Łatwopalni recenzja

Łatwopalni

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-12-16
Skomentuj
1 Polubienie
Twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej jest mi już znana i z przyjemnością sięgam po jej kolejne powieści. Moim nieśmiałym marzeniem jest nadrobienie wszystkich, ale czy i kiedy się to wydarzy – nie mam pojęcia. W ostatnich dniach udało mi się sięgnąć nareszcie po pierwszy tom z serii Łatwopalni, a o tym, czy mi się ta historia podobała, opowiem za chwilę.

On jest mężczyzną uciekającym przed dręczącą przeszłością. Nigdzie nie zagrzewa miejsca na dłużej, a Polskę przemierza na swoim motocyklu. Ona jest nauczycielką, mieszkającą z wymagającą matką, która nadal nie może wybaczyć jej dawnych błędów. W miasteczku, w którym mieszkają, wszystko jest ustalane raz na zawsze, więc prawdopodobnie już zawsze będą mieszkać tylko we dwie. Los zrzuca jednak Jarka właśnie w okolice miasteczka, więc pozostaje teraz pytanie: czy uda mu się wstrząsnąć światem Moniki i obudzić uśpioną miejscowość?

Główni bohaterowie zdecydowanie zasługują na kilka słów. Monika to postać, którą polubiłam od samego początku i poczułam w stosunku do niej coś na wzór współczucia. Jest dorosłą kobietą, która właściwie została skazana na mieszkanie ze swoją matką do końca życia, w dodatku z ogromnym poczuciem winy. Autorka bardzo dobrze wykreowała tę postać i jako czytelnik mogłam poczuć to, co przeżywała aktualnie bohaterka.

Jeśli chodzi o postać Jarka, to o nim również mam coś dobrego do powiedzenia. Bardzo polubiłam tego bohaterka, ponieważ mimo przypisywanych mu łatek (skoro jeździ na motocyklu i ma długie włosy, to najpewniej jest niebezpieczny i w ogóle jest to diabeł wcielony), nie poddawał się i starał się pokazać Monice z jak najlepszej strony, a to, co mówią o nim inni, niezbyt go interesowało. Jest to bardzo dobra postawa i muszę przyznać, że właśnie dzięki temu tak bardzo polubiłam tego bohatera. Jego historia mnie z kolei bardzo poruszyła i no cóż, nie umiem o nim powiedzieć złego słowa.

Jak zawsze warsztat autorki zasługuje na pochwałę i uważam, że nie bez przyczyny Agnieszkę Lingas-Łoniewską nazywa się dilerką emocji. To jak ta kobieta pisze i przedstawia historie swoich bohaterów, jest świetne i nie mogę wyjść z zachwytu. W Łatwopalnych pełno jest ukrytego bólu, prześladującej przeszłości i przede wszystkim emocji, które z łatwością przechodzą na czytelnika. Nie będzie to więc zadziwiające, jeśli napiszę, że ta powieść mnie wciągnęła i sprawiła, że muszę poznać dalsze losy tych bohaterów.

W tej książce nie brakuje ciekawych postaci, wciągającej akcji oraz zwrotów akcji. Jeżeli jeszcze zastanawiacie się, czy czytać tę książkę - pragnę rozwiać Wasze wątpliwości. No, a jeżeli po prostu szukacie dobrego romansu, który może zająć Wasze myśli, to z całego serca polecam Wam Łatwopalnych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łatwopalni
3 wydania
Łatwopalni
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.1/10

Agnieszka Lingas-Łoniewska opowiada o miłości, która przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, nawet do tych, którzy już przestali jej szukać. Jarosław Minc – uciekający przed demonami prze...

Komentarze
Łatwopalni
3 wydania
Łatwopalni
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.1/10
Agnieszka Lingas-Łoniewska opowiada o miłości, która przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, nawet do tych, którzy już przestali jej szukać. Jarosław Minc – uciekający przed demonami prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja Łatwopalni Tytuł : Łatwopalni Autor : Agnieszka Lingas - Łoniewska Wydawnictwo : Książki Burda Ocena : ⭐⭐⭐⭐⭐ 5/5 Łatwopalni to pierwsza część serii autorki Agnieszki - Linga...

@monika032890 @monika032890

Agnieszka Lingas –Łoniewska jest jedną z autorek, których książki czytam dość często i je Wam tutaj przedstawiam. Kiedy dowiedziałam się, że zostaje wznowiona przed wydawnictwo Burda seria Łatwopalni...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl