Pod opieką Luminatów recenzja

Luminaci

Autor: @ordinary_bookgirl ·2 minuty
2021-10-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rose trafia do Macierzy Luminatów. Teraz zaczęła się prawdziwa walka. Jej najbliżsi mogą zginąć, a ona nadal odczuwa to co zrobili jej przodkowie Luminatom. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Coraz więcej się dowiadujesz i coraz więcej zmian zachodzi w Rose. Walczy o wolność, ale musi ponieść pewne konsekwencję. Wierzy, że jednak wolność na nią czeka.

„Pod opieką Luminatów” jest to trzecia część cyklu „Zrodzona”. Po jej przeczytaniu jestem pewna, że sięgnę po kolejną część. Szczerze po dwóch tomach myślałam, że się orientuje jak ich funkcjonuje. Jednak autorka mocno mnie zaskoczyła. W sumie myślałam, że wiem ale jednak nie wiedziałam.
Tak jak i w poprzednich częściach od pierwszych stron ciężko się oderwać od książki. Przez całą książkę dużo się dzieje, jednak akcja jest prowadzona w dobrym tępie. Niektóre akcje potrafią przyprawić nas o szybsze bicie serca, czy kompletnie zaskoczyć. Jest w niej dużo intryg, które są obleczone jeszcze większą ilością intryg. W tej części poznajemy lepiej niektórych bohaterów. Dowiadujemy co się stało, że są tym kim są i co ich prowadzi. Poznajemy również jak to było z Luminatami i Zrodzonymi. Co bardzo było dla mnie ciekawe. Rose pomimo swojego młodego wieku, ma wielkie kłopoty i problemy. Jednak chcę dla swoich najbliższych jak najlepiej nawet jeśli ją to będzie dużo kosztować. W jej słowa dojrzałam jak ona jest mądra. Oczywiście wszystkich rzeczy jakie ona by chciała nie jest w stanie zrobić. Książka ma swój niepowtarzalny, jak dla mnie klimat. Z każdym słowem, zdaniem czułam się tak jakbym tam była i to wszystko z bohaterami przeżywałam. Świat przedstawiony jest świetnie wykreowany. Widać, że wiele aspektów zostało przemyślanych. Dialogi zostały poprowadzone bardzo naturalnie i rzeczywiście. Plusem jest, że z tyłu książki jest spis treści. Każdy podział oprócz numeru ma również tytuł. W książce jest dużo tajemnic, które stopniowo poznajemy, jednak za każdym razem się dziwiłam. Do samego zakończenia jest ciekawie, jest napięcie oraz o wiele więcej zaskoczeń. Pomimo, że skończyłam niedawno czytać, nadal rozmyślam o tym co się stało. Czytając towarzyszyło mi dużo uczuć, które nie nadal się we mnie kotłują.
Podsumowując jeśli lubicie fantastykę, literaturę młodzieżową to pozycja obowiązkowa. Ja się zatraciłam w tym cyklu. Pokochałam z całego serduszka. Jestem bardzo ciekawa kolejnej części i zarazem nie chcę opuszczać bohaterów tej książki. Polecam! 10/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod opieką Luminatów
Pod opieką Luminatów
Ewa Olchowa
8.4/10
Cykl: Zrodzona, tom 3

Znalazłaś się w świecie przemienionych Luminatów. Ich Macierz to idealne schronienie, ale nie dla takich jak Ty. Dotkliwie odczuwasz piętno przeszłości odciśnięte na losie Zrodzonych. Nienawidzą Cię ...

Komentarze
Pod opieką Luminatów
Pod opieką Luminatów
Ewa Olchowa
8.4/10
Cykl: Zrodzona, tom 3
Znalazłaś się w świecie przemienionych Luminatów. Ich Macierz to idealne schronienie, ale nie dla takich jak Ty. Dotkliwie odczuwasz piętno przeszłości odciśnięte na losie Zrodzonych. Nienawidzą Cię ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witam wszystkich miłośników fantastyki i nie tylko, zapraszam do świata 3 tomu książki Pod opieką Luminatów z Sagi zrodzona. Ze Świata Łowców przeniesiemy się z bohaterami do świata Luminatów, którz...

@Czytajka93 @Czytajka93

W trzeciej części sagi "Zrodzona" Rose trafia do Macierzy Luminatów, które to miejsce jest zupełnym przeciwieństwem ośrodka Łowców. Można tutaj się natknąć na wszechobecne komputery, wysoko rozwinięt...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @ordinary_bookgirl

Żelazny Płomień
Iron Flame

Opisu nie piszę by przypadkiem komuś czegoś nie zaspoilerować. Drugi tom ma aż 700 stron, ale czytając nie czuje się kompletnie tej ilości stron. Od razu wciągnęłam się ...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Soledad znaczy samotność
Losy rodziny Carasco

Wszyscy uważali Frasquite za wiedźmę i uzdrowicielkę, która jest oddana ciemnym mocą. Od kiedy dostała skrzynkę od swojej matki, która przechodziła z pokolenia na pokole...

Recenzja książki Soledad znaczy samotność

Nowe recenzje

Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl