Chwast recenzja

Kto pierwszy rzuci kamieniem...w matkę ?

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·4 minuty
2020-03-31
Skomentuj
6 Polubień
Czy zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby urodziło wam się upośledzone dziecko ? Gdybyście z tym dzieckiem zostali całkowicie samotni , chociaż nie sami ? bez żadnej pomocy ze strony tak '' rodziny '' (celowo w cudzysłowie) , jak i instytucji społecznych powołanych do pomagania ? Ale to nie wszystko , jakby tego było mało , los obdarzyłby was jeszcze złośliwym rakiem ? Jakie byłyby wasze decyzje ? Przyznam że ja w trakcie czytania tej książki i po przeczytaniu , długo się nad tymi pytaniami zastanawiałam . Nad swoim stosunkiem do ludzi niepełnosprawnych , nad swoimi odczuciami na widok tych ludzi , nad ich losem i moimi działaniami w kierunku pomocy im. Przyznaję zupełnie szczerze , że przyglądając się sobie , tak,tak , sobie też , ale i innym ludziom dochodzę do wniosku iż człowiek dziś nie zawsze brzmi dumnie . Pierwsza refleksja jaka przyszła mi do głowy , zaraz na początku czytania , to ta '' Kto jest bez grzechu , niech pierwszy rzuci kamieniem '' . Mój '' kamień '' wypadł mi z ręki tak szybko jak szybko go podniosłam z zamiarem rzucenia . Co ta książka mi dała ? Pokazała mi '' rzucając we mnie '' proste , krótkie ale ostre jak szpada zdania , że trzeba rozejrzeć się , wysadzić czasem nos zza czytanej w autobusie czy tramwaju książki czy telefonu i zobaczyć , czy może trzeba pomóc , ustąpić miejsca komuś starszemu , lub choremu , komuś kto ma gorzej niż ja . A może wystarczy chociaż pomóc znieść wózek . Tak bardzo jesteśmy teraz zapatrzeni w siebie . Za ścianą płacze dziecko , słychać awanturę , nic to pokrzyczą i przestaną , po co się wtrącać . Hankę poznajemy stojącą na dachu wraz ze swoją córeczką (nazywaną przez nią '' mała '') i rozmyślającą jak by tu zepchnąć córkę , ale tak , by NA PEWNO się zabiła , tak naprawdę , na śmierć . Pierwszy odruch '' Co to za matka '' , jak można chcieć zrobić coś takiego własnemu dziecku ? . Potem okazuje się że ten dach i to zepchnięcie jeszcze na razie jest w sferze rozmyślań , planów . Nic nie jest wiadomo od razu . Wszystkiego dowiadujemy się po trochu , kartka po kartce , powoli i niespiesznie . Dostajemy obraz Hanki , kobiety , która z czystym sumieniem mogłaby powiedzieć , że ma w życiu pecha . Jej życie to gotowy scenariusz na emocjonalno - obyczajowy horror . Matka , Maria zostawiła małą Hankę z ojcem i poszła sobie w przysłowiową '' siną dal '' Ojciec całe życie okłamywał córkę , że matka zmarła . Jego kłamstwo było tak doskonałe , że nawet razem chodzili na '' grób matki '' . Ojciec wychowywał jak umiał , rządził i decydował . Niestety też nie uchronił...W końcu Hanka zostaje na świecie sama , bo ojciec wiesza się w dzień jej urodzin , ląduje więc w domu dziecka . Mimo wszystko , a może właśnie dlatego , Hanka kończy studia , romanistykę i jeszcze w ich trakcie poznaje Michała . ''Syneczka mamusi '' , chłopca który mimo tego , że jest nauczycielem i uczy dzieci , sam nigdy dzieckiem swojej despotycznej mamusi być nie przestał . Kiedy rodzi się Agatka , bo tak ma na imię '' mała '' ,która wcale nie jest już małą , bo ma szesnaście lat i pięknie rozwijające się kobiece już prawie ciało , Michał natychmiast ją odrzuca , bo to nie może być JEGO DZIECKO ! Nie takie gówno , jak nazywa swoją córkę . Autorka pokazuje nam cały wachlarz nieszczęść , ale i okrucieństwa do jakiego zdolni są ludzie . Ale jacy to są ludzie ? czy to ci , którzy słysząc że jakaś matka zabiła swoje niepełnosprawne dziecko , komentują to zdarzenie znad przysłowiowego kotleta natychmiast robiąc z niej potwora największego kalibru ? czy może ci we własnym domu którzy powinni być najbliżsi , na przykład mąż . Psychiczne tortury jakie znosi Hanka są wręcz niewyobrażalne . Autorka zadaje też trudne i niewygodne pytania . Na przykład , co to jest normalność ? Czy to dobro , zgoda , szczęście , czy może powszechnie akceptowane , nie spuszczanie wody w łazience po godzinie 22 , by rury nie '' hałasowały '' , przecież sąsiedzi już śpią , rano idą do pracy . Czy może codzienne jadanie schabowego w niedzielę ? Myślę że gdyby chociaż jakaś część ludzi przeczytała tę książkę i zastanowiła się nad nią i nad sobą w jej kontekście , może chociaż parę istnień udało by się uratować , paru zdesperowanym i nie widzącym wyjścia matkom udałoby się pomóc . Polecam , do naprawdę głębokiego zastanowienia się .

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chwast
Chwast
Iwona Banach
7.8/10
Seria: Polski Kameleon

Pełna nadziei, jednocześnie smutna i tragiczna opowieść o poszukiwaniu samej siebie. Choroba paradoksalnie wyzwala siłę do buntu i ucieczki od \"normalnego\" męża i teściowej. Decyzja, której skutki u...

Komentarze
Chwast
Chwast
Iwona Banach
7.8/10
Seria: Polski Kameleon
Pełna nadziei, jednocześnie smutna i tragiczna opowieść o poszukiwaniu samej siebie. Choroba paradoksalnie wyzwala siłę do buntu i ucieczki od \"normalnego\" męża i teściowej. Decyzja, której skutki u...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Brakuje mi tchu i słów. Niezgoda. Bunt na opisaną rzeczywistość. Na wszystko, co widoczne a czego nie chcę widzieć. Na co dzień, od święta, w chwilach ludzkich tragedii. Przemoc. W domu. Cztery ścian...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Smocze ziarno
Mój jest ten kawałek podłogi...

"Był człowiekiem pospolitego wyglądu, a mowę miał wyświechtaną od bezustannego używania" Pięknie, niespiesznie snuta opowieść o wojnie, okupacji i znowu wojnie (tym raz...

Recenzja książki Smocze ziarno
Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor

Nowe recenzje

Hotel w Zakopanem
Pościg za bogactwem
@zanetagutow...:

Duet pisarki Pani Marii Ulatowskiej i Pana Jacka Skowrońskiego poznałam w tym roku czytają powieść "Tajemnica Florentyn...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Nie do wygrania
Nie do wygrania
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili zdałem sobie sprawę, że prąd, który miał mnie ponieść, tak naprawdę mnie porwał. I że nie posiadałem n...

Recenzja książki Nie do wygrania
Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam