Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum
Czym jest Breviarium?
To pochodna łacińskiej nazwy brewiarza. Terminem tym opisać można księgę liturgiczną służącą do codziennej modlitwy (na okres całego roku). Wybrane teksty wyrażają nasze ludzkie prośby, słowa uwielbienia wobec Boga oraz podziękowania za zsyłanego przez Niego łaski. Znajdziecie tutaj mnóstwo modlitw, psalmy, fragmenty czytań z Biblii, pieśni i hymny przypisane do porządku roku liturgicznego.
Na przestrzeni wieków zasób brewiarza nieco się zmieniał, ale ostateczny kanon został ustalony postanowieniami soboru trydenckiego. Odmawianie brewiarza stanowi nieodłączny obowiązek dla przedstawicieli stanu duchownego oraz osób konsekrowanych. Osoby świeckie są zachęcane do tego, ale nie jest to obowiązkowe.
Kanon literatury europejskiej
Opisywane tutaj Breviarium jest uporządkowanym zbiorem tekstów nawiązujących do całej naszej (europejskiej) spuścizny literackiej. Nie ma tutaj wyłącznie tekstów chrześcijańskich, odwołujących się do religii jak bywa to w przypadku brewiarza katolickiego.
Breviarium zebrane przez doktora Milcarka stanowi uzupełnienie tego, o czym mówi się w trakcie lekcji języka polskiego. To swoiste wspomożenie zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów. Dzięki tej pozycji mają oni przyjemność szerszego zapoznania się z najważniejszymi tekstami w naszym kręgu cywilizacyjnym.
Brewiarz doktora Milcarka jest zbiorem najważniejszych tekstów składających się na kanon literatury europejskiej. Znajdziecie tutaj nie tylko autorów klasycznej Grecji (poczynając od Homera, Safony, Tyrtajosa, Ajschylosa na bajkach Ezopa kończąc), ale pisarzy łacińskich (między innymi Horacy, Wergiliusz, Plaut, Owidiusz). Nie zabrakło też miejsca dla pisarzy chrześcijańskich, na pełnym średniowieczu kończąc.
Po co i dlaczego?
Jaki jest sens wydawania takiej książki? Według zamierzeń Autora sensem tego wydania jest przedstawienie współczesnym Polakom-Europejczykom części naszej kulturowej spuścizny. W świecie, który nie zna autorytetów, a świadomość własnej przeszłości jest mniej niż nikła, jest niczym objawienie.
Nie znajdziecie w niej zbędnych interpretacji czy nakłaniania do stania się przykładnym chrześcijaninem lub znawcą literatury. Autor pozostawia nam wolność wyboru. Pozwala nam cieszyć się z obcowania z tym, co w naszej historii najpiękniejsze, najbardziej wzniosłe.
Nie da się przejść nad pięknem wybranych fragmentów naszej europejskiej literatury obojętnie. Wybór ten jest w pełni świadomy i konsekwentny. To nie tylko nostalgia za minionymi czasami, za podążaniem ścieżką Boga, ale i za tym, co głębokie, za tym co ma przesłanie. To taka podróż w czasoprzestrzeni, w świat idei i snów. Poezja, proza światowej klasy. Nic tylko otworzyć i czytać.
Podsumowanie
Przyznam jednak, że początkowo byłem przerażony. I objętością – to aż 1200 stron bitego tekstu. Ten ogromny zbiór podzielony jest na cztery ogromne rozdziały (pomijając wprowadzenie) – Śródziemnomorze greckie, Śródziemnomorze rzymskie, Europa chrześcijańska oraz Moduły świąteczne.
W książce nie uświadczycie ani jednego zdjęcia czy ilustracji. Ale wydanie – szok. Purpurowe brzegi – czyżby nawiązanie do czegoś wielkiego, królewskiego? Książka przecudownie pachnie żywicą, chyba sosnową. Dla mojego nosa to była czysta przyjemność, uzależniająca jak narkotyk.
Książka jest niesamowita. Mamy tutaj kwintesencję tego, co piękne w naszej europejskiej literaturze. Możemy zasmakować obecności największych gigantów literatury. To trochę tak, jakby chwycić Pana Boga za palec.
Ocena 5/6
Wydawnictwo Dębogóra
Ryszard Hałas