Ktoś mnie pokochał recenzja

Przyznaję się bez bicia że za książkę "ktoś mnie pokochał" wzięłam się po obejrzeniu drugiego sezonu Bridgertonów. Zakochałam się w serialu i historii którą przedstawiał. Czy książka która tak różni się od telewizyjnego show Netflixa mnie w takim razie zawiodła?

Nie!

Wręcz przeciwnie, dzięki niej historia 4 rodzeństwa już za mną. Jednak ten drugi tom zdecydowanie jest moim ulubionym. Gdybym miała serial z książką porównywać to z pewnością są rzeczy które bardziej przypadły mi do gustu w książce i takie które uważam zostały lepiej rozbudowane, zmienione czy poprowadzone w serialu. Jednak wracając do książki przyznaje szczerze, że cudownie się na niej bawiłam. Kocham historię enemies to lovers a ta była pełna wspólnego dogryzania , napięcia pomiędzy bohaterami i wzajemnych przytyków. Anthony Bridgerton jest wicehrabią i postanawia się ożenić jednak szuka kandydatki dzięki której spełni swój obowiązek wobec rodziny, gdyż sam nie chce się nigdy zakochać. Wybiera więc Edwinę kobietę która według niego będzie dobrą matką i świetną wicehrabiną ale przy której jego serce będzie bezpieczne. Na drodze jednak staje mu starsza siostra dziewczyny, Kate która uważa go za rozpustnika, kobieciarza i aroganta. Jak to mówią kto się czubi ten się lubi 😂 i tutaj to przysłowie idealnie pasuje. Od pierwszego spotkania Kate nie gryzie się w język i w bardzo szczery sposób pokazuje swoją negatywną opinię o wicehrabim. Jednak w tych wszystkich utarczkach słownych w pewnym momencie ta dwójka zaczyna coś do siebie wzajemnie czuć. I choć jedno nie do końca rozumie jakie uczucia zaczynają przez niego przemawiać , to drugi który pojął co zaczyna nim kierować próbuje ze wszystkich sił od nich uciec. Tylko że wzajemne przyciąganie i rozmowy nie pozwalają im się długo trzymać daleko od siebie nawzajem I tyle jeśli chodzi o fabułę więcej wam nie zdradzę, jednak w pewnym momencie ta dwójka będzie musiała całkowicie zmienić swoje plany i na nowo zastanowić się we nad swoim przyszłym życiem.

Cóż mogę powiedzieć , dla mnie to była świetna przygoda i jest to jedna z tych książek do której nie raz jeszcze wrócę 🥰