Next Level Love recenzja

3.5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

Michelle ma wspaniałych przyjaciół, troskliwego brata i sielankowe życie z perspektywami na przyszłość. Marzy o wielkiej podróży po Europie i skrycie darzy uczuciem Bruce'a, który, jak się okazuje, odwzajemnia jej miłość. Pewnego dnia chłopak daje Michelle słoik, do którego dziewczyna ma wrzucać zaoszczędzone pieniądze na wymarzoną podróż. Jednak, gdy nikt nie patrzy, Bruce dyskretnie dorzuca do skarbonki także swoje ciężko zarobione pieniądze. Pewnego dnia zostaje na tym przyłapany przez Kyle’a – brata Michelle.
Traumatyczne wydarzenia, zmieniają na zawsze życie paczki przyjaciół. Czy Bruce i Michelle będą w stanie wybaczyć sobie przeszłość po latach?

To delikatna, ale poruszająca trudne tematy książka. Początek przedstawia kilka rozdziałów z przeszłości bohaterów, by później tajemnicze wydarzenia doprowadziły do zerwania kontaktów. Niewiedza o tym, co naprawdę wydarzyło się kilka lat wcześniej, napędza całą fabułę. W książce mamy motyw "friends to lovers", ale także "lovers to enemies".

Michelle jest początkowo delikatną i nieśmiałą postacią, otoczoną zbyt dużą troską. Traumatyczne wydarzenia zmuszają ją do szybkiego dorastania i poskładania roztrzaskanego życia na nowo. Bruce, na początku słodki i troskliwy, zmienia się w prawie toksycznego bohatera, pełnego gniewu. Ma jednak w sobie także sporo nadopiekuńczości. W kontekście wydarzeń, przez które przeszedł, jestem w stanie mu to wybaczyć.

Nie jest to wymagająca książka. Styl autorki jest lekki, ale brakuje głębszego wniknięcia w psychologię bohaterów. Myślę, że więcej rozdziałów z perspektywy Bruce’a mogłoby ukazać jego zagubienie w szerszym świetle. Niestety, motyw aranżowanego małżeństwa nie przypadł mi do gustu – wydaje się dodany na siłę, aby wymusić bliskość bohaterów. Reakcja rodziny, przyjaciół, a także samej Michelle, na nagłe zaręczyny i szybki ślub, jest dość nieprzekonująca.

Mimo tych niedociągnięć książka była miłą odskocznią i nie tak przewidywalna, jak się spodziewałam. Choć prawdopodobnie nie zapadnie mi mocno w pamięci, absolutnie nie żałuję czasu spędzonego na lekturze "Next Level Love".