"Toż to inny świat! Serdeczni i prostolinijni ludzie, i te emocje... Proste. I zero miejsca na wyścig bezwzględnych szczurów, zaprogramowanych na sukces".
W wielkim mieście jak wiecie dzieje się wiele. Codzienna gonitwa, koncerty, teatr i wystawy to tylko przedsmak tego, czego na co dzień doświadczają mieszkańcy dużej metropolii. Lecz oprócz wielkomiejskiego, szybkiego życia, istnieje również obok nas życie spokojne, sielskie i pozbawione wiecznej gonitwy za coraz to większym luksusem - życie na prowincji. Czy można zrezygnować z życia pełnego przepychu na rzecz nieznanej, zaściankowej miejscowości? Czasami los decyduje za nas.
Izabella Frączyk to urodzona w Krakowie absolwentka Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. Mająca szerokie doświadczenie w pracy korporacyjnej, pisaniem zajmuje się od 2009 r. Autorka jest szczęśliwą żoną, matką dwójki dzieci oraz właścicielką kota i psa. Jej debiutem literackim była powieść "Pokręcone losy Klary". "Dziś jak kiedyś" jest jej trzecią powieścią w dorobku pisarskim.
Aleksandra to świeżo upieczona rozwódka, której miłość do męża wypaliła się i umarła śmiercią naturalną. Po bezkonfliktowym rozwodzie bohaterka postanawia odejść z dobrze płatnej pracy w korporacji, by nie spotykać eksmęża. Nową pracę załatwia jej koleżanka headhunterka. Ola zaczyna nowy rozdział w życiu jako wiceszefowa wytwórni win w zapyziałym miasteczku zwanym Bąszynkiem. Na miejscu okazuje się, że nowe miejsce pracy to zwykła fabryka tanich win, a jej prezes jest alkoholikiem nie panującym nad tym co się dzieje w firmie. Bohaterka musi odnaleźć się w nowej, prowincjonalnej rzeczywistości rodem z PRL-u, a jakby tego było mało na jej drodze nieoczekiwanie staje nowa miłość.
Powieść "Dziś jak kiedyś" to bardzo klimatyczna historia obyczajowa, w której pod warstwą humoru kryje się dość jasne i klarowne przesłanie. Młoda kobieta, po niemałych przejściach osobistych, w jednej chwili rzuca prowadzone dotąd życie i jego wysoki poziom na rzecz niełatwej egzystencji w zapyziałym miasteczku. Przystosowanie się do całkiem nowych warunków nie jest łatwą sprawą. Jak bowiem poradzić sobie z całkowicie odmienną mentalnością ludzi? Jak żyć na zupełnie innym poziomie niż w stolicy? Bez markowych ciuchów, bez dobrej kawy, bez luksusowych galerii handlowych? To dosyć dobre studium psychologiczne kobiety, która współcześnie staje się swoistym symbolem pędu do kariery za wszelką cenę.
Autorka pokusiła się również o obrazowe wykreowanie Bąszynka jako miasteczka, w którym czas stanął w miejscu, przypominając lata PRL-u. Porównanie oczami Oli wielkomiejskiego, szybkiego życia i egzystencji w prowincjonalnej mieścinie, wskazuje czytelnikowi co tak naprawdę w życiu człowieka jest ważne. Autorka poprzez kreację głównej bohaterki zadaje pytania zmuszające do analizy własnych przekonań dotyczących istoty życia. Czy liczy się kariera i stabilizacja finansowa? Czy może miłość i spokojne życie w otoczeniu prawdziwych przyjaciół?
Oprócz dosyć szeroko zakrojonego wątku obyczajowego, autorka pokusiła się również o wątek kryminalny w postaci morderstwa. Jest on jedynie tłem do ukazania skutków życiowych wyborów, jednakże dość dobrze wkomponowuje się w całą fabułę. Dość humorystycznym jest również motyw produkcji przez winiarnię typowych jaboli, które przywdziewają najróżniejsze śmieszne nazwy.
"Dziś jak kiedyś" jest ciepłą i pozytywnie nastrajającą powieścią, w której miłośnicy tego typu gatunku na pewno odnajdą wiele ważnych treści, jakie chciała przekazać czytelnikom autorka. Może nawet ktoś na kartach książki odnajdzie kawałek siebie. Przyjemna lektura, którą polecam.