Kochanka nazistów recenzja

Książka Kochanka nazistów jest czymś nowym na rynku wydawniczym. Jest to opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, historiami kobiet walczących po stronie Armii Krajowej. Jak bardzo ludzie nie doceniają ich walki, jak wielu historyków je pomija i jak niewiele książek o nich opowiada.

Właściwie to ogólnie mało mówi się o bohaterskiej młodzieży (i nie tylko) działającej w podziemiu oraz o tym jaką cenę zapłacili walcząc za wolną Polskę.

Maria Paszyńska stworzyła prawdziwe dzieło. Dopracowane co do ostatniej kropki, napisane tak, że ma się w oczach łzy i wrażenie, że jest się naocznym świadkiem zdarzeń.
Opisy bardzo drastycznych tortur sprawiły, że miałam wrażenie, że słyszę krzyki skazanych i czuję na rękach ich krew.

Nie mówiąc nawet o tym, że po przeczytaniu całej książki musiałam zrobić sobie przerwę i poukładać sobie w głowie wszystko to, czego się dowiedziałam.

Zagłębiając się w fabułę...
Marianna Jurasz, siedemnastoletnia wielbicielka szachów i matematyki, wstępuje do konspiracji. Jej talenty, uroda i niezwykły charakter sprawiają, że zostaje wysłana przez dowódców AK na niebezpieczną misję. Musi nauczyć się niemieckiego, po czym zostaje wysłana w głąb III Rzeszy, by rozkochiwać w sobie wysoko postawionych nazistów i przekazywać AK najważniejsze informacje.
Kobieta dźwiga na barkach tęsknotę za rodziną, z którą nie mogła się pożegnać, zaaklimatyzowanie się w nieznanym mieście bez znajomości oraz strach, że jej zamiary zostaną odkryte i przypłaci za to życiem.
Zresztą, ogromnie ryzykowne było samo umawianie się z obcymi mężczyznami a co dopiero mówić o całej reszcie.

Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i jestem przekonana, że nie ostatnie. Chętnie też kupię sobie poprzednie książki, by sprawdzić czy są równie dobre.

Zachęcam Was co przeczytania powieści, choć ostrzegam, że pęknie Wam serce i potrzebne będzie pudełko chusteczek.

Do następnego!

Czy masz w planach tę książkę?
Może jesteś już po lekturze?
Daj znać w komentarzu.
Miłego dnia

Pozdrawiam serdecznie