Leśne cuda recenzja

Michalina to znana blogerka i influancerka.Dziewczyna ,która w swoją pracę wkłada wiele wysiłku i pasji.W swoim zyciu ma określone zasady I wartości,którymi się kieruje.Potrafi wybaczyć wiele jednak kłamstwa nigdy.Przede wszystkim ceni sobie uczciwość,a tej nadszarpneł jej chłopak Robert. Michalina postanawia zakończyć związek i wynająć obecne mieszkanie. Przenosi się do dziadka na wieś,do swojego ukochanego miejsca na ziemi.Pobytu w tak pięknym miejscu zazdroszczą Michalinie wszyscy ,jednak nie wiedzą z czym przychodzi jej się mierzyć.
Dziadek widząc, że jego ukochaną wnuczkę coś trapi wraz z sąsiadką wpadają na znakomity pomysł zeswatania jej.Dominik cioteczny wnuk sąsiadki przyjeżdża z pomocą remontu jej pokoju co może poskutkuje bliższym poznaniem Michaliny.
Pewnego dnia Michalina i Dominik jadą samochodem gdy na drogę wybiega im koń.Zwierze jest wycienczone, przestraszone i nosi ślady bicia.
Bez chwili wachania postanawiają pomóc rannemu zwierzęciu i odnaleźć sprawcę jego cierpienia.
Ta niespodziewana I niecodzienna sytuacja odmieni życie wszystkich......

,,Leśne cuda ,,to niezwykle emocjonalna powieść. Historia pokazująca krzywdę zwierząt i obojętność na ich cierpienie.Wykorzystywanie ich bezbronności i ufności.Zgotowanie im najgorszego z możliwych losów.Przede wszystkim bezkarności wobec takich czynów.Historia o podejmowaniu trudnych I ryzykownych decyzji. Sile ,odwadze I determinacji. Walce o zdrowie , życie i bezpieczeństwo zwierzęcia.Empatii ,współczuciu i bezinteresownej pomocy,aby ulżyć w cierpieniu.
Ta historia to także ciepłe, pełne wsparcia I zrozumienia relacje rodzinne i sąsiedzkie.Ale także ukazująca te ciemniejsze strony życia. Mierzenie się z wieloma problemami I przeciwnościami losu.Stawianiu czoła niepochlebnym komentarzom.Staraniu się poskładania swojego serca I życia na nowo po rozstaniu.O trudnej relacji,momentami wrogim nastawieniu ,które z biegiem czasu zmienia się zupełnie,o ocrniqniu po pozorach.O powolnym poznawaniu się, docieraniu ,budowaniu zaufania. O rozterkach I dylematach miłosnych.O zmianie nastawienia i postrzegania drugiej osoby.Historia o rodzącym się uczuciu I miłości.Tej młodej,której trzeba wskazac drogę do siebie i tej całkiem dojrzałej,której po latach udało się odnaleźć droge do siebie....A to wszystko w pięknych okolicznościach przyrody I klimatycznych miejscach na kurpiowskiej wsi.








Z twórczością autorki miałam już przyjemność się spotkać więc z chęcią sięgnęłam I po tą zimową opowieść. Dodatkowo intrygujący opis jak I piękna okładka przyciągnęły moją uwagę.
Autorka stworzyła świetną historię napisaną bardzo przyjemnym I lekkim stylem przez co czyta się ją niezwykle szybko I z zaciekawieniem, a kartki znikają w mgnieniu oka.Fabuła wciągnęła mnie już od pierwszych stron I nie pozwoliła odłożyć się na później. Akcja powieści toczy się naturalnie i swoim tempem. Bohaterowie świetnie wykreowani tacy prawdziwi I autentyczni.Ich relacja może od samego początku nie była dość dobra jednak z czasem przeradza się w coś głębszego I prawdziwego. Ich losy śledziłam z zaciekawieniem.
Ta historia dostarczy wielu emocji, niejednokrotnie wzruszy,ale także da nadzieję. Historia gdzie wyrządzone zło dało się zapomnieć i zaleczyć dobrem i życzliwością.
Autorka porusza w niej ważne tematy .Zwraca uwagę na ciemne strony internetu jak wyglądają działania w mediach społecznościowych, że wcale nie jest to taką łatwą sprawą, na wylewający się hejt na ludzi,ocenianie po pozorach i rywalizację.
Niezwykle mądrą, ciepła I wartościowa powieść, skłaniająca do przemyśleń I refleksji.Ukazująca ludzką wrażliwość, życzliwość i dobro.