Na scenie recenzja

Kto szybko płaci, połowę płaci

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2024-12-03
Skomentuj
9 Polubień
"Gitary traktowałem jak kobiety".


Artysta z wyboru i obibok z powołania, czyli Franek Lipa powraca na kartach trzeciego tomu cyklu "Jak ograłem PRL" i po raz kolejny zabiera czytelnika do czasów szarości, mającej jak się okazuje wiele odcieni. W finalnej części to właśnie muzyka staje się jej pierwszoplanową bohaterką, a scena miejscem, w którym można było być po prostu wolnym.

Witek Łukaszewski to pisarz i gitarzysta, prekursor gatunku flamenco & rock w Polsce. Jest autorem i kompozytorem 15 albumów z pogranicza rocka, popu, flamenco i jazzu. Współpracuje z najlepszymi muzykami w naszym kraju, w tym z Marylą Rodowicz i Mieczysławem Jareckim. Jest założycielem i liderem kilku grup muzycznych. Literacko zadebiutował w 2007 r. książką o zespole Led Zeppelin.

Końcówka lat 70. i początek 80. XX wieku. Franek Lipa całkowicie poświęca się graniu, a przy tym nadal kombinuje na różnych polach. W jego życiu przewijają się kolejne kobiety i ich okolice moczowo-rozrywkowe, ale to scena jest tą, której oddaje całego siebie. Grudzień 1981 r. przynosi stan wojenny, czołgi i ZOMO na ulicach. Franz jednak nadal ogrywa PRL po swojemu.

Literacki wehikuł czasu stworzony piórem Witka Łukaszewskiego po raz kolejny zapewnił mi podszytą humorem i ironią, podróż po czasach totalitarnego systemu, który z dzisiejszej perspektywy wydaje się bytem zupełnie niemożliwym. Trzeci i ostatni tom cyklu tym razem pokazuje w pełnej krasie szalone życie rockandrollowca w pakiecie z ciekawym libacjami gitarowo-alkoholowymi. Rockandrollowca, w którego żyłach zamiast krwi krąży muzyka. To bowiem właśnie ona staje się nieodłączną towarzyszką Franza, pozwalając mu grać kolejne koncerty i organizować festiwale. Ta płaszczyzna fabularna mocno angażuje, bo pozwala zobaczyć od kuchni codzienność artystów w tamtych pokręconych czasach.

Przez cały cykl przewija się sporo drugoplanowych bohaterów, a wśród nich postać sklepikarza, Żyda Stefanowicza. Bohater ten w trzecim tomie bezapelacyjnie staje na podium owych nietuzinkowych kreacji, a jego nauka, że "kto szybko płaci, połowę płaci" to świetny wątek, skłaniający do refleksji w temacie tego, że zmieniają się czasy, ale ludzie już niekoniecznie. Intrygującą staje się także postać Danuty, bogatej wdowy po jubilerze, która chętnie opiekowała się w tamtych czasach artystycznymi i niepokornymi duszami.

"Jak ograłem PRL. Na scenie" to książka, która została utrzymana w identycznej konwencji, co dwa poprzednie tomy cyklu. Pierwszoosobowa narracja głównego bohatera, będącego alter ego autora to w dużej mierze gawędziarski styl podszyty humorem, ironią i ciętą ripostą. W szczególności widać to w zaprezentowaniu środowiska księży, a co za tym idzie, hipokryzji kapłanów i ich pazerności.

Muzyka na zawsze zdefiniowała życie Franka Lipy i kreatora jego postaci, Witka Łukaszewskiego, który stworzył niezwykle wciągający i jednocześnie wzruszający cykl o życiu w czasach PRL-u. Wszystkie trzy tomy to pouczająca lekcja dla młodych czytelników i nostalgiczna wędrówka do czasów młodości dla tych starszych. Mam nadzieję, że w przyszłości powstanie jeszcze jeden tom ukazujący losy bohatera w zderzeniu z wyzwaniem postawionym mu przez nieprzewidywalny los.


Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na scenie
Na scenie
Witek Łukaszewski
10/10
Cykl: Jak ograłem PRL, tom 3

Polska lat 80. Gest Kozakiewicza podczas olimpiady w Moskwie zapisuje się w historii sportu, Czesław Miłosz otrzymuje Nagrodę Nobla, „Boskie Buenos” wygrywa w Opolu, a sierpniowe strajki rozpoczynają...

Komentarze
Na scenie
Na scenie
Witek Łukaszewski
10/10
Cykl: Jak ograłem PRL, tom 3
Polska lat 80. Gest Kozakiewicza podczas olimpiady w Moskwie zapisuje się w historii sportu, Czesław Miłosz otrzymuje Nagrodę Nobla, „Boskie Buenos” wygrywa w Opolu, a sierpniowe strajki rozpoczynają...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Mokra biel Bambino
Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego

"(…) bo człowiek tak naprawdę pozostaje zawsze taki sam. Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego". To opowieści o każdym z nas. O młodszych i o starszych, o pragnącyc...

Recenzja książki Mokra biel Bambino
Utracone światło
Każdy staje się w jej obliczu tym, kim naprawdę jest

"Wojna obnaża naturę ludzką w sposób bezlitosny. Każdy staje się w jej obliczu tym, kim naprawdę jest (..)". Jak dobrze, że powstają takie właśnie książki. Książki oc...

Recenzja książki Utracone światło

Nowe recenzje

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm
@almos:

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadają...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl