Wakacje pełne magii recenzja

Magda ma 13 lat i potrafi czytać w myślach, co jednak musi ukrywać przed innymi ludźmi, a zwłaszcza przed nienależącymi do świata magii mamą i trójką rodzeństwa. Magiczny dar odziedziczyła po swoim tacie, ale zamiast cieszyć się swoją supermocą, dziewczynka czuje się odmienna i bardzo samotna. Zwyczajni ludzie nie mogą być wtajemniczani w magiczne problemy, więc izolująca się od tłumów, unikająca imprez, zamknięta w sobie Madzia, jest uważana za odludka. Jej jedyną pociechą i czymś, na co czeka cały rok, są wakacje spędzane u babci czarownicy, jednak w tym roku czeka ją rodzinny camping nad jeziorem... Szykuje się nuda, jednak bardzo szybko zwyczajny wyjazd na pole campingowe wymyka się spod kontroli. Magda staje się świadkiem przeróżnych zjawisk paranormalnych, a porwanie jej młodszej siostrzyczki sprawia, że zaczyna robić się niebezpiecznie...

Bardzo podoba mi się to, jak Katarzyna Wierzbicka połączyła przedstawiany wcześniej w książkach dla starszego czytelnika magiczny świat ze światem, w którym toczy się historia dla dzieci. Spotkałam się z takim zabiegiem pierwszy raz i jestem na tak!

Bardzo podoba mi się też kreacja głównej bohaterki. Magda ma dopiero i aż 13 lat, więc jest w wieku bardzo trudnym, ale też pozwalającym zrozumieć wiele. Jej problemy (chociaż magiczne) doskonale ukazują typowe problemy wieku dorastania- niezrozumienie, odmienność, odtrącenie, brak samoakceptacji, nieśmiałość, problemy z rodzicami i rodzeństwem. Chociaż Magda żyje w domu pełnym ludzi, to bardzo często jest ogromnie samotna i myślę, że sporo czytelników w wieku 11-14 lat odnajdzie w jej postaci cząstkę siebie.

"Wakacje pełne magii" to z jednej strony magiczna przygoda z elementami mitologii słowiańskiej i zagadek kryminalnych, a z drugiej portret psychologiczny dziewczynki, która nie może pogodzić się ze swoją wyjątkowością i próbuje odnaleźć swoje miejsce na świecie.

Świetna historia, wspaniała przygoda i do tego piękne ilustracje- zdecydowanie polecam i bardzo czekam na kontynuację!