Do gwiazd recenzja

Lot do gwiazd

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2021-10-16
Skomentuj
3 Polubienia
„Zawsze się zastanawiałem, czy mógłbym polecić do gwiazd.”* to słowa jednego z pilotów walczących z Krellami, a dokładniej ojca głównej bohaterki powieści „Do gwiazd”. Ludzkość ukrywająca się w jaskiniach planety Detritus, jest spragniona nieba. Czy wyjście na powierzchnię będzie już zawsze zarezerwowane dla wybranych: pilotów-wojowników?

Spensa od zawsze marzy, aby zostać pilotem. Jest to najważniejsza zawód, jak można wykonywać w jej świecie. To właśnie oni walczą z ciągle atakującymi planetę Krellami i zapewniają ludziom bezpieczeństwo. Darzy się ich powszechnym szacunkiem i mają najwięcej przywilejów. Do tego dziewczyna latanie ma we krwi. Jej ojciec był członkiem eskadry myśliwców. Niestety to właśnie pochodzenie - łatka córki tchórza, dezertera jednej z ważniejszych bitew na planecie - jest największą przeszkodą w realizacji marzeń.

Fantastycznie ubawiłam się czytając „Do gwiazd”. Brandon Sanderson zachwycił mnie lekkością z jaką opowiada tę historię. Jest to książka science-fiction, pełna bitew powietrznych, więc, co się z tym wiąże, i rozwiązań technologicznych, a czyta się ją jak powieść przygodową. Autor opierając się głównie na trzech powtarzających się sceneriach – trening, bitwy i to co Spensa robi w wolnym czasie – przedstawia świat i bohaterów.

Co do postaci mamy tu grupę młodych kadetów przez co książka może sprawiać wrażenie młodzieżowej, chociaż ja nie chciałabym nikogo odstraszyć tym określeniem. Sama za tego typu literaturą nie przepada, a w przypadku „Do gwiazd” nie miałam żadnego problemu z wiekiem bohaterów. Przybliżę wam odrobinę Spensę, bo to ona jest najważniejsza w powieści, a przy tym jest narratorką. Doskonale wykreowana postać, która pewnie niejednemu czytelnikowi działa na nerwy. Harda, pyskata, pochopna w swoich sądach. Miałam radochę za każdym razem, kiedy ktoś utarł jej nosa. Z drugiej strony rozumiem skąd wzięły się u niej pewne cechy bądź sądy oraz podziwiam jej determinację i zaradność.

Tym co najbardziej podobało mi się w tej powieści jest nienachalność w stawianiu problemów. O co chodzi? Obawiając się, czy będą dobrze zrozumiani pisarze wręcz wciskają w usta bohaterów istotne pytania, na które czytelnik ma szukać odpowiedzi. Nie Brandon Sanderson (a przynajmniej nie w tej książce). Spensa jest narratorką, ale jej sposób patrzenia na świat to nie klapki na oczy dla czytelnika. Fabuła toczy się swoim torem – kadeci się szkolą, planeta jest atakowana, a nam samoczynnie rodzą się w głowie pewne pytania. No przynajmniej ja postawiłam słuszne... hehe.

„Do gwiazd” to lekka, ale dopracowana powieść science-fiction. Gwarantuję, że nie trzeba być koneserem gatunku, aby ją zrozumieć. A polubić? Odbyć lot myśliwcem aż do gwiazd brzmi bajecznie, prawda? Jeśli nie podacie dłoni Brandonowi Sandersonowi zapraszającemu was do kokpitu, nie przekonacie się czy podróż była warta ryzyka. Ja już tam byłam i chętnie wrócę w kolejnych częściach cyklu „Skyward”.

* Brandon Sanderson, „Do gwiazd”, przeł. Zbigniew A. Królicki, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2019, s. 16.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do gwiazd
2 wydania
Do gwiazd
Brandon Sanderson
8.1/10
Cykl: Skyward, tom 1

Świat Spensy jest atakowany od setek lat. Obcy zwani Krellami przypuszczają jeden powietrzny atak za drugim, prowadząc niekończącą się kampanię, której celem jest zagłada ludzkości. Jedyną obroną prz...

Komentarze
Do gwiazd
2 wydania
Do gwiazd
Brandon Sanderson
8.1/10
Cykl: Skyward, tom 1
Świat Spensy jest atakowany od setek lat. Obcy zwani Krellami przypuszczają jeden powietrzny atak za drugim, prowadząc niekończącą się kampanię, której celem jest zagłada ludzkości. Jedyną obroną prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książek Brandona Sandersona (chociaż raczej tych, którym bliżej do fantasy) od dawna byłam ciekawa, jednak tak jakoś wyszło, że nigdy nie miałam z tym autorem po drodze. Aczkolwiek ukazanie się noweg...

@popkulturkaosobista @popkulturkaosobista

Brandon Sandersona jak zwykle nie zawodzi – starannie realizuje swoją receptę na udaną przygodę, tworząc historie brzmiące znajomo, ale za każdym razem wciągające i pełne świeżości. Tym razem zaofero...

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Upadek Pandory
Upadek Pandory
@snieznooka:

„Upadek Pandory” to drugi tom cyklu Dziedzictwo Pandory autorstwa Ilony Turczyn. To także, jedna z tych kontynuacji, na...

Recenzja książki Upadek Pandory
Zabić cień
Zabić cień
@snieznooka:

„Zabić cień” to fantastyczny początek cyklu pod tytułem Kraina mgieł. Książka jest pełna akcji, trzymająca w napięciu, ...

Recenzja książki Zabić cień
Aythya
Aythya
@snieznooka:

„Aythya” jest debiutancką książką Paoli Gampo, po którą sięgnęłam z dużym zainteresowaniem. Byłam ciekawa, czy mi się s...

Recenzja książki Aythya
© 2007 - 2025 nakanapie.pl