Mężczyzna na balkonie recenzja

Łut szczęścia w śledztwie

Autor: @almos ·1 minuta
2021-11-14
1 komentarz
14 Polubień
Trzeci kryminał cyklu z Martinem Beckiem zaczyna się tak, że nasz komisarz jedzie na tygodniowy urlop, z którego tym razem nie jest ściągany do pracy, ale gdy wraca do Sztokholmu, to wpada w środek wielkiej sprawy: oto ktoś zamordował 9-letnią dziewczynkę i porzucił ciało w parku. Po kilku dniach policja znajduje zwłoki drugiej dziewczynki, ma więc do czynienia z seryjnym mordercą, wszystkie ręce idą zatem na pokład.

Dostajemy wręcz kronikarski zapis policyjnego śledztwa, z protokołami przesłuchań matki zabitej dziewczynki włącznie, to znak rozpoznawczy metody pisarskiej Sjöwall i Wahlöö. Mamy też przesłuchania dzieci prowadzone przez policjantów, wtedy – w połowie lat 60. – nawet w Szwecji nie zatrudniano do tego psychologów. A wśród śledczych wyróżnia się chamski, opryskliwy policjant, Gunvald Larsson, z którym ciężko się współpracuje, ale nie ma wyjścia, samo życie...

W czasie śledztwa policjanci nie dosypiają, padają z nóg, nawet nie mają czasu chorować, bo trzeba złapać zabójcę. A w mieście narasta panika i histeria, ludzie organizują się w ochotniczą milicję, nawet jeden z policjantów dostaje od milicyjnego patrolu po głowie, zaczyna się robić naprawdę nieciekawie.

A samo śledztwo jest bardzo żmudne, policjanci czepiają się dosłownie każdego najdrobniejszego śladu informacji, który może doprowadzić do mordercy, nagle ważnym świadkiem okazuje się trzyletni berbeć, który dopiero uczy się mówić, ale który miał styczność z mordercą.

Ma się z książki wrażenie, że w schwytaniu mordercy olbrzymie znaczenie ma przypadek i łut szczęścia. To nie jest śledztwo w stylu Sherlocka Holmesa, gdzie zwycięża dedukcja i logika, tu raczej ważny jest ślepy traf i rachunek prawdopodobieństwa. Ale z drugiej strony słuszne są przemyślenia Kollberga, jednego ze współpracowników Martina Becka: „Wiedział też, że kiedy ujmą mordercę – w co nie wątpił – wielu uzna to szczęście, przypadek, zbieg okoliczności. Tymczasem szczęściu należy pomóc, utkać ze zbiegów okoliczności sieć, w którą w końcu wpadnie, sieć o maksymalnie małych oczkach. I to było jego zadanie. I wszystkich policjantów.” Dokładnie tak, szczęściu trzeba pomóc poprzez systematyczną, ciężką pracę. Myślę, że ta myśl jest przewodnią ideą cyklu kryminałów Sjöwall i Wahlöö

Bardzo dobry kryminał.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-14
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mężczyzna na balkonie
Mężczyzna na balkonie
Maj Sjöwall, Per Wahlöö
7/10
Cykl: Martin Beck, tom 3
Seria: Kryminał z klasą

Komisarz Martin Beck ze sztokholmskiego wydziału zabójstw po zagadce Roseanny i mężczyzny, który rozpłynął się w powietrzu, rozwiązuje tajemnicę enigmatycznego zwyrodniałego mordercy. Żaden miłośnik ...

Komentarze
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 3 lata temu
Ciekawa opinia, choć nie przepadam za kryminałem. Moja uwaga została przyszpilona okładką - pięknie zapowiadającą COŚ. Kiedyś udało mi się kompozycyjnie i kolorystycznie wykonać zaskakująco podobne zdjęcie.
× 2
@almos
@almos · około 3 lata temu
Dzięki 😀 to chyba pierwszy raz gdy zaplusowałeś mój kryminał... Chociaż rozumiem twoją niechęć do tego gatunku.
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 3 lata temu
No tak. Uprzedzenie traumatyczne. :):) Lata temu ktoś mi polecił kryminał i był słaby (nie pamiętam co to). W sumie poza kilkoma 'starożytnymi' kryminałami - Edgar Alan Poe, Conan Doyle, Agatha Christie, i może "Igła" Folleta, nic nie znam. Straszy mnie z regału James Ellroy i "Perfidia", ale jakoś nie daję rady.
Chyba zdecydowanie wolę film kryminalny - "Sokół maltański", "Chinatown" czy "Tajemnice Los Angeles" (chyba stąd zdecydowałem się na kupno książki Ellroy'a). - dla rasowych czytelników kryminału to może profanacja. Ale skoro kilka razy w roku czytam beletrystykę, to trudno wybierać coś akurat z gatunku traumatycznego...
:)
× 1
Mężczyzna na balkonie
Mężczyzna na balkonie
Maj Sjöwall, Per Wahlöö
7/10
Cykl: Martin Beck, tom 3
Seria: Kryminał z klasą
Komisarz Martin Beck ze sztokholmskiego wydziału zabójstw po zagadce Roseanny i mężczyzny, który rozpłynął się w powietrzu, rozwiązuje tajemnicę enigmatycznego zwyrodniałego mordercy. Żaden miłośnik ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Alfabet polifoniczny
Spotkanie z myślącym człowiekiem

Napisał Tomasz Jastrun wspomnienia w formie hasłowej, przy czym nie opowiada tylko o ludziach, także o zdarzeniach czy ideach. A ma o czym pisać, ten syn pary poetów był...

Recenzja książki Alfabet polifoniczny
Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl