrocławia, która w niewyjaśnionych okolicznościach znalazła się w Locus; Rex Celer specjalista od ładunków wybuchowych z miasta Crump, Seon starzec z Fem, zielarz, niegdyś szanowany złotnik w Memris; Zayn Latency wojownik z miasta Hideout. Bohaterów czeka wiele przygód i niebezpieczeństw, a między Mią i Zaynem nawiąże się uczucie. Kim tak naprawdę są Mia i Zayn? Co skrywa Seon? Na jakie niebezpieczeństwa będą narażeni bohaterowie? Co z królem Notusem i jego miastem? O tym w książce „Po drugiej stronie jeziora” autorstwa Agnieszki Kareckiej.
Trudne uczucie
Mię i Zayna połączyło uczycie i to nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyż dosyć często jest to spotykane nie tylko w fikcji literackiej, iż dwoje ludzi połączy wspólna przygoda. Tu sprawa jest niestety trudniejsza, gdyż chłopak nie mówi jej całej prawdy, tylko sama musi do niej dojść. Otóż, pewna rodzina szantażuje go, aby poślubił ich córkę, co przyniesie im masę korzyści majątkowych i wpływowych w mieście. Autorka świetnie w literaturę z gatunku fantasy wplotła wątek spotykany w romansach i powieściach obyczajowych, jak i w naszym życiu. Moim zdaniem taki zabieg może zaskarbić sobie większa ilość nowych czytelników, którzy mniej kochają podgatunki z fantastyki. Ta książka właśnie opiera się na uczuciach i losach głównych bohaterów, to nie jest tak, że tu jest tylko walka oderwana od rzeczywistości. Otrzymujemy mix gatunków, który zaciekawi każdego z nas.
Jeden za wszystkich...
Autorka ukazała coraz rzadziej spotykaną ideę braku rywalizacji między uczestnikami misji, a bliskie więzi, dzięki którym, każdy kto znajdzie się w potrzebie może liczyć na drugiego człowieka z drużyny. Niestety w obecnych czasach rzadko jest to spotykane, gdyż nawet w przypadku wspólnego celu, przeważnie pojawi się osoba, która chce wszelkie zaszczyty skierować na siebie, a gdy będzie fiasko, to ona za wszelką cenę będzie starała się wybielić. Uważam, że ta książka może stanowić świetny przykład braterstwa, który może być śmiało wykorzystywany w życiu codziennym przez każdego czytelnika.
Podsumowanie
Pozycję czyta się lekko i przyjemnie, nacechowana jest różnymi emocjami, a dodatkowo pod koniec wywołała u mnie dreszczyk na skutek całej masy zaskoczeń, których się nie spodziewałem. Niestety, nie miałem okazji czytać pierwszego tomu i wiem, że warto jest po niego sięgnąć, bo rozwieje to wszystkie zagadki i domysły, reasumując drugi tom można przeczytać bez znajomości pierwszego, ale będzie to utrudnione i zajmie nam to chwilę czasu, zanim we wszystkim się połapiemy, a i tak części wiadomości nie będziemy znać. Okładka jest bardzo ciekawa i przyciągająca uwagę czytelnika. Myślę, że książka wciągnie każdego, gdyż ja rzadziej sięgam po tego typu literaturę, a jednak od razu się zaciekawiłem, a jest to związane z połączeniem różnych gatunków w jedność. Gorąco polecam pozycję wszystkim fanom fantasy, jak i innym czytelnikom, gdyż książka daje wspaniały przykład braterstwa oraz silnego uczucia do drugiej osoby.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater.