Jak wiele poświęcilibyście dla ochrony siebie i swoich najbliższych?
„Leśna obietnica” Patrycji Żurek to pierwszy tom sagi rodzinnej. Głównymi bohaterkami tej części są Żelisława i Żaneta, oraz poniekąd Żywia, której losy między innymi poznamy w kolejnej odsłonie.
Akcja dzieje się w świecie, w którym ciągle żywa jest wiara w starych słowiańskich bogów. Umiejscowienie wydarzeń w lesie i magicznym mieście o nazwie Dziewice nie pozwala co prawda czytelnikowi zbytnio poznać rzeczywistość większych aglomeracji, choć jest o nich mowa w fabule, lecz buduje dodatkowe uczucie odseparowania się Żelisławy i jej potomkiń od świata, nie tylko zwykłego, lecz również tego magicznego. Choć przez chwilę Żanecie wydawało się, że może wieść życie odmienne od życia matki.
*
Powieść toczy się raczej spokojnym nurtem. Mimo że tak w zasadzie przez większość czasu nie było wielkich zwrotów akcji i dopiero pod koniec śledzimy kilka dramatycznych scen, dałam się pochłonąć światu wykreowanemu przez Patrycję Żurek i kiedy już weszłam w rzeczywistość Żelisławy i Żanety trudno było mi ją opuścić.
Bohaterki stały się dla mnie postaciami z krwi i kości. Ja nie wiem jak Patrycja Żurek to robi, ale nie potrzebuje dużo, aby odpowiednio przedstawić charaktery i motywację stworzonych przez siebie postaci. Postaci czujących, targanych namiętnościami, skupionymi na celu, pogodzonymi z losem, walczącymi z przeznaczeniem, buntującymi się, cierpiącymi, szczęśliwymi, czasem działającymi lekkomyślnie, pod wpływem impulsu czy porywu serca; postaciami, które mocno dostają po nosie od losu.
Jakże ja rozumiałam Żanetę i jej podejście do klątwy… Jej rozgoryczenie, bunt i złość. Z drugiej jednak drugiej strony byłam też w stanie poniekąd zrozumieć motywację Żelisławy. Obserwowanie ścierania się tych dwóch postaci, dojrzewanie Żanety, zdobywanie przez nią doświadczenia i późniejsze przyglądanie się relacjom z jej własną córką było niezwykle satysfakcjonujące.
*
„Leśna obietnica” ma ciężką, momentami duszną aurę. Głęboki las, odcięcie od ludzi, świadomość życia na warunkach bóstwa i to uczucie pewnego braku wpływu na przyszłość, groźba wiszącej kary za niespełnienie złożonej obietnicy stworzyły niezwykły i niezapomniany klimat. Bohaterowie często cierpią.
Często, lecz nie zawsze.
Silnie poczułam tu również miłość matczyną i opiekuńczą, choć jak to u Patrycji Żurek bywa, nie jest to wszystko takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało.
Autorka porusza również temat niepełnosprawności i nieradzenia sobie z nią przez społeczeństwo - odrzucanie, ukrywanie, oddawanie do specjalnych ośrodków dzieci z niepełnosprawnościami fizycznymi i intelektualnymi.
Mocny jest w „Leśnej obietnicy” też akcent relacji damsko-męskich, w tym również związanych ze wspomnianym wyżej motywem niepełnosprawności i reakcji na nią. Nie mają kobiety z rodu Żelisławy szczęścia do mężczyzn, oj nie mają. A tak bardzo pragną wieść szczęśliwe życie…
*
Podsumowując, „Leśna obietnica” Patrycji Żurek spodoba się czytelnikom lubiącym krótkie sagi rodzinne (ta akurat przewidziana jest na trzy tomy), z realizmem magicznym opartym na mitologii słowiańskiej, którzy nie boją się poruszanych trudnych tematów.
Historia toczy się niespiesznie swoim rytmem, mimo to czyta się migiem, a perypetie Żelisławy i Żanety wciągają bez reszty i skłaniają do refleksji, bo choć to fikcyjna historia, to przedstawione relacje międzyludzkie i poruszona przez autorkę tematyka jak najbardziej znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Polecam z całego serca i wyczekuję kolejnego tomu!