Lokator recenzja

Sara po niezbyt przyjemnym rozstaniu marzy tylko o spokoju i stabilizacji. Rozstanie i przeprowadzka do nowego miejsca wyczerpały jej siły witalne. Mimo, że mówi o tym głośno, jej przyjaciele są głusi na te manifestację i za wszelką cenę próbują z kimś ją poznać i na siłę wyciągają na imprezy. Sytuacja się zmienia kiedy do mieszkania na przeciwko wprowadza się ktoś warty uwagi. Dobre pierwsze wrażenie szybko zostaje zmiecione przez nieprzyjemne i burkliwe zachowanie nowego sąsiada.

David na każdym kroku pokazuje jej swoją niechęć i czepia się najmniejszej rzeczy. Takie zachowanie jest skierowane tylko do głównej bohaterki, ponieważ reszta lokatorów jest zachwycona nowym sąsiadem. Mężczyzna jednak nie trafił cichą,szarą myszkę. Kobieta pokaże,że nie da sobą pomiatać. Można powiedzieć igrzyska śmierci czas zacząć 🔥

Lokator jest lekkim i przyjemnym romansem, dość przewidywalnym. Taki do kawy lub na wieczór na poprawę humoru. Wredny sąsiad , enemies to lovers i tajemnice to motywy przewodnie tej książki. Bohaterowie od samego początku będą Was zabawiać pyskówkami, które w trakcie zmienią się totalną grę wstępną. Mimo,że czują niezaprzeczalną i wychodząca ponad skalę chemię to oboje są ostrożni. Kilka wydarzeń sprawi, że będą zdani na swoje towarzystwo i wtedy ich postanowienia zaczną się łamać.

Książka rozkręca się powoli, ale nic jej to nie ujmuje. Nie podobało mi się zachowanie przyjaciół Sary. Nie słuchali jej potrzeb i wymuszali określone zachowania. Totalnie podobało mi się to, że główną bohaterka nie jest ciapą i umie walczyć o swoje szczęście.

Jeżeli potrzebujecie czegoś lekkiego i małego sięgnijcie po tę pozycje.

..............................................................................................................................OPIS...........................................................................................................................................................................................................


Miłość czasem czeka tuż za rogiem… lub za ścianą

Po wielu nieudanych związkach i bolesnych rozstaniach Sara znajduję swoją spokojną przystań w przytulnym mieszkaniu na nowojorskim Manhattanie. Przyjaciele próbują na nowo wciągnąć ją w wir życia towarzyskiego, ona jednak jest przekonana, że teraz najbardziej potrzebuje wyciszenia i chwili oddechu. Niestety, jej spokój zostaje wkrótce zakłócony przez nowego lokatora, który wprowadza się do mieszkania obok. Sara nigdy nie spotkała bardziej irytującego, ale też… przystojnego mężczyzny. Wybuchowy temperament obojga zdecydowanie nie pomaga w nawiązaniu przyjaznych relacji. Ale przecież mówi się, że miłość od nienawiści dzieli bardzo cienka granica… Czy Sara zdecyduje się ją przekroczyć?