Ktoś z nas powrócił recenzja

🔹🔸🔹🔸🔹🔸
„Ktoś z nas powrócił” Karen M. McManus to elektryzujące zakończenie trylogii, które skutecznie trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych stron aż do ostatniej kropki. Autorka z niezwykłą zręcznością ponownie wprowadza nas w mroczny świat Bayview, gdzie tajemnice i niebezpieczeństwo nieustannie wiszą w powietrzu.

Od momentu, gdy w mieście pojawia się tajemniczy billboard, wiadomo, że mieszkańcy Bayview znów muszą stawić czoła grze, której zasady są bardziej nieprzewidywalne niż kiedykolwiek wcześniej. Zniknięcie jednego z bohaterów uruchamia lawinę wydarzeń, które sprawiają, że każdy z nich znajduje się na celowniku – a stawka nigdy nie była wyższa.

McManus po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać thrillery młodzieżowe, które z łatwością mogą przyciągnąć także starszych czytelników. Fabuła pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, które nie pozwalają na chwilę wytchnienia. Wielowątkowość oraz narracja prowadzona z perspektywy różnych bohaterów dodają głębi, a retrospekcje nawiązujące do wydarzeń z wcześniejszych tomów umiejętnie budują napięcie.

Jednym z największych atutów tej książki jest jej zakończenie – fenomenalnie domykające wszystkie wątki, a jednocześnie zostawiające czytelnika z poczuciem pełnej satysfakcji. To prawdziwa uczta dla fanów serii, którzy śledzili losy bohaterów od początku.

„Ktoś z nas powrócił” to książka, która idealnie łączy w sobie elementy młodzieżowej powieści i pełnokrwistego thrillera. McManus mistrzowsko balansuje pomiędzy intrygą, psychologiczną głębią postaci, a dynamiczną akcją. Jej bohaterowie są wyraziści, ich dylematy autentyczne, a sposób, w jaki autorka rozgrywa finałową grę, zasługuje na najwyższe uznanie.

Karen M. McManus dostarcza czytelnikom emocjonujący finał serii, który nie tylko zaspokaja oczekiwania, ale i wznosi je na nowy poziom. „Ktoś z nas powrócił” to książka, którą warto przeczytać, niezależnie od wieku – pełna ukrytych znaczeń, intensywnych emocji i świetnie skonstruowanej fabuły. Za egzemplarz oraz możliwość współpracy reklamowej dziękujemy wydawnictwu @zysk_wydawnictwo