„ Prawdziwa miłość wiąże się z przebaczeniem bez względu na wszystko.” (str.364)
Obraz z życia nowojorskiej socjety lat 50-tych i późniejszych oparty na faktach. Bohaterem jest Truman wschodząca gwiazda pisarstwa. Człowiek o odmiennej orientacji seksualnej, który skupił wokół siebie grono kobiet i tak je oczarował, że nie potrafiły sobie wyobrazić życia bez niego. Wszystkie były piękne, bogate, inteligentne i powierzały mu najskrytsze tajemnice. Wszystkie marzyły o życiu na topie w Nowym Jorku. Wywodziły się z różnych środowisk. Starannie ukrywały swoją przeszłość. Lubiły być rozpieszczane i cenione. Cena, jaką musiały zapłacić za swoje życie, które wiodły była wysoka.
„ Wszystko na pokaz, wszystko dla prestiżu: figura, twarz, mieszkanie- wszystko uwiecznione na zdjęciach i pożądane przez innych.” (str. 262)
Truman opowiada o swoim koszmarnym dzieciństwie, matce, która go nienawidziła i zostawiała zamkniętego na długi czas. Potrafił rozmawiać i zainteresować swoją osobą zarówno kobiety jak i mężczyzn. Fascynowali go zarówno ludzie bogaci i sławni jak i zwyczajni. Dążył do doskonałości uwypuklając swoje zalety, ukrywając wady. Mimo dorosłego wieku czasami zachowywał się jak dziecko. Potrafił jednak oddzielić pracę od zabawy.
Największą uwagę otoczenia i Trumana przykuwała Babe. Pod każdym względem idealna czy to makijaż, czy fryzura, czy ubiór czy zachowanie. Była wzorową żoną. Bez mrugnięcia okiem spełniała wszystkie zachcianki i kaprysy męża, jednego z najbogatszych ludzi w branży radiowo-telewizyjnej, lecz dyskryminowanego w niektórych środowiskach za żydowskie pochodzenie. Nie było miłości w tym związku, a w dodatku mąż zdradzał ją na każdym kroku. Otaczała się luksusem i pięknem.
Między Trumanem a Babe nawiązuje się nić przyjaźni, która z czasem umacniała się by przekształcić się w miłość. Mieli wiele wspólnych cech. Dużo rozmawiali ze sobą zwierzając się z najskrytszych tajemnic. Bywali w miejscach niedostępnych dla zwykłego przeciętniaka. Babe pragnęła być kochaną i docenianą. Jej życie było oderwane od rzeczywistości, lecz Truman potrafił sprowadzić ją na ziemię. Doszło do tego że miał obsesję na jej punkcie. On z kolei pragnął miłości, piękna i aprobaty.
Mimo, że związki śmietanki wyższych sfer utrzymywały się, to zdrada królowała tam na potęgę, a plotki rządziły życiem. Nowy Jork słynął w tym czasie z parad, przyjęć, balów charytatywnych, premier i inauguracji. Bal swojego życia, jaki wydał Truman stał się początkiem jego końca. Kochał swoje łabędzie, adorował je, a później wyrządził im okrutną krzywdę, ujawniając światu ich tajemnice, zdradzając je i upokarzając.
Dla kobiet elit koszmarem było starzenie się. Do tej pory błyszczały, były na topie, stając się obiektami podziwu i adoracji. Kiedy w końcu zdały sobie sprawę, że mimo wielu zabiegów upiększających prawda o ich urodzie jest inna, zrozumiały, że ich blask nie będzie trwał wiecznie.
W latach 70-tych Nowy Jork zaczął się zmieniać. Stał się niebezpiecznym miastem, gdzie dobre maniery, wytworne stroje i kurtuazja odeszły w zapomnienie.
Autorka wiernie oddała prawdę o nowojorskich elitach. Wiele postaci jest autentycznych. Poruszyła bardzo istotne tematy. Kiedy jest się pięknym, młodym, a do tego bogatym patrzy się na świat przez różowe okulary, nie przejmuje się przyszłością. Patrzy się w teraźniejszość i nią żyje. Upływ czasu odsłania smutną prawdę. Nie docenia się ludzi za życia, dopiero jak odchodzą ludzie zdają sobie sprawę jak ważni byli w ich życiu.