W Kotlinie Kłodzkiej zostaje znaleziony zamordowany myśliwy we własnym domu, a na jednym ze szlaków odgryziona dłoń. Sprawą zajmuje się komisarz Orłowiec z Kłodzka razem ze swoim zespołem. Choć początkowo te dwa incydenty wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego, upływ czasu pokazuje, że jest zupełnie inaczej. Policjanci natrafiają nie tylko na ślad mordercy, ale także Bestii - mitycznego wilka, który grasował w tej okolicy przeszło 300 lat temu. Stara legenda po raz kolejny budzi strach w mieszkańcach, gdy zwierzęta gospodarskie padają ofiarą ogromnego drapieżnika. W śledztwo angażują się ratownicy GOPR, ale zabójca dalej pozostaje nie uchwytny...
Autor zaserwował nam iście kryminalną ucztę, w której wszystkie składniki idealnie się ze sobą komponują. Akcja rozwija się dynamicznie, a napięcie ciągle wzrasta. Intryga stworzona na potrzeby tej powieści wciąga, zaskakuje i wzbudza całą masę różnorodnych emocji. Twórca sprawnie myli tropy, nie pozwalając do samego końca rozwikłać zaprezentowanej zagadki, a czytelnik czuje się niczym dziecko zagubione we mgle. Wątki związane z legendą o Bestii uatrakcyjniają fabułę, nadając jej niesamowity wymiar. Zakończenie mnie zadziwiło i sprawiło, że szczęka opadła mi prawie do samej podłogi. Ciekawostką było rozpoczęcie każdego rozdziału fragmentem z Summula chronicae Glociumae, czyli kroniki jezuitów kłodzkich, w których mowa właśnie o tym stworzeniu nękającym przed laty lokalną ludność.
Wilki to piękne, mądre i szlachetne zwierzęta, które są obecne w wierzeniach czy kulturze wszystkich narodów zamieszkujących tereny, na których występują. Ich siłę oraz niezależność od wieków próbowano posiąść, czemu służyć miały magiczne obrzędy, noszenie ich kłów bądź skóry. Często możemy się również zetknąć z mitami o możliwości przemiany człowieka w wilka – wilkołactwie. Natomiast Chrześcijaństwo utożsamiło go z diabłem. Obecnie te stworzenia mają wiele znaczeń. Nie od dziś wiadomo, iż w wilkach walczą ze sobą dwie natury. Z jednej strony kochają wolność i niezależność, z drugiej zaś nade wszystko cenią sobie swoje stado. To także symbol siły, odwagi, wytrwałości, dostosowywania się do różnych warunków. Niestety jeszcze zbyt wiele osób utożsamia wilki z siłami zła, przypisując im wszystko, co najgorsze.
Właśnie na wszystkich wymienionych przeze mnie aspektach Grzegorz Wielgus postanowił oprzeć tę lekturę. We wsi Wilki oraz ich mieszkańcach można dosłownie zaobserwować tę dwoistość natury tych majestatycznych zwierząt oraz ich wpływ na kulturę europejską.
Pisarz porusza tu również kwestię polowań. Nie jestem miłośniczką myśliwych, czego nie będę ukrywać, więc cieszę się, iż także na stronach tej książki zostały przedstawione argumenty przeciwko myślistwu. O ile jeszcze odstrzał chorych, zagrażających innym osobników bądź (już w mniejszym stopniu) regulacje gatunkowe potrafię zrozumieć, to strzelanie oraz uśmiercanie ich dla sportu po prostu nie mieści mi się w głowie. Ubolewam bardzo nad tym, że są osoby, którym sprawia to przyjemność.
Między wierszami autor wysyła nam też ostrzeżenie. Choć góry są zachwycające, należy też pamiętać, że bywają niebezpieczne. Wybierając się na wycieczkę w nie trzeba przede wszystkim "spakować" zdrowy rozsądek oraz rozwagę, aby nie narazić na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale także ratowników, którzy będą musieli nam przyjść z pomocą.
To fascynująca, zaskakująca pozycja, która powinna zadowolić miłośników kryminałów ceniących sobie barwnych, niejednoznacznych bohaterów, czarny humor, interesującą intrygę oraz lubiących nawiązania do legend.