Leśne cuda recenzja

"Leśne cuda", Sylwia Kubik

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-06-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Święta miały nieść radość z narodzin Pana Jezusa, a nie wpędzać w poczucie winy, bo któryś schowek czy też półka nie zostały należycie wysprzątane czy udekorowane."

Niestety, bardzo często zdajemy się o tym zapominać, przedkładając porządki i przygotowania do świąt nad ich prawdziwą istotę. W dobie XXI wieku, gdy większość aspektów życia jest skomercjalizowana, trudno o poczucie, że Boże Narodzenie to tak naprawdę największy cud, jaki rokrocznie staje się naszym udziałem. Czas, w którym na świat przychodzi Boża Dziecina, ofiarująca nam nieprzerwane zdroje łask.

"Leśne cuda" to ubiegłoroczna zimowa powieść Sywlii Kubik, w której znajdujemy szereg okołoświątecznych czynności, wprawiających nas w ten magiczny nastrój. Ach! Jak wspaniale musi się czytać tę historię tuż przed Bożym Narodzeniem, kiedy to nasze myśli zaprzątają święta i związane z nimi przygotowania. Wtedy każda historia osadzona w tym okresie wydaje się wyjątkowa i taka magiczna. Ta książka właśnie taka jest: pełne ciepła i poczucia bliskości z drugim człowiekiem. I choć znajdujemy tu cuda mające swój początek w dobroci człowieka, niestety, zło nie zostaje definitywnie pokonane.

Warto jednak zwrócić uwagę, że "Leśne cuda" to nie jest cukierkowa historia o świętach, a przygotowania nie zajmują w niej zbyt wiele miejsca. Nie, na pierwszy plan w tej książce wysuwa się historia maltretowanego konia, mająca swe źródło w prawdziwych wydarzeniach. I choć autorka nie trzyma się tu wiernie faktów, przedstawia nam opowieść, która chwyta za serce, ale i, niestety, poddaje w wątpliwość ludzkie dobro. Sylwia Kubik nie koloryzuje rzeczywistości, tylko przedstawia nam ją dokładnie taką, jaka jest - jako miejsce, gdzie często materialne korzyści są przedkładane nad moralność, a zwierzęta traktowane bez należnego im szacunku.

Przyznam, że przed lekturą tej powieści miałam obawy, jak wypadnie taki wątek w tej świątecznej historii, jednak teraz bez chwili zastanowienia napiszę, że nie mogłoby to wyglądać lepiej. Ta smutna historia równoważona jest przez ciepło płynące z magii przedświątecznych przygotowań oraz wątki miłosne, które nieśmiało dają tu o sobie znać. W tej książce, tak jak w prawdziwym życiu, pełno jest wszystkiego po trochu: cierpienia i miłości, złości, radości i rozczarowania. Dodatkowo, niezaprzeczalnym atutem jest pióro autorki, które wprost uwielbiam. Pisarka posługuje się przyjemnym językiem, który łatwo się przyzwaja, a do tego dostarcza wrażeń estetycznych.

Po raz kolejny spotkanie z twórczością Sylwii Kubik pociągnęło za sobą wiele emocji, utwierdzajac mnie w przekonaniu, że to autorka, po której książki warto sięgać.
Przede mną jeszcze kilka jej tytułów do nadrobienia, z czego bardzo się cieszę.
A za "Leśne cuda" daję mocne

8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Leśne cuda
Leśne cuda
Sylwia Kubik
8.3/10

W internecie Michalina ma status gwiazdy. Wiele kobiet chętnie zamieniłoby się z nią na jej życie w sielskiej, kurpiowskiej wsi. Ale nie każdy jej obserwator wie, że to los zadecydował za dziewczynę,...

Komentarze
Leśne cuda
Leśne cuda
Sylwia Kubik
8.3/10
W internecie Michalina ma status gwiazdy. Wiele kobiet chętnie zamieniłoby się z nią na jej życie w sielskiej, kurpiowskiej wsi. Ale nie każdy jej obserwator wie, że to los zadecydował za dziewczynę,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy w kalendarzu pojawia się grudzień mój wzrok przyciągają książki z zimowo-świątecznymi motywami na okładce. I tak trafiłam na Leśne cuda Sylwii Kubik. Autorka przeniosła mnie w zimową scenerię d...

@emol @emol

“Leśne cuda” autorstwa Pani Sylwii Kubik to ciepła, nieskomplikowana opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Michalina jest popularną Instagramerką, zarabiającą w ten sposób na życie. Niedawno...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Jeden fałszywy ruch
"Ja i mój pies. Jeden fałszywy ruch", Emilia Piłko

"Witaj, jestem Leon. Skoro czytasz tę książkę, to prawdopodobnie znasz Harry'ego." Ja znam, a Ty? Jak widzicie, seria "Ja i mój pies" Emilii Piłko doczekała się już trz...

Recenzja książki Jeden fałszywy ruch
Wywierzysko
"Wywierzysko", Kinga Wójcik

"Niektórzy wierzą, że wywierzyska skrywają mroczną tajemnicę. Mieszkańcy uważają, że kiedy źródła przestają bić, w mieście giną ludzie. Ile w tym prawdy?" "Wywierzysko"...

Recenzja książki Wywierzysko

Nowe recenzje

Jeszcze nie wszystko stracone
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...

Recenzja książki Jeszcze nie wszystko stracone
Nawigacje
Poetycki kompas życia i śmierci
@jagodabuch:

Marzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...

Recenzja książki Nawigacje
Nie randkuj z siostrą kumpla
Marzenia czasami się spełniają
@agnban9:

Penelope Ward i Vi Keeland to duecik, po który bardzo lubię sięgać. Zawsze książki tych autorek są zabawne i świetnie s...

Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla
© 2007 - 2025 nakanapie.pl