Księżniczka wampirów. Kroniki rodu Drake'ów recenzja

Solange Drake jest pierwszą dziewczyną, która przyszła na świat w rodzinie wampirów. Od zawsze wiedziała, że jej przeznaczeniem jest zostać królową wszystkich wampirzych plemion. A to oznacza, że ze wszystkich stron grozi jej niebezpieczeństwo - od wampirów-zalotników pragnących pojąć ją za żonę, po łowców nagród, których zamiarem jest zgładzić Solange i całą jej rodzinę. Kiedy zostaje uprowadzona, jej starszy brat Nicholas i najlepsza przyjaciółka Lucy wyruszają jej na ratunek. Ale czy Lucy oprze się kuszącym spojrzeniom Nicholasa? I jaki los spotka Solange, jeśli odda swoje serce łowcy wampirów, który udzieli jej pomocy w obliczu śmiertelnego zagrożenia czyhającego na nią na królewskim dworze?
Daj się porwać przez sekretny świat wampirów, epickich bitew, mrocznego uwodzenia, nieumarłych dramatów i przewrotnego humoru.
To romans, w który wgryziesz się z prawdziwą przyjemnością!

"Księżniczka wampirów" jest moją pierwszą powieścią pani Harvey i żałuję, że dopiero pierwszą. Książka jest napisała lekkim młodzieżowym stylem, czyta się ją szybko i bez żadnych niedomówień. Nie powiem, że pomysł jest oryginalny, bo teraz roi się od powieści o wampirach. Do sięgnięcia po ten tom skłoniła mnie okładka, a czy było warto dowiecie się za chwilę.

Jak już pisałam książek o wampirach i innych stworzeniach tego typu jest multum. Myślałam, że ta powieść będzie taka sama lub podobna do innych, ale mile się zaskoczyłam. Akcja w książce jest przedstawiana z 2 punktów widzenia (czego nie znoszę)- Solange i Lucy.
Solange jest wampirzycą, ma siedmiu braci i niedługo przejdzie przemianę. Natomiast Lucy jest człowiekiem, jedyną przyjaciółką Solange.
Nienawidzę gdy akcja jest przedstawiana z różnych punktów widzenia. Nie pasują mi te przeskoki, wolę gdy wszystko jest proste i niepogmatwane.Bardzo polubiłam Solange i według mnie było jej za mało.
Spodobało mi się to, że poza małą wzmianką o rodzicach Lucy i chwilowych wzmiankach było mało świata ludzi. Wszystko kręciło się wokół wampirów. Pomijając moje uprzedzenie do narracji tej powieści,książkę czyta się szybko, a akcja jest ciekawa.

Jak już pisałam polubiłam Solange, nie tylko ją, ale całą ją szaloną rodziną. Wszyscy jej bracia byli szaleni, ale bardzo opiekuńczy. Jej matka- wojowniczka zauroczyła mnie swoją niezależnością i walecznością, a ojciec swoim spokojem i uporem. W ogóle cała ród Drake'ów był wspaniały. U Lucy spodobało mi się jej poczucie humoru i tak szczerze to chyba tylko tyle. Jakoś mnie nie przekonała do siebie, pomimo tego, że jej narracja była częstsza.
W świecie przedstawionym przez panią Harvey spodobał mi się jeszcze podział na 3 różne rodzaje wampirów. W większości książkach takiego typu, wampiry dzielą się na te dobre i te złe, tutaj oczywiście było takie rozdzielenie, ale coś poza tym też występowało.
Powieść nie powala na kolana, ale nie jest też najgorsza. Mam w planach 2 część tej serii, więc przekonam się co będzie dalej.