"Almost kiss. Nie flirtuj ze mną na fizyce", czyli najnowsza książka Amy Noelle Parks. Jest to pierwsza od bardzo dawna książka dla nastolatków o miłości, którą miałam okazję przeczytać. Zwykle unikam takich lektur, jednak ta przekonała mnie, że warto sięgać na półkę z takimi powieściami.
"Almost kiss" opowiada o Evie i Calebie, którzy znają się niemal od kołyski. Caleb towarzyszy swojej przyjaciółce w każdym z jej najgorszych momentów w życiu, bo dziewczyna mierzy się z wieloma lękami. Z tego powodu w poprzednich szkołach nie miała łatwo, bo była wyśmiewana i prześladowana. Dopiero w szkole w Newton, po długiej terapii, otoczona życzliwymi rówieśnikami, Evie coraz lepiej panuje nad swoimi emocjami i może skupić się na tym, co kocha najbardziej – na matematyce.
Tymczasem Caleb po cichu liczy momenty, kiedy niemal udało mu się ją pocałować. Jest w niej szaleńczo zakochany, mimo tego ma opinię niestałego w uczuciach, bo spotyka się i po krótkim czasie zrywa z wieloma dziewczynami. Jednak Evie jest nieugięta. Z jednej strony konsekwentnie spławia wszystkich chłopaków, a z drugiej nie pozwala Calebowi przekroczyć granicy przyjaźni. Uważa, że pozwolenie sobie na miłość zniszczyłoby przyjaźń, a ta jest dla niej najcenniejsza. Jednak kiedy w szkole pojawia się nowy uczeń, Leo, Evie zaczyna się nim interesować ze wzajemnością i wkrótce zostają parą.
Jednak to nie motyw friends to lovers sprawił, że uważam książkę "Almost kiss" za wartościową. Porusza ona kilka wątków, które z pewnością będą cenne dla nastoletnich czytelników. Po pierwsze, opowiada o radzeniu sobie z lękami. Evie na wiele sytuacji reaguje wręcz panicznym strachem. Kiedy w zasięgu jej wzroku pojawia się pająk, ona przestaje oddychać. Wcześniej paraliżowała ją również perspektywa konieczności zwrócenia się o pomoc do obcych osób oraz wystąpienia publicznego. Jednak wiele ze swoich lęków pokonała dzięki lekom oraz terapii. Swój udział w jej małych zwycięstwach miał również Caleb oraz inni przyjaciele.
Kolejnym istotnym motywem książki są relacje nastolatków z rodzicami. Tutaj znów postać Evie jest bardzo ważna, a w szczególności jej relacja z matką, która niby jest psychologiem, ale nie dostrzega, że sama podsyca lęki córki. Kobieta kieruje się obawami o dobrostan dziewczyny, a jednocześnie absolutnie nie wierzy, że Evie jest w stanie przezwyciężyć swoje lęki. Kiedy nastolatka przygotowuje się do najważniejszego wystąpienia w swoim życiu, jej mama posuwa się do czegoś niewybaczalnego.
Przyjaciółka Evie, Bex, również nie ma łatwego życia, jeśli chodzi o relacje z rodzicami. Wychowała się w domu konserwatywnym i stara się trzymać zasad ustalonych przez rodziców. Jednak w szkole w Newton zaczyna rozumieć, że szczęśliwa będzie tylko wtedy, kiedy zacznie żyć swoim życiem. Choć jest jej trudno, musi postawić na swoim w kwestii wyboru wymarzonych studiów. Również kwestia umawiania się z chłopakami jest kością niezgody pomiędzy nią a rodzicami. Tylko szczera rozmowa jest w stanie rozwiązać jej problemy.
Akcja "Almost kiss" toczy się w środowisku genialnych nastoletnich matematyków, fizyków i informatyków. Okazuje się, że te dziedziny mogą dostarczać sporo zabawy. Matematyka przenika nawet kwestie uczuciowe bohaterów i może posłużyć do ich opisywania. Nastoletnia miłość została opisana w książce z ogromną wrażliwością i zrozumieniem. To mądra, wartościowa powieść ze świetnie wykreowanymi bohaterami. Warto ją przeczytać.