Po książkę autorstwa Olgi Runickiej "Lilith" sięgnęłam po obejrzeniu filmiku zamieszczonego na stronie wydawnictwa Pruszyński ,w którym sama autorka opowiada o swoim dziele.
Lubię czytać polskie kryminały - chyba to własnie ten gatunek to były moje pierwsze "dorosłe "książki, po które sięgnęłam w piątej klasie podstawówki.
Akcja "Lilith" rozgrywa się w małym ,prowincjonalnym miasteczku Lipniowie.Mimo niewielkiej liczby mieszkańców Lipniów odwiedza wielu turystów ,bo miejscowość jest uważana jako miejsce, gdzie w przeszłości odbywały się procesy czarownic i palono je tam na stosie.Szczególnie głośny był proces hrabiny Anastazji Lipnowskiej ,która zabiła swego męża, za co spłonęła na stosie.Oskarżano ją także o oddanie swego nowonarodzonego dziecka siłom nieczystym, co było jednak nieprawdą .Anastazję oskarżył i skazał brat jej męża biskup .Minęło 200 lat ,a do dworu Lipnowskich wprowadza się młode małżeństwo - Piotr Sianecki z żoną Lidią ,którzy otrzymali nieruchomość w spadku po tajemniczym krewnym -dalekim stryju Piotra.Lidia oczekuje dziecka i ma nadzieję ,że spokój prowincji i kameralny dom pomoże jej znieść końcówkę ciąży.Piotr z zawodu architekt ,ma szerokie plany remontu i adaptacji dworu na przytulny dom rodzinny .Chce także ogarnąć zaniedbany ,acz piękny ogród i stworzyć cudowne miejsce dla dziecka i żony.Plany techniczne dochodzą z sukcesem do skutku - Piotr doskonale projektuje ,ekipa remontowa wraża projekt w życie - jednak para zamiast spokoju doczekuje się konfliktu,zdrady ze strony Piotra a w końcu tragedii.Lidię w nowym domu prześladują koszmary i te senne, a z czasem i realne ,bo Piotr popada w złe towarzystwo ,narkotyki i bezsensowny romans z kobietą ,która go wykorzystuje.Staje się wobec Lidii brutalny i arogancki ,czym niszczy szczęśliwy związek.Podporą dla Sianeckiej staje się jej przyjaciółka -właścielka księgarni Edyta Mielnik.
Sensacją w Lipniowie staje się fakt,że dochodzi do zaginięć młodych blondynek .Miejscowy policjant Chmiel robi wszystko,by zatuszować sprawę i skierować działania operacyjne do pobliskich komisariatów .Pozornie jest pedejrzewany o to ,aby nie dopuścić do paniki wśród turystów ,ale kierują nim o wiele bardziej osobistwe pobudki.
Więcej z treści "Lilith" nie zdradzę .Książka doskonale łaczy w sobie cechy horroru okultystycznego ,powieści obyczajowej i kryminału.Trup ściele się gęsto ,nie brakuje mrocznych historii z przeszłości Lipniowa - i tych prawdziwych i tych owianych legendą.Lektura bardzo wciąga ,czyta się ją szybko i jak u mnie z wypiekami na twarzy .Wątki historyczne nie są nudnawe ,romans nie dominuje nad błyskotliwą akcją -czego w książkach sensacyjnych nie lubię.Postacie książki są bardzo ciekawie i charakterystycznie nakreślone - Lidka wzbudziła u mnie dużą sympatię - nie traci jednak głowy w secenie finałowej i stawia dobro dziecka na pierwszym miejscu.Intryga w książce jest nakreślona zgrabnie ,jest dominującym wątkiem ,ale nie jedynym co czyni książkę ciekawszą .
Autorka doskonale również oddała atmosferę prowincjonalego miasteczka ,gdzie wszyscy wszystkich znają ,a równocześnie wiele jest plotek i niedomówień ,sensacji i tajemnic.Kryminał w powiązaniu z horrorem doskonale Oldze Rudnickiej wyszedł i nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do fajnej lektury ,równocześnie uprzedzając ,że przy niej zapomnicie o Bożym świecie .