Najsłabsze ogniwo recenzja

Kto tu kłamie?

Autor: @jorja ·1 minuta
2021-11-12
Skomentuj
17 Polubień
Czy czasem macie tak jak ja, że pewnego dnia otwieracie oczy, wstajecie z łóżka i wszystko idzie na opak? Kubek z kawą wylatuje z rąk i brudzi ubranie, w kranie tylko zimna woda, samochód nie odpala. Następuje mega opiór od pracodawcy za spóźnienie. Odkrywacie, że okulary, bez których jesteście jak kret, zostały sobie w domu, a lista zakupów była tylko na kartce, a nie w głowie itp., itd.? Oj to nic w porównaniu z tym, co zgotował Małecki swojemu bohaterowi w najnowszym thrillerze!

Wzięty pisarz Piotr Warot, żyjący z powieści obyczajowych czuł, że coś złego wisi w powietrzu. Nie wiedział jednak co i jak to bardzo namiesza w jego życiu. Zaginięcie brata, jego dziewczyny a na końcu dzieciaka sąsiadów? To za dużo na jedną osobę, którą za bardzo zainteresowały się organa ścigania. Szczególnie iż ojcem zaginionego dziecka jest policjant. Piotr w związku ze swoim zawodem mógł pozwolić sobie na poprowadzenie prywatnego śledztwa… Co z niego wyniknie? Czy te sprawy w jakiś sposób są ze sobą powiązane? Gdyby jeszcze nikt niczego nie ukrywał, o ile wszystkim żyłoby się łatwiej…

Twórczość Roberta Małeckiego rozwija się w kierunku, który najbardziej lubię w tym gatunku literackim. Autor stroni od bezsensownych, krwawych, przemyślnych opisów tortur i morderstw, a nastawia się głównie na psychologię postaci. Widać, że to pisarz cały czas rozwijający swój warsztat i za każdym razem podnoszący sobie poprzeczkę. Historia przedstawiona w jego najnowszej książce była dopracowana, wciągająca i nastrojowa. Akcja miała dobre tempo, co krok dowiadywaliśmy się czegoś, co znów mieszało nam w głowie i nie było już wiadomo co, kto, jak, na co i po co. Krąg podejrzanych raz się rozszerzał, a raz zawężał, tworząc klimat ciągłej niepewności i niepokoju. Najlepsze było to, że Autor tak poprowadził akcję, że nie tylko widać było skomplikowane relacje międzyludzkie, ale również czuć było narastające napięcie, a styl Małeckiego stawiał nas w rolach świadków wydarzeń, które miały miejsce w małej, zamkniętej miejscowości usytuowanej pod moim rodzinnym miastem, tj. pod Toruniem. Czytałam szybciutko, by jak najszybciej wydostać się z pajęczyny kłamstw i odetchnąć świeżym powietrzem.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Autorowi i Wydawnictwu Czwarta Strona.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-18
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najsłabsze ogniwo
Najsłabsze ogniwo
Robert Małecki
7.7/10

Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani. Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych, Piotr Warot, przeżywa najpotworniejsze waka...

Komentarze
Najsłabsze ogniwo
Najsłabsze ogniwo
Robert Małecki
7.7/10
Zło czai się w każdym z nas. Dlatego wszyscy jesteśmy podejrzani. Spokojna podtoruńska wieś i kapryśne lato 2019 roku. Znany pisarz powieści obyczajowych, Piotr Warot, przeżywa najpotworniejsze waka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak duże znaczenie ma dla Ciebie rodzina? Ufasz jej członkom bezwarunkowo? Czy dopuszczasz myśl, że mogliby skrywać przed Tobą jakieś mroczne tajemnice? Piotr Warot, choć ma na swoim życiowym koncie...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Obu panów Małeckich Jakuba i Roberta ogromnie cenię i choć ich twórczość jest z dwóch różnych biegunów to zarówno jeden i drugi potrafi zatrzymać czytelnika w biegu, zmusić do refleksji i dostarczyć ...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @jorja

Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Ten ostatni rok

Zastanawiacie się czasem, jak to będzie, gdy poczujecie, że życie powoli już się wymyka z rąk, że choroba mimo leczenia i wszelkich starań zaczyna zwyciężać? Ja u kresu ...

Recenzja książki Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Nasza wielka świąteczna ucieczka
Babski wypad

Zakładaliście się kiedyś o coś, a potem zupełnie o tym zapomnieliście? Czasem się rzuca słowa na wiatr, a po czasie one do nas wracają w najmniej odpowiednim momencie. N...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl