Wszystkie nasze ciemne sprawy recenzja

Ludzkie sprawy w PRL-u

Autor: @almos ·1 minuta
2024-02-27
3 komentarze
29 Polubień
Niedawno zmarły niesławny rzecznik rządu Jaruzelskiego, był wcześniej świetnym dziennikarzem. Książka jest zbiorem historyjek czy felietonów zamieszczanych oryginalnie w tygodniku `Kulisy’ w latach 60. i 70.; cieszyły się wtedy wielką popularnością. To taki PRL-owski pitaval: historyjki kryminalno-prawne dziejące się w czasach gomułkowsko-gierkowskich. Moim zdaniem historyjki w większości wymyślone, ale to nie umniejsza ich wartości.

Ma bowiem ten tom obecnie nieoczekiwaną wartość: dostajemy świetny opis rzeczywistości PRL-owskiej widzianej z dołu, z punktu widzenia szarego człowieka. Mamy tu przedstawiony szereg ówczesnych realiów, które już są powoli zapomniane, w tym sensie to czytadło jest lepsze niż niejedno dzieło socjologiczne czy historyczne.

I tak dostajemy portret fałszywego zaopatrzeniowca, który wszystko może załatwić dla zakładu, w owym czasie to był ktoś na wagę złota. No bo drogie dziatki, realny socjalizm charakteryzował się tym, że wszystkiego brakowało, produktów się nie kupowało, lecz załatwiało.

Jest historia oszusta biorącego przedpłaty na dostawę fiata 126 poza kolejką, a w kolejce się czekało rok, więc ludzie sami się pchali do oszusta, żeby tego upragnionego Malucha wcześniej mieć. No cóż, w latach 70. ludzie dostali prawdziwego szału na punkcie posiadanie Malucha.

Mamy opowieść o facecie, który siedzi w biurze i z nudów wymyśla system do wygrania w totolotka, no bo wtedy wszyscy pracowali, ale wielu nie miało w pracy co robić...

Mamy felieton o facecie, który buduje okazały domek jednorodzinny: 83 metry kwadratowe. Po ośmiu latach budowa jest doprowadzona tylko do stanu surowego. Bo wtedy drogie dziatki nie było Castoramy ani Obi, wszelkie materiały budowlane były deficytowe; trzeba je było załatwiać czy wystać w kolejce.

Mamy historyjkę o facecie, który przez 6 lat uciułał 60 tys. na Trabanta (był kiedyś taki samochód), a potem jeszcze przez pół roku załatwiał sobie przydział na owego Trabanta (pieniądze mu ukradziono). Bo wtedy dziateczki nie można było kupić auta ot tak sobie, konieczny był przydział.

Co by nie mówić, Urban pisać umie, i wciąż czyta się to z przyjemnością. Niewiele się to dziełko zestarzało.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-12-20
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkie nasze ciemne sprawy
Komentarze
@zuszka60
@zuszka60 · 10 miesięcy temu
Cokolwiek by o nim nie myśleć, to błyskotliwego umysłu nie można mu odmówić. Ze względów sentymentalnych chciałabym przeczytać książkę - skutecznie mnie zachęciłeś recenzją. Oby udało mi się trafić na tę pozycję.
× 7
@almos
@almos · 10 miesięcy temu
Miło mi, że Cię zainspirowałem, niestety książka jest trudno dostępna.
× 1
@zuszka60
@zuszka60 · 10 miesięcy temu
No właśnie, też o tym pomyślałam. Może akurat gdzieś w antykwariacie czeka na mnie 😍
× 2
@Meszuge
@Meszuge · 10 miesięcy temu
Mam ją w .epub. Może kiedyś przeczytam. Pamiętam felietony Urbana, które publikował w "Szpilkach" pod pseudonimem Kibic. Wtedy były zwykle dla mnie za trudne, ale matka bardzo je ceniła. Choć autora jakby mniej.
× 4
@zuszka60
@zuszka60 · 10 miesięcy temu
„Szpilki” i ja pamiętam z dzieciństwa (moja mama też była ich fanką). Co niektóre teksty udawało mi się wtedy zrozumieć. Szkoda, że ten poziom humoru należy już do przeszłości.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · 10 miesięcy temu
Moralnym autorytetem raczej być nie może, ale że umiał obserwować i pisać, to fakt.
× 5
@Airain
@Airain · 10 miesięcy temu
Moi rodzice czytali "Kulisy" i pamiętam, że się tymi historyjkami bawili.
× 1
Wszystkie nasze ciemne sprawy
Wszystkie nasze ciemne sprawy
Jerzy Urban
7/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Portrety z łagru
Oligarcha, a potem więzień

Ta cieniutka książeczka była w swoim czasie mocno promowana, usiłowano zrobić z jej autora największego rosyjskiego demokratę i więźnia sumienia, moim zdaniem mocno na w...

Recenzja książki Portrety z łagru
Z chirurgiczną precyzją
Pierwszy polski thriller medyczny

Zacząłem czytać tę książkę reklamowaną jako pierwszy polski thriller medyczny (ciekawym czy pojawiły się następne), jako wytchnienie od poważniejszych lektur, ale też dl...

Recenzja książki Z chirurgiczną precyzją

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Piekło
recenzja "Piekło"
@zaczytaj_ch...:

☢️ W siódmej odsłonie serii o komisarz Oldze Balickiej, zatytułowanej „Piekło”, Katarzyna Wolwowicz ponownie prowadzi n...

Recenzja książki Piekło
Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl