*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Papierowe Serca*
Jak tylko usłyszałam, że ta książka będzie wydana, to wiedziałam, że to będzie absolutne must have w tym roku. Dlaczego? Dlatego, że to jedna z pierwszych mafijnych historii, którą przeczytałam jeszcze na wattpadzie, i którą pokochałam całym sercem. Dziś oczywiście wciąż zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, jednak obecna ja lubuje się już w bardziej brutalnej mafii, a tutaj tego niestety nie znajdziemy. Książka jest debiutem autorki i jest to romans z wątkiem mafijnym.
Gabriela urodzona w mafijnej rodzinie, zna to życie od podszewki, poznała jego zarówno dobre jak i te gorsze strony, które zna niestety najbardziej. Gabriella po zdradzie rodziców, jest napiętnowana, skazana na zapomnienie i na wszytko czego oczekiwać będzie od niej jej nowy opiekun. Po kilku latach, gdy ten ginie, młoda kobieta znów przechodzi ciężkie chwile, tym razem trafia do domu przyszłego capo Alessandra, o którego okrucieństwie krążą już legendy. Ten pamięta Gabriellę z jej dziecięcych lat, a pojawienie się dziewczyny w jego domu sprawia, że mężczyzna z każdym dniem patrzy na nią inaczej. Czy coś co rodzi się pomiędzy przyszłym przywódcą a córką zdrajcy ma szansę by przetrwać?
Jak wspominałam ta historia zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, po prostu ją uwielbiam i mam do niej ogromny sentyment, ale zanim przejdę do wszystkich moich zachwytów najpierw skarzę jedyną słabszą stronę tej książki. Jak dla mnie jest nią brak rozwinięcia tematów mafijnych. Znajdziemy tutaj mafię w wersji soft, porachunki i działania mafijne spychane są na margines, a my tylko co jakiś czas o niej słyszymy. Skupiamy się bardziej na jej strukturze i ogólnym jej znaczeniu, bez konkretów, szczegółów czy krwi, mam nawet wrażenie, że pokazana jest jako organizacja nieudolna, jedynym bardziej rozwiniętym akcentem jest temat zdrajcy czy kreta w jej szeregach.
Teraz ta bardziej przyjemna część, czyli moje zachwyty. Po pierwsze bohaterowie, których uwielbiam, stanowią oni swoje całkowite przeciwieństwa. Ona kolorowy ptak, który przez brutalność mafijnego świata kolory przygasły, wygadana, odważna i pragnąca zmiany, mająca świadomość, że pomimo zepsutego świata, należy jej się choćby odrobina szczęścia. On cichy i spokojny, mający przypiętą łatkę potwora, sprawiedliwy i podążający za swoją intuicją, jak każdy mężczyzna przejawia irytujące zachowania, i którego zaklepuję na swojego książkowego męża. Te dwie skrajne postacie tworzą wystrzałowy duet, którego nie da się nie polubić. Fabuła lekka i przyjemna, łącząca w sobie elementy romansu, komedii i dramatu, przepełniona zwrotami akcji, próbami zrozumienia przeszłości oraz walką z przeciwnościami losu czy walką o lepsze jutro. Autorka wplątuje nam w treść także odrobinę manipulacji i gry pozorów, pokazuje, że nawet najpotężniejsi ludzie czy organizacje popełniają błędy. Do tego chyba najważniejszy aspekt tej lektury to pokazanie jak łatwo jest kogoś ocenić, czy to za sprawą postępowania najbliższych, czy usłyszanych plotek i szczątków informacji.
Autorka zabiera nas w cudowną i pełną sprzeczności podróż, gdzie raz wybuchamy śmiechem, za chwilę się irytujemy i denerwujemy, żeby za chwilę niemal się popłakać, a jeszcze momentami ma się ochotę kogoś zamordować. Mówi się, ze książki czyta się dla fabuły, oczywiście zgadzam się z tym twierdzeniem, jednak ja tą książkę czytam i polecam głównie ze względu na jej bohaterów, w szczególności przez Gabriellę, która jest naprawdę niezwykłą postacią, która na pewno długo pozostaje w pamięci. Pomimo tego, że mafia nie odgrywa tutaj kluczowej roli, wpływa ona zarówno na działanie bohaterów jak i na bieg wydarzeń, a zakończenie może nie jednego nieco zaskoczyć.
Na zakończenie zachęcam każdego do lektury, jeśli ktoś zaczyna przygodę z romansami mafijnymi to jest to lektura właśnie dla niego, nie przestraszy się ale zaintryguje go ten rodzaj romansu. Do tego lektura jest wciągającą i pełną humoru opowieścią, przypominającą gotowy scenariusz na komedię romantyczną. Ja osobiście ogromnie się cieszę, że ta historia jest dostępna w papierze, gdyby nie to, że wattpad blokuje niektóre funkcje, uwierzcie, że sama już dawno bym ją sobie wydrukowała, nie powiem wam ile razy czytałam ją na platformie bo było to na pewno więcej niż pięć razy, ale i tak czytając ja ponownie tym razem w trzymając w swoich rękach po raz kolejny czuję ogrom emocji, pozytywne wrażenia oraz ten sam zachwyt. Wrócę do tej powieści jeszcze nie raz. Szczerze uwielbiam.