Przełęcz snów recenzja

Lawina uczuć

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2022-06-20
Skomentuj
12 Polubień
„Za górami, za lasami, za dolinami;
Pobili się dwaj górale ciupagami;
Hej górale nie bijta się;
Ma góralka dwa warkocze, podzielita się (..)”*

Ale zanim się podzielili, doszło do tragedii...

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Olszewskiej i kolejne wyjście z czytelniczej strefy komfortu :)

„Przełęcz snów” to historia braci, Jędrka i Staszka oraz Jagny. To historia miłosnego trójkąta, który nie powinien zaistnieć i historia tragedii, która nie powinna się zdarzyć. Błędne decyzje, niewypowiedziane słowa, poczucie winy i skrywane tajemnice sprawiły, że Jagna wyjechała z Brzegów i zerwała kontakty z bliskimi. Jednak po 12 latach, za sprawą tajemniczej wiadomości, postanowiła wrócić w rodzinne strony i wyjaśnić przeszłość. Skonfrontować się Jędrkiem i rozwiązać sprawę zagadkowej śmierci Staszka. Czy uda się dociec, co naprawdę wydarzyło się na Rysach 12 lat temu w Wigilię? Czy braterską zdradę da się wybaczyć? Czy istnieje szansa zadośćuczynienia przeszłości? Na te i wiele innych pytań Jagna usiłuje znaleźć odpowiedź, narażając życie i bezpieczeństwo własne i innych.

Mimo że trochę nie wstrzeliłam się w klimat, bo na zewnątrz panuje iście tropikalna aura, a akcja książki rozgrywa się w zimie, w skutej lodem i śniegiem małej miejscowości w Tatrach, to całość historii bardzo przypadła mi do gustu. Przepiękne, górskie plenery, ośnieżone Tatry, akcje ratownicze TOPR, a pośród tego tragedia mrożąca krew w żyłach i gorące uczucie zdolne stopić każdy lód. Amatorzy emocji znajdą w tej książce wszystkie możliwe: od młodzieńczych ekscytacji i zabijającego poczucia winy, przez żal, smutek, wątpliwości, poczucie przegranej, a także moc namiętności i miłości, które nigdy nie umierają. Autorka napisała tę powieść z pasją i zachwycającą lekkością pióra, szczególnie pięknie oddała powagę i potęgę Tatr, akcje ratownicze i wspinaczkowe wydawały się wiarygodne, chociaż nie do końca rozumiałam niektóre skróty myślowe, z których wynikało, że wejście na Rysy w ziemie to piece of cake i wystarczą na to 2 godziny, a za 3 kolejne można być już na dole. Moją uwagę zwrócił jeszcze nieco niedorzeczny fakt, gdzie doświadczony ratownik górski, który powinien znać zachowania zwierzyny żyjącej w górach, zastanawia się, czy przypadkiem niedźwiedź nie podszedł do domu w poszukiwaniu jedzenia… Naprawdę? Niedźwiedź w grudniu, w środku mroźnej zimy? Czy przypadkiem misie nie przesypiają zimowego czasu?

Pomysł na fabułę uważam za niesztampowy, a historię za niebanalną. Autorka za pomocą wielu pojedynczych, niedopowiedzianych zdań utrzymała odpowiednie napięcie i ciekawość czytelnika. Mam nadzieję, że powstanie jakaś część druga, ponieważ zakończenie jakie Anna Olszewska zaserwowała czytelnikowi niczego nie wyjaśnia, a wręcz przeciwnie – stawia kolejne pytania. Jest tutaj jeszcze wiele do powiedzenia, a ja bardzo chciałabym poznać ostateczny finał tej historii…

Na koniec zacytuję moją koleżankę, która niemal o każdej przeczytanej książce mówi to samo: dobrze się czytało :)))

* pieśń ludowa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-20
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przełęcz snów
Przełęcz snów
Anna Olszewska
7.7/10
Cykl: Przełęcz snów, tom 1

Czasami prawda niszczy wszystko... Jędrek codziennie mierzy się ze śmiercią brata. Pracując jako górski ratownik próbuje odkupić swoje winy, które doprowadziły do tej tragedii. Marzy, aby w końcu o ...

Komentarze
Przełęcz snów
Przełęcz snów
Anna Olszewska
7.7/10
Cykl: Przełęcz snów, tom 1
Czasami prawda niszczy wszystko... Jędrek codziennie mierzy się ze śmiercią brata. Pracując jako górski ratownik próbuje odkupić swoje winy, które doprowadziły do tej tragedii. Marzy, aby w końcu o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiecie zapewne, że od jakiegoś czasu uwielbiam czytać książki, których fabuła dzieje się w górach (głównie w Tatrach). Był to jeden z powodów, dla których sięgnęłam po „Przełęcz snów” Anny Olszewskie...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

"Ruszyliśmy w dół. Śnieg sypał coraz bardziej. Nie dostrzegałam już śladów, które zostawiliśmy, wchodząc na górę. Krajobraz się zamazywał. Nie było już wydeptanej drogi. Nie było kamieni, korzeni drz...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Maski
Maska Poppy

Romansiara ze mnie okazjonalna, ale "Maski" skusiły mnie przecudowną okładką i zapewnieniem, że to "Błyskotliwa, zabawna i ekstremalnie romantyczna opowieść". Czy tak by...

Recenzja książki Maski
Usłyszeć śpiew jeleni
Tam, gdzie śpiewają jelenie

Trochę jestem czechofilką, więc gdy wpadł mi w oko czeski kryminał, nie mogłam mu się oprzeć. "Każdy z nas jest jak ryba wypływająca z głębin, pokazuje pysk, ale ogon...

Recenzja książki Usłyszeć śpiew jeleni

Nowe recenzje

Metamorf
Metamorf
@kkozina:

3.75/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ XXII wiek. Vertas, największa korporacja Steris, sprawuje kontrolę nad miastem. Pod przykrywką legalne...

Recenzja książki Metamorf
Bez pożegnania
Bez pożegnania.
@Za_czy_ta_na:

Dzisiaj przychodzę do Was z drugim tomem dylogii wojskowej „Paulina i Piotr”, ale to nie na tej dwójce bohaterów skupia...

Recenzja książki Bez pożegnania
Dejta spokój!
Ciotka rządzi!
@patrycja.lu...:

W "Dejta spokój!" Ciotka zaczyna karierę w lokalnej gazecie! Rubryka "Ciotkowy Zaułek Mądrości" cieszy się narastającą ...

Recenzja książki Dejta spokój!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl