Asymetria recenzja

Czasem recenzje pisze się łatwo, czasem są z nią duże trudności. To jest ten drugi przypadek. Książka niespecjalnie mnie wciągnęła i gdyby nie czytający audiobooka Filip Kosior, dałbym sobie z nią spokój. Dwa razy byłem bliski decyzji o zaprzestaniu odsłuchu – tak mnie to nudziło.

Alicja Mort to była policjantka, obecnie testująca na zlecenie wierność mężczyzn. Któregoś dnia otrzymuje tajemniczą przesyłkę, nawiązującą do pierwszej sprawy, w której prowadzeniu uczestniczyła dzięki swemu mentorowi Edwardowi Górskiemu. Ten zresztą dostał bardzo podobną przesyłkę. Groźba to czy informacja? Przeszłość powraca i każe Alicji powrócić do prowadzenia dochodzenia.

Co się autorowi w tej książce udało? Na pewno umieścić nieco swego specyficznego humoru, obecnego głównie w soczystych porównaniach. Dobrze oddał też zdolność Alicji – z wykształcenia psychologa – do czytania w ludzkiej mimice za pomocą analizy drobnych, niedostrzegalnych dla zwykłego śmiertelnika elementów w postaci czy to zmarszczki, czy to uniesienia brwi albo powieki.

Irytował mnie ekscentryczny emeryt Górski, zachowujący się czasami jak pajac. Nie przekonał do siebie były prawie narzeczony Alicji ani obecny mąż. Sama Alicja to może zalążek jakiegoś „mentalisty”, ale tylko zalążek. Owszem, śledztwo udaje się doprowadzić do końca, może nawet dość zaskakującego, ale to tylko częściowo zasługa głównej bohaterki. To wszystko jest jakieś takie powierzchowne, jakby „liźnięte”, niepogłębione.

I choć przeczytałem kilka entuzjastycznych recenzji tej książki, ja więcej pozytywów dostrzec w niej nie potrafię. Może dlatego, że nie lubię, gdy śledztwo prowadzą osoby prywatne, a nie policjanci. Może dlatego, że zbrodni tu niewiele, a akcja niezbyt wartka. Może też dlatego, że w książce jest spora porcja „obyczajówki”, ale jakoś do mnie nieprzemawiającej.

Ponoć Alicja Mort ma pojawić się w kolejnych książkach Szczygielskiego, ale chyba po nie już nie sięgnę. No, chyba że dam się znów nabrać entuzjastycznym recenzjom, bo sam bywam czasem trochę naiwny.