Ktoś tak blisko recenzja

Ktoś tak blisko

Autor: @Natalia_Swietonowska ·3 minuty
3 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wojciech Wolnicki tworzy takie historie, które zdecydowanie zapadają mi w pamięci. Jestem ogromną fanką jego cyklu o Dwuświecie (i będę to powtarzać do znudzenia), ale i powieści Uznanie, która to okazała się... naprawdę fascynująca. Z ekscytacją więc zabrałam się za lekturę pierwszego tomu nowego cyklu – tym razem w odsłonie bardziej kryminalnej. Czy historia zachwyciła mnie równie mocno, co poprzednie? O tym w recenzji poniżej.

Jacek jest początkującym pisarzem. Tworzy swoje własne historie, choć żyje w cieniu brata – Mariusza Tylka, któremu to udało się wydać już kilka utworów. Co więcej, mężczyzna jest założycielem grupy pisarskiej, do której należy jeszcze kilkoro innych autorów. W drugą rocznicę śmierci Mariusza życie tracą dwie osoby. Co zastanawiające — śmierć ponoszą w sposób opisany właśnie w książkach zmarłego pisarza. Czy to tylko przypadek, czy też ktoś postanawia naśladować książkowych bohaterów? Śledztwo w sprawie śmierci Mariusza zostaje wznowione i jest badane pod kątem nowych wydarzeń. Czy policjantom uda się odkryć, kto tak naprawdę stoi za tymi wszystkimi zbrodniami?

Zaczynając lekturę tej powieści, nastawiona byłam bardzo optymistycznie. Muszę przyznać, że potrzebowałam takiego rasowego kryminału, który mnie wciągnie i sprawi, że będę w stanie myśleć tylko i wyłącznie o czytanej historii. Początek okazał się jednak dosyć specyficzny, żeby nie powiedzieć po prostu – trudny. Dość ciężko wchodziło mi się w tę fabułę, aczkolwiek wiedziałam, że to wszystko będzie mnie prowadziło do zaskakującego finału, jak to tylko autor potrafi poczynić.

Głównym bohaterem powieści jest Jacek Tylek, którego ciężko mi było polubić. Z jednej strony współczułam mu, z powodu utraty brata, a także całego zamieszania, jakie powstało wokół niego, ale z drugiej strony... irytował mnie swoim zachowaniem, które momentami było po prostu nie na miejscu i wcale się nie dziwię, że moje początkowe podejrzenia padły właśnie na niego. Muszę jednocześnie przyznać, że kreacja tego bohatera wyszła autorowi bardzo dobrze, choć nie jest to dla mnie zaskoczenie. Zdążyłam się już przekonać, że Wojciech Wolnicki umiejętnie konstruuje swoich bohaterów pod kątem psychologicznym i za ich pomocą sprawia, że czytelnik sam już nie wie, kto jest tutaj dobrym charakterem, a kto tym złym.

Nie chciałabym zdradzać za wiele z fabuły, ponieważ historia ta jest tak rozbudowana, a jednocześnie momentami tak zawiła, że zdradzenie chociażby kawałeczka mogłoby odebrać całą ekscytację z odkrywania kolejnych kart powieści. Choć początkowo powieść czytało mi się ciężko, to z czasem zaczęłam doceniać to, w jaki sposób autor poprowadził tutaj akcję i to, na jakie miny wpakowywał swoich bohaterów. Chyba że to oni sami tam się pchali? No cóż, odpowiedzi mogłyby okazać się zaskakujące.

Do gustu przypadł mi wątek dotyczący Jacka oraz jego twórczości i tego, co siedzi mu głęboko w głowie. Były to fragmenty, które przyciągały mnie do siebie najmocniej i które po prostu sprawiały, że musiałam się bardzo mocno skupić, by chociaż spróbować rozszyfrować, jaka jest prawda. Doceniam to jako odbiorca i myślę, że spodoba się to większej ilości osób.

Wojciech Wolnicki ma bardzo dobre pióro, o czym już pisałam kilka razy, ale uważam, że warto to powtarzać. To autor, który ma wiele do zaoferowania i umiejętnie przeskakuje z gatunku na gatunek, za każdym razem mnie do siebie przyciągając i pozytywnie zaskakując. Ktoś tak blisko to kryminał, który nie jest najłatwiejszy w odbiorze, ale uwierzcie mi – warto go poznać i dać mu szansę.

Jeżeli poszukujecie książki, która będzie wymagała od Was większego skupienia, ale całkowicie Wam to wynagrodzi swoimi zwrotami akcji oraz zakończeniem — to ten tytuł powinien się znaleźć na Waszej liście z książkami do przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ktoś tak blisko
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki "W. & W. Gregory"
8.5/10
Cykl: Tulpa, tom 1

Tulpa – równoległa osobowość, którą wyróżnia samoświadomość oraz niezależność od osoby, która wykreowała ją w swoim umyśle. Bywa określana jako „wymyślony przyjaciel”, jednak w miarę rozwoju zaczyna ...

Komentarze
Ktoś tak blisko
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki "W. & W. Gregory"
8.5/10
Cykl: Tulpa, tom 1
Tulpa – równoległa osobowość, którą wyróżnia samoświadomość oraz niezależność od osoby, która wykreowała ją w swoim umyśle. Bywa określana jako „wymyślony przyjaciel”, jednak w miarę rozwoju zaczyna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Tulpa – równoległa osobowość, którą wyróżnia samoświadomość oraz niezależność od osoby, która wykreowała ją w swoim umyśle. Bywa określana jako »wymyślony przyjaciel«, jednak w miarę rozwoju zaczyna...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Wielu podejrzanych, wyścig z czasem i nietuzinkowe postacie. To wszystko i wiele więcej można znaleźć w napisanej w starym dobrym stylu powieści kryminalnej Wojciecha Wolnickiego "Ktoś tak blisko", r...

@spiewajacabibliotekarka @spiewajacabibliotekarka

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Nieznajoma z portretu
Nieznajoma z portretu

Od czasu do czasu bardzo lubię sięgać po powieści inspirowane historią i sytuacjami, które wywołały wiele dezorientacji i pytań ze strony wszystkich zainteresowanych. Ch...

Recenzja książki Nieznajoma z portretu
Flirtation or Faceoff
Flirtation or Faceoff

Twórczość Leah Brunner pokochałam przy okazji lektury Desire or defense. Tamta książka bardzo trafiła w mój czytelniczy gust i nie mogłam doczekać się momentu, gdy sięgn...

Recenzja książki Flirtation or Faceoff

Nowe recenzje

Przewina
"Przewina", Agnieszka Jeż
@kasienkaj7:

"Każdy w Ostoi miał swoją przewinę. Nie każdy poniesie karę." "Przewina" to trzecia już część cyklu Agnieszki Jeż z So...

Recenzja książki Przewina
Sąsiadka
Sąsiadka
@Malwi:

Nie wiem, czy to bardziej historia o zbrodni, czy o samotności. Może jedno i drugie, a może coś jeszcze innego – coś, c...

Recenzja książki Sąsiadka
Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
© 2007 - 2025 nakanapie.pl