Kolęda na cztery ręce recenzja

Hejka 🤗

Według Was człowiek jest w głębi duszy egoistą, czy jednak potrafi bezinteresownie zrobić coś dla kogoś innego? 🤔
**
**
**
„Każdy człowiek, bez względu na stan swojego konta, ma coś, co może dać innym. Swój czas. Swoje zainteresowanie. Pomoc. To nie prawda, że małe rzeczy nie mają znaczenia, a drobne uczynki nie zbawią świata. Czasem zwykły gest może się okazać dokładnie tym, czego potrzebowała druga osoba”. 🥰

Drogi czytelniku w ten mroźny dzień zabiorę cię do miejsca, w którym życzliwość jest na wagę złota, a niewielkie zmiany pomagają poczuć, że żyjemy. Wybierzesz się razem ze mną? 🤗

„Kolęda na cztery ręce” to niezwykle ciepła, mądra, ale przede wszystkim dojrzała powieść przełamująca stereotypy dotyczące starszych osób. ❤️

@nataszasocha kolejny raz zachwyciła mnie, swoją powieścią pokazując, że nic nie jest tylko czarne czy białe. A starość wcale nie musi być straszna, nie trzeba się jej bać i zamykać w stereotypowych ramach. Co więcej, drobny gest, uśmiech czy rozmowa mogą sprawić, że czyjś trudny dzień zmieni się w szczęśliwy. A sama życzliwość nic, a nic nas przecież nie kosztuje. 😉

Poza tym autorka pragnie uświadomić nam, iż nie należy przejmować się opinią innych ludzi, bo nikt życia za nas nie przeżyje. Najważniejsze jest to, jak my czujemy się sami ze sobą i czy akceptujemy siebie. Przecież nie trzeba się bać zmian, czasem wystarczy zmiana fryzury. Taka mała, dla innych niewidoczna metamorfoza nam samym może dodać energii i odrobinę lepszego humoru. A to, że komuś obcemu się to nie spodoba to już jego problem. Być może osoba zwracająca nam uwagę boi się zostać ocenioną. Przecież ograniczenia wiekowe tak naprawdę tkwią tylko i wyłącznie w naszej głowie. 😊

Jeśli zaś chodzi o stereotypy to, wydaje mi się, iż większość młodych ludzi postrzega starsze osoby jako te niedołężne, siedzące w swoim starym fotelu i narzekające. I to jest bardzo mylne przeświadczenie, ponieważ z każdym rokiem dziadkowie idą z duchem czasu i jak chcą to, nawet obsługi komputera potrafią się nauczyć. To tak jakby mieli w sobie coś, co mimo iż z zewnątrz wydaje się stare i pomarszczone to jednak wewnątrz jest młode niczym niejeden nastolatek. Coś, co zaraza optymizmem młodsze pokolenie, a także ma na nie dobry wpływ. 👵🏻 Wbrew pozorom to właśnie od starszych i doświadczonych ludzi możemy nauczyć się najwięcej, nawet jeśli na początku wydają nam się zarozumiali. 😉

Co do bohaterów to bardzo się z nimi zżyłam. Dostarczyli mi ogrom emocji, ale także życiowych rad. Natomiast fabuła książki tak mnie, wciągnęła, iż nie byłam w stanie, jej odłożyć nie doczytując do końca. Poproszę więcej takich ciekawych powieści, które są nieco inne niż standardowe powieści świąteczne. 🙌🏻

Na sam koniec chciałabym, abyście usiedli wygodnie i pomyśleli o tym, jak wyglądałoby wasze życie, gdyby składało się tylko ze szczęśliwych chwil. Czy wtedy docenilibyście te dobre? Założę się, że nie! Uważam, że każdy w swoim życiu powinien znaleźć się na dnie. Doświadczyć tego, co szorstkie, pozbawione wyrazu i gładkie, aby w końcu ujrzeć światełko w tunelu i znaleźć kojącą równowagę. 😘

Czytajcie tę powieść, bo naprawdę warto! #calyswiatpoleca 🙌🏻