*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Otwartym*
Czytając opis tej książki, niemal od razu wiedziałam, że będzie to coś dobrego. Nie miałam wielkich oczekiwań, bo nie znam autorki, ale powiem szczerze, że spodziewałam się skomplikowanego romansu z motywem sportowym, w rzeczywistości dostałam coś znacznie lepszego, lekturę która poniekąd opowiada historię czyjegoś życia, wątki obyczajowe wspomagają komentarze osób w jakimś stopniu powiązanych z bohaterami. Mamy zestawienie osobistej historii z tą widzianą oczami publiczności. Efekt tego połączenia jest fantastyczny.
Katarina była zwyczajną dziewczyną, która kochała łyżwiarstwo, wiedziała że ten sport jest jej przeznaczeniem. Kiedy w jej życiu pojawił się Heath, oboje poczuli więź, która utrzymywała się nawet podczas trudów treningów. Ta dwójka choć nie miała łatwo, pokazała światu na co ich stać. Ich życie nawet po osiągnięciu sukcesów wciąż nie było sielankowe. Po tragicznych w skutkach wydarzeniach, odcięli się od medialnego świata, jednak po latach ich historia wciąż rozpala emocje fanów, a prawda w rzeczywistości jest jeszcze bardziej skomplikowana niż by się wydawało.
Najwspanialsze w tej książce jest to w jaki sposób została ona napisana. Zestawienie ze sobą historii opowiadanej przez główną bohaterkę połączone jakby z reportażem i komentarzami opinii publicznej, jest dla mnie czymś niesamowitym. Powiem szczerze, że zaczęłam się nawet zastanawiać ile w tym wszystkim jest prawdy, i tak sprawdzałam w internecie czy ktoś taki, przypadkiem nie istniał naprawdę, bo to co opisane jest w fabule jest tak realne i rzeczywiste, że ciężko pojąć, że to jest fikcja literacka. Historia pisana prozą dopełniana jest spostrzeżeniami i rozmowami innych, przez co wszystkie wydarzenia widzimy w bardzo szerokiej perspektywie, mamy tu mnóstwo szczegółów i detali, jest ich tyle, że jestem niemal w pełni usatysfakcjonowana. Czemu niemal? Otóż dlatego, że na końcówce coś się rozjechało, zostało sporo niedopowiedzeń, a przede wszystkim zabrakło mi kwintesencji zdarzeń, punktu kulminacyjnego albo czegoś na wzór puenty.
Ta książka jest fantastyczna, przedstawiona historia przepełniona jest emocjami, problemami, czasem czytelnikowi udziela się nerwowość, są dramaty, afery, wzruszenia, zwroty akcji, nie da się niczego przewidzieć, co też jest czymś dla mnie wyjątkowym w tej historii, bo raczej sporo rzeczy udaje mi się przewidzieć czy odgadnąć. Co więcej całość czyta się tak lekko i szybko, płyniemy wraz z fabułą, stron ubywa w zastraszającym tempie, a historia nie zwalnia ani na sekundę. Książka ma ponad 500 stron, a ja przeczytałam ją w parę godzin i szczerze mówiąc zastanawiam się, czy nie zacząć jej czytać od początku. Śledziłam przygody bohaterów z zapartym tchem, czytałam komentarze osób, które oceniały ich postępowanie, zagłębiłam się w świat sportu, ten świat za kulisami, pełen zawiści, napompowanego ego, niezdrowych ambicji, manipulacji, woli zwycięstwa za wszelką cenę itp.
Historia pokazuje szeroką perspektywę zdarzeń, wątki są dopracowane i dopieszczone, ale ubolewam, że nie pojawiła się w powieści perspektywa Heatha, to dopiero było by coś. Jak zawsze też doczepię się bohaterów, bo szczerze mówiąc ich nie polubiłam, w sumie nie polubiłam żadnej występującej w tej powieści postaci, a pomimo tego lektura skradła moje serce. Zachowanie naszych bohaterów jest lekko mówiąc niezdrowe, żeby nie powiedzieć, że toksyczne. Z fabuły wiemy dlaczego są oni tacy a nie inni, i nawet pomimo niechęci do nich, to są oni po prostu genialnie wykreowani, każda cecha charakteru, zachowanie i działanie z czegoś wynika, to wszytko nadaje tym postacią wyjątkowości.
Ta książka na długo zostanie w mojej pamięci, i przypuszczam, że jeszcze nie raz do niej wrócę. Przepełniona emocjami, zwrotami akcji, dopieszczona i tak realistyczna, że można pomyśleć, że to wszytko działo się naprawdę. Moja ocena mała być wyższa, ale końcówka książki, troszkę namieszała, a mi zabrakło dopełnienia tej historii. Lektura warta uwagi i szczerze ją polecam.