Książka "Laiko medis Kraina cienia" to mój kolejny patronat. I powiem wam, że już nie mogę się doczekać aż trafi w wasze ręce i zaczną się pojawiać recenzję. To historia z gatunku fantasy, science fiction. Zwykle nie oceniam książki po fragmencie, ale kiedy zgłosiłam się do patronatu, miałam możliwość zdecydować czy książka mnie zauroczy, czy jednak rezygnuje. I więcej co? Już po pierwszym rozdziale nie mogłam się opanować z czytaniem. A ja nie przepadam za e-bookami ze względu na swój wzrok, a mimo to siedziałam z nosem w telefonie i czytałam.
Sara to młoda dziewczyna, która wybiera się wraz z paczką przyjaciół na wycieczkę. Kiedy docierają do ruin, dzieje się z nią coś dziwnego. Słyszy głosy, widzi coś, czego nie am. To wszystko sprawia, że wpada do krypty. Od tego momentu w jej życie zmieni się nie do poznania. Do tego zabiera z krypty tajemniczą szkatułkę, która kryje w sobie dziwny wisiorek i książkę. Za ich sprawą odkrywa w sobie magie a jej życie nigdy już nie będzie takie samo. W jej życiu pojawia się także Victor, tajemniczy mężczyzna o oczach czarnych jak smoła. Kim jest i czemu on i Sara są jak dwie połowy całości? Skąd się pojawił? Co go łączy z wisiorem?
Okrycie w sobie magii oraz tego ile kosztuje jej użycie dla Sary to dopiero początek. Wplątana w morderstwo, wraz z przyjaciółmi chce odkryć prawdę. W zrozumieniu tego pomaga jej Victor. Między tą dwójką rodzi się uczucie. Ale sprawy się komplikują. Splot nieoczekiwanych zdarzeń sprawia, że Sara trafia w ręce Maledictusa. Jest przerażona bo przecież przed nim ma być chroniona. Tylko że Maledictus ma w sobie to coś, co ją przyciąga i obezwładnia. Sara przenosi się w czasie, a wydarzenia, których jest świadkiem sprawią, że ta historia długo zostanie z wami w pamięci.
Muszę przyznać, że historia jest świetnie napisana, nie ma nieścisłości, każde wydarzenie pięknie napisane, nawet to gdy Sara przenosi się w czasie. Wszystko perfekcyjnie dopracowane. Każdy wątek ma swój czas, znaczenie. Dodatkowo mamy watek miłosny. Kogo wybierze Sara? Muszę przyznać, że obaj panwie mają w sobie coś takiego co nas do nich przyciąga. Victor to ten dobry Maledictus ten "zły". Ale czy na pewno jest zły? A może ma w sobie jednak pokłady dobra i serce? Sama miałabym dylemat, którego wybrać. Serce składnia się ku Victorowi może dlatego, że to on pojawiła się jako pierwszy? Sami wybierzecie który z braci będzie wam bliższy.
Zakończenie historii was zaskoczy. Będzie intrygujące, tajemnicze. Całość została zakończona w takim momencie, że będziecie mieć apetyt na więcej. Epilog wprowadza nas w stan gdzie coś zaczyna się tworzyć ale nie do końca autorka nam to zdradza. mam nadzieje, że na tom drugi nie będziemy czekać długo. Kochacie niebanalną książkę, z elementami magii i świata fantasy? A może kochacie poznawać nowych autorów? Jeśli tak to ta książka jest dla was. Książka jest magiczna, wciągająca i nie uwierzycie ze to debiut literacki. Autorce gratuluje debiutu, odwagi, by napisać i wydać tak fantastyczną książkę. I życzę by każda kolejna książka była tak samo fantastyczna, a nawet lepsza.