Lola and the Boy Next Door recenzja

Jak wygląda u was temat nieprzeczytanych książek? Góra wstydu rośnie? Czy jednak skrupulatnie opróżniacie regały i czytacie t które macie, a nie kupujecie następnych? Czy u was też czytanie to osobne hobby od kupowania książek?

U mnie leży masa nieprzeczytanych książek, coraz więcej mi się ich pojawia, ale staram się czytać jak najwięcej z regałów i właśnie taką książką była ''Anna and the French kiss'' jest to pierwszy tom trylogii, może w przyszłości pojawi się więcej tomów, ale ja raczej nie będę czytać. Już pierwszy tom podobał mi się tak średnio, ale postanowiłam dać szansę i przeczytać też ''Lola and the boy next door''. I to też niestety nie będzie moją ulubioną książką.

Lola jest bohaterką, która zdecydowanie jest uważana za nieprzewidywalną. Codziennie wygląda inaczej, zawsze pod ręką ma najróżniejszych peruki, a jej garderoba pęka w szwach od ubrań w każdych możliwych wzorach, krojach, kolorach.
Jej życie może wydawać się idealne, ma super chłopaka i wspaniałych rodziców, a także wspierającą przyjaciołkę na którą może zawsze liczyć. Ale los lubi sobie kpić z ułożonego życia i tu właśnie tak było.

Pierwszy zgrzyt pojawił się już przy wieku głównych bohaterów, Lola ma 17 lat a jej chłopak 23. Trochę niesmak pozostał. Sam fakt, że tego związku nie popierają jej opiekuni, daje dużo do myślenia.
Później wcale nie było lepiej. Miałam nadzieje, że autorka nie popsuje wykreowania głównej bohaterki, jednak nie wyszło jej to i w spektakularny sposób z bardzo oryginalnej bohaterki zrobiła się bardzo nudna i wkurzająca nastolatka. W całej książce nie polubiłam żadnej postaci, bohaterowie płascy i nijacy. Nie posiadają mocnych charakterów, takie miękkie kluchy.
Jedną z nielicznych rzeczy jaka mi się podobała to fakt, że główna bohaterka ma dwóch ojców. Gejowska para jako rodzice, no super pomysł.

Co do fabuły jedyną zaskakującą rzeczą w książce to fakt, że starzy sąsiedzi wrócili do domu obok, i ich syn Cricket złamał jej kiedyś serce i myślałam, że będzie to fajne, ale jednak nudne to było.

Za książkę dziękuję wydawnictwu.