Morderca na plebanii recenzja

Kto powiedział...

Autor: @tea.books.fox ·3 minuty
2019-05-28
Skomentuj
1 Polubienie
...że rozwiązywanie zagadek kryminalnych i tropienie złoczyńców to zadanie tylko dla policji? Kiedy w Wielmoży umiera starsza pani, nikt nie widzi w jej śmierci niczego podejrzanego - ot, wiek i choroba zebrały swoje żniwo. Pozostawiony przez zmarłą list wskazuje jednak, że znała tożsamość człowieka, który przed laty popełnił morderstwo, co stawia jej śmierć w zupełnie innym świetle. Pani Karolina Morawiecka – wdowa po aptekarzu, mająca już na swoim koncie jeden detektywistyczny sukces, postanawia rozwiązać zagadkę, w czym pomaga jej energiczna zakonnica, siostra Tomasza. Wspólnie muszą przyjrzeć się czterem sprawom z ostatniego dwudziestolecia. Chociaż wszystkie zostały uznane za nieszczęśliwe wypadki, któraś z nich tak naprawdę była zabójstwem z zimną krwią. Kto okaże się sprytniejszy: morderca czy niecodzienny duet detektywek?

“Morderca na plebanii” to kontynuacja “Śledztwa od kuchni”, w którym Karolina Morawiecka (dla rozróżnienia dalej nazywana Autorką) powołała do życia postać Karoliny Morawieckiej – wdowy ze Skały, obdarzonej sprytem, talentem kulinarnym i ego dorównującym jej okazałej tuszy. Chociaż nie miałam jeszcze okazji przeczytać pierwszej części (czego bardzo żałuję, ale z pewnością nadrobię zaległości!), to nie przeszkadzało mi to w odbiorze drugiej. Co prawda w tekście pojawia się sporo nawiązań do osób i zdarzeń, które czytelnicy poznali już w “Śledztwie od kuchni”, ale bez zdradzania istotnych elementów fabuły czy zakończenia, więc spokojnie można zacząć od tej części, która szybciej wpadnie wam w ręce. 

Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to jak cudownie ta powieść jest napisana! Autorka posługuje się charakterystycznym stylem, równocześnie bardzo literackim, jak i mocno humorystycznym, z mnóstwem nawiązań do literatury. Z okładki dowiadujemy się, że Autorka jest doktorem nauk humanistycznych i muszę przyznać, że bardzo to widać w tekście – ewidentnie tę książkę pisała osoba, dla której literatura nie jest tylko hobby, ale sposobem na życie. Zdaję sobię sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu taki styl (mam wrażenie, że im prościej książka jest napisana, tym więcej zdobywa oddanych czytelników…), ale ja byłam zachwycona!

Kolejna rzecz, o której trzeba wspomnieć, to wspaniali bohaterowie, oczywiście z Karoliną Morawiecką na czele – pod względem wieku zbliżoną do panny Marple, ale tuszą, zamiłowaniem do dobrej kuchni i kompletnym brakiem skromności przypominającą raczej Herculesa Poirot. Jeśli myśląc o pani Karolinie wyobrażacie sobie sympatyczną staruszkę, to nie moglibyście bardziej się mylić – nasza główna bohaterka jest wredna, próżna, święcie przekonana o własnym geniuszu i zawsze musi grać pierwsze skrzypce. Nie można jej jednak odmówić sprytu, biegłości w sztuce podstępu, a także w sztuce kulinarnej – nie radzę czytać tej powieści z pustym żołądkiem! Mimo jej wad, pani Morawiecka jest postacią tak komiczną, wręcz karykaturalną, że nie mogłam jej nie polubić. W swoim pretendowaniu do wyższej klasy społecznej bardzo przypominała mi Hiacyntę Bucket z brytyjskiego serialu Co ludzie powiedzą, obie panie łączy też kompletna nieświadomość, jak reaguje na nie otoczenie. Towarzyszącą pani Karolinie siostra Tomasza, zakonnica o feministycznych poglądach, nieraz musiała uruchomić ogromne pokłady cierpliwości i opanowania, w starciu z dominującą osobowością swojej wspólniczki. 

Jak powieść Karoliny Morawieckiej wypadła na tle swojego gatunku? Okładka obiecuje nam “klasyczną powieść kryminalną”, co od razu budzi skojarzenia z Agathą Christie. Aż tak dobrze niestety nie było, mordercę można odgadnąć dość wcześnie, ale za to po drodze Autorka serwuje nam kilka zmyślnych zwrotów akcji, zasiewając jednak ziarno niepewności. Dodatkowym atutem powieści jest to, że nasz detektywistyczny duet (budzący lekkie skojarzenia z Flipem i Flapem, choć pani Karolina-bohaterka obraziłaby się śmiertelnie za takie porównanie!) pracuje równocześnie nie nad jedną, ale czterema sprawami, co zwiększa grono podejrzanych i daje naszym bohaterkom więcej możliwości do wykazania się pomysłowością i zdolnością dedukcji. 

Zazwyczaj przez przewidywalne zakończenie kryminały bardzo tracą w moich oczach, ale w przypadku “Mordercy na plebanii” lektura dostarczyła mi tyle radości, że nie mam serca znacząco obniżyć jej oceny. Było zabawnie, wciągająco i smakowicie – zarówno miłośnik kulinarnych doznań, jak i ten, kto wyżej ceni sobie ucztę literacką, znajdą w tej powieści coś dla siebie. 


× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morderca na plebanii
Morderca na plebanii
Karolina Morawiecka
6.9/10
Cykl: Karolina Morawiecka (wdowa po aptekarzu), tom 2

W Wielmoży umiera starsza parafianka. Zwyczajna kolej rzeczy? A może... zabójstwo idealne? I co ma z tym wspólnego zbrodnia sprzed lat? Do akcji wkracza znana ze „Śledztwa od kuchni” wdowa po aptekar...

Komentarze
Morderca na plebanii
Morderca na plebanii
Karolina Morawiecka
6.9/10
Cykl: Karolina Morawiecka (wdowa po aptekarzu), tom 2
W Wielmoży umiera starsza parafianka. Zwyczajna kolej rzeczy? A może... zabójstwo idealne? I co ma z tym wspólnego zbrodnia sprzed lat? Do akcji wkracza znana ze „Śledztwa od kuchni” wdowa po aptekar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy Listopada był dla aptekarzowej bardzo pracowity. Gdy zegar wybił piątą rano z zapałem usunęła opadłe na płytę nagrobka listki. Nawet po ciemku widać było bijący z pomnika blask. W końcu trzy...

@ReniBook @ReniBook

Wielmożę zamieszkiwaną przez wybitny duet śledczy, ponownie nawiedza zbrodnia. Wszyscy, łącznie z wykształconą medycznie częścią mieszkańców, orzekają, że śmierć pewnej wiekowej już kobieciny to suma...

@pod_lasem_czytane @pod_lasem_czytane

Pozostałe recenzje @tea.books.fox

Taylor Swift. Era stylu
Era stylu

W związku z nadchodzącymi koncertami Taylor Swift w Polsce, na rynku wydawniczym pojawiło się ostatnio sporo pozycji poświęconych tej artystce. W odróżnieniu od większoś...

Recenzja książki Taylor Swift. Era stylu
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł, żeby stworzyć-spin off kryminalnej serii dla dor...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl