Każda baśń musi się kiedyś skończyć, choćby i ta najpiękniejsza, najcudowniejsza, najbardziej porywająca... I tak też ma się rzecz ze znakomitą, kultową już komiksową opowieścią „Dżinn”, której to najnowsza i zarazem finalna odsłona pt. „Odzyskany honor/Kim Nelson”, ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics. Na pocieszenie mogę zdradzić, że będzie to iście wspaniałe zakończenie...
W pierwszej części relacji obserwujemy dalsze losy Dżinn, lorda Nelsona i Mirandy. Dwoje pierwszych topi swój smutek w erotycznych uniesieniach, podczas gdy lady Nelson przebywa wciąż w Pałacu Rozkoszy, stając się nie tylko zupełnie nową osobą, ale i odgrywając wielką rolę w walce o władzę, w której to jej bronią ma się okazać zmysłowość, namiętność i czar... Wkrótce dojdzie bowiem do decydującej walki - tak z bronią w ręku, jak i z kłamstwem na ustach, która ma zadecydować o przyszłości Indii...
Druga część relacji skupia się na losach Kim Nelson, która współcześnie przybywa do pałacu w Esznapurze, by poznać prawdę o swojej babce - Jade. Na miejscu przyjdzie spotkać jej wielu niezwykłych ludzi, zyskać szansę na odnalezienie wielkiego skarbu, uzyskać odpowiedzi na najważniejsze pytania oraz... spotkać tą, której śladami podąża od tak dawna. I tym samym wypełni się to, co było jej od zawsze pisanym...
Ta komiksowa opowieść wieńczy sobą losy doskonale znanych nam już bohaterów, doprowadza do końca ich drogę, jak i wreszcie odsłania wiele sekretów, które rozpalały naszą wyobraźnię. Przede wszystkim jednak utrzymuje ona sobą jakże wysoki poziom tej literackiej serii - tak na polu fabuły, co i ilustracyjnej sztuki. Efektem jest intrygujący komiks spod znaku fantastyki, erotyki i historii, którego strony wypełnia wartka akcja, wielka przygód i moc silnych emocji związanych z miłością, pożądaniem oraz zemstą...
Zaoferowane nam tu dwie historie są niezwykle ciekawe, klimatyczne, jak i w jakiejś mierze zupełnie różne. Z jednej strony mamy mariaż polityki i namiętności, gdzie to w centrum wydarzeń znajdzie się Dżinn i małżeństwo Nelsonów, którzy to bohaterowie będą musieli określić się na nowo w tym, kim są i kim być pragną. Z drugiej strony mamy historię Kim, która w piękny sposób wiąże się z przeszłością, kreuje wynikającą z niej teraźniejszość oraz skupia się w głównej mierze na przygodzie i akcji. I choć opowieści te bardzo się różnią, to niezwykłym jest fakt, że jedna bez drugiej nie mogła by zaistnieć, a nawet jeśli już, to z pewnością nie byłaby tak udaną, barwną, niezwykłą.
Tradycyjnie zachwyca nas tu wiele rzeczy, by wspomnieć o całej gamie postaci, z których nikt nie jest idealnym, które mają swoje własne cele i które wciąż nie mówią nam o sobie wszystkiego - na czele z Jade, lady Nelson i Kim...; kolejno o mocno zachowanych realiach historycznych, które z jednej strony mówią o imperialnej polityce Brytanii, ale które też łączą się płynnie z przygodą i fantastyką...; czy też wreszcie o jakże obecnej tu erotyce, która jest z jednej strony odważną, ale z drugiej i bardzo wysmakowaną, przez co nie przekraczającą pewnych granic przyzwoitości. Niezmiennie oczarowuje nas także ilustracyjna postać tego komiksu, która jest dziełem Any Mirallès. To malownicze, jakże plastyczne i mające w sobie wiele z malarskiej sztuki, rysunki. Cechuje je lekka i zarazem wprawna kreska, dbałość o każdy detal na pierwszym i drugim planie, doskonałe kadrowanie oraz rzecz niezwykle istotna - subtelność w odwadze wyrażania nagości, która w dużej mierzy czyni te obrazy tak ekscytującymi. Oczywiście do tego dochodzi bogactwo kolorów, od których może się przyjemnie w głowie zakręcić. Orient, przygoda, polityka, historia, namiętność i magia... - to właśnie na bazie tych poszczególnych elementów powstała ta wielotomowa opowieść, która bawiła nas przez tyle lat, fascynowała i obdarzała niezwykłymi emocjami. I ten niniejszy tom stanowi jej zwieńczenie - ze wszech miar udane, inteligentne i pozostawiające nas w pełni ukontentowanymi. I oczywiście lektura tego albumu jest dla nas czystą przyjemnością, pięknie spędzonym czasem i pożegnaniem, którego z pewnością długo nie zapomnimy. Komiksowy album pt. „Dżinn. Odzyskany honor/Kim Nelson”, to rzecz piękna, klimatyczna, porywająca od pierwszych chwil i nie pozwalająca przejść wobec siebie obojętnie. Zarówno fabuła jak i ilustracyjna szata stoją tu na absolutnie najwyższym poziomie, wpisując się tym samym w całościową jakość tej literackiej serii. I oczywiście jest nam smutno, że to już koniec…, ale na szczęście zawsze możemy sięgnąć raz jeszcze po któryś z tomów tego cyklu, by znaleźć się kolejny raz w tym niezwykłym, komiksowym świecie orientu, magii i namiętności. Oczywiście gorąco polecam zachęcam was do sięgnięcia także po ten finalny tom – naprawdę warto to zrobić.
Ostatni tom historyczno-szpiegowskiej serii frankofońskiej należącej do klasyki komiksu europejskiego. Stworzona przez znakomitą i wielokrotnie nagradzaną hiszpańską rysowniczkę Anę Miralles i jednego...
Ostatni tom historyczno-szpiegowskiej serii frankofońskiej należącej do klasyki komiksu europejskiego. Stworzona przez znakomitą i wielokrotnie nagradzaną hiszpańską rysowniczkę Anę Miralles i jednego...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Zabawna, komiksowa bajka o lądowaniu UFO!
Pomysłowa, zabawna, ciekawie przedstawiona i też mówiąca w lekko gorzki sposób wiele o nas samych komiksowa bajka o spotkaniu z UFO... - tak jawi się fabularno-ilustrac...
Polskie prawo aborcyjne jest chore, spaczone prawicowymi poglądami i chrześcijańską religią. Polskie prawo jest zacofane, opierając się nie na nauce, a właśnie na kwest...