Lokatorka Wildfell Hall recenzja

Lokatorka Wildfell Hall - Hanna Cygler

Autor: @goslava ·2 minuty
2012-10-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Klasyka angielska, szczególnie ta dziewiętnastowieczna, to klimat, w którym czuję się najlepiej. Żaden ze mnie wielki znawca, ja po prostu z każdą książką zakochuję się coraz bardziej w tej literaturze. Gdy w blogosferze zaczęły się pojawiać recenzje "Lokatorki Wildfell Hall" (jak głosi okładka: "Nigdy dotąd niewydawana w Polsce powieść Anne Bronte!"), to po prostu wiedziałam, że muszę tę książkę przeczytać. A ponieważ recenzje były przeważnie pozytywne, a oceny wysokie, to miałam ogromne oczekiwania. Już na wstępie mogę szczerze przyznać, że książka Anne Bronte przeszła wszelkie moje oczekiwania! I chyba póki co będzie to moja ulubiona siostra-pisarka z klanu Bronte (co prawda narazie przeczytałam tylko "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte i "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte), a w moim osobistym rankingu stać będzie nawet wyżej niż Jane Austen.

"Lokatorka Wildfell Hall" to historia niezwykłej kobiety, która postanowiła zawalczyć o siebie i przeciwstawić się narzuconym odgórnie zwyczajom i normom, co w ówczesnym jej świecie było próbą niemal samobójczą. Czytelnik początkowo poznaje całą historię z perspektywy Gilberta Markhama - młodego, trochę zbuntownego mężczyzny, który zostaje zauroczony przez nową, tajemniczą lokatorkę starego dworu. Helen Graham budzi w miasteczku wiele negatywnych emocji, gdyż nie zależy jej na integracji czy uznaniu mieszkańców. Broni własnej prywatności. Staje się w końcu ofiarą pomówień i niesprawiedliwych oskarżeń. A stający w jej obronie Gilbert sam doznaje chwili zwątpienia w kobietę. Mimo wszystko postanawia ona zaufać mężczyźnie i pozwala poznać swoją przeszłość - daje mu do przeczytania własny dziennik, którego dokładne przytoczenie stanowi mniej więcej połowę książki.

Dziennik Helen przenosi czytelnika o kilka lat wcześniej, gdy kobieta była jeszcze panną na wydaniu. Opisuje ona starania konkurentów o jej rękę, miłość do pana Huntingdona oraz wszystkie konsekwencje wynikające z przyjęcia oświadczyn. Początkowe zakochanie i zaślepienie staje się w obliczu rzeczywistości prawdziwym dramatem tej wcześniej silnej i pewnej siebie damy. Ostatecznie podejmuje ona najtrudniejszą decyzję - walkę. Walkę o lepsze jutro dla siebie i swojego syna.

Temat poruszony w "Lokatorce Wildfell Hall" wydaje mi się szalenie aktualny mimo swej dziewiętnastowiecznej oprawy. Wszak współcześnie również wiele kobiet przeżywa wielkie cierpienia w zaciszu domu, gdy "ten jedyny i ukochany" okazuje się zupełnie innym człowiekiem niż na początku. A życie z obiecywanej bajki przypomina ponurą tragedię. Strach przed postawieniem się, przed walką i niepewność jutra sprawiają, że kobiety tkwią nieraz w takich nieszczęśliwych związkach latami. Finansowe uzależnienie od męża, źle rozumiane dobro dzieci, a do tego wciąż istniejąca presja społeczeństwa - to wszystko nie służy podjęciu próby uwolnienia się. Ale to temat rzeka, więc zostawmy go.

Pięknie wymyśliła tę książką Anne Bronte. Piękną formę jej nadała: wpierw listy Gilberta do przyjaciela, potem dziennik Helen, który urywa się w momencie poznania tych dwojga, a następnie dalsze losy owej pary opisane znów przez Gilberta. Czyta się wyśmienicie, wręcz nie można oderwać się od tej historii (w moim przypadku było to o tyle kłopotliwe, że w tym samym czasie miałam do napisania część pracy magisterskiej...) i nawet nie odczuwa się tych ponad 500 stron! Jestem oczarowana tą historią i oczarowana stylem Anne Bronte. Już nie mogę doczekać się kolejnej jej książki, która leży na mojej półce...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-10-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lokatorka Wildfell Hall
9 wydań
Lokatorka Wildfell Hall
Anne Brontё
8.7/10

Losy kobiety walczącej o niezależność w świecie, w którym w oczach społeczeństwa i w świetle prawa żona jest jedynie własnością swojego męża. Pojawienie się we dworze Wildfell Hall pięknej i tajemnicz...

Komentarze
Lokatorka Wildfell Hall
9 wydań
Lokatorka Wildfell Hall
Anne Brontё
8.7/10
Losy kobiety walczącej o niezależność w świecie, w którym w oczach społeczeństwa i w świetle prawa żona jest jedynie własnością swojego męża. Pojawienie się we dworze Wildfell Hall pięknej i tajemnicz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już na samym początku nadmienię, że ta książka wymaga szacunku, wewnętrznej pokory i zmiany perspektywy czytelniczej. Dlaczego? Bo „Lokatorka Wildfell Hall” wydana w 1848 roku jest niemalże autentycz...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Niezwykle rzadko sięgam po tego typu książki, powodem jednak nie jest nie lubienie samego gatunku, a niejednokrotnie dłuższy czas i zdecydowanie większe skupienie w porównaniu do większości książek, ...

@sija002 @sija002

Pozostałe recenzje @goslava

Zezia i Giler
"Zezia i Giler" - Agnieszka Chylińska

Ta książka wzbudziła moje zainteresowanie już po pierwszych informacjach o jej powstaniu. Jak wiele osób - byłam mocno zdziwiona, że kobieta z rockową i zbuntowaną przesz...

Recenzja książki Zezia i Giler
Mama dookoła świata. Opowieści o macierzyństwie w różnych kulturach
"Mama dookoła świata. Opowieści o macierzyństwie w różnych kulturach" - Ofelia Grzelińska

Z tą książką wiąże się całkiem zabawna historia. "Mama dookoła świata" pojawiła się w moim domu dość niespodziewanie, na krótko przed świętami. Prawdę mówiąc, to już zwąt...

Recenzja książki Mama dookoła świata. Opowieści o macierzyństwie w różnych kulturach

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl