Wigilia Dnia Zmarłych recenzja

Czasy obecne. Każdy z nosem w telefonie. Pewny siebie i zakochany w sobie. Każdy wie, że może decydować o swoim zyciu i robić co zechce. Chce dziecko to ma, nie chce to usuwa. Tego typu przykładów jest więcej. W tym świecie raczej ciężko odnajduje się Oskar. Porzucony przez kobietę, której zaufał, bardziej wegetuje niż żyje. Wszystko spro0wadza do filozofii, psychologii i chemii. Zupełnie nie pasuje do świata, który go otacza.
Pewnego dnia spotyka jednak trójkę osób, dwie kobiety i mężczyznę, którzy zupełnie odmienią jego życie, choć jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy. Przywódca grupy, Zozym, najbardziej stateczny i inteligentny z grupy. Nicole - zarozumiała i pewna siebie kobieta, oraz Berenice. Ostatnia rudowłosa piękność, od początku wpada w oko Oskarowi. I tu zaczyna się też wątek miłosny...
Ta książka totalnie namąciła mi w głowie. Możecie przeczytać opis i opinie innych a gwarantuję wam, że i tak was zaskoczy.
Od czego muszę zacząć to styl. Autor ma niesamowity warsztat pisarski. Każde zdanie ma sens i jest wpisane w idealnym miejscu. Sporo nawiązań do historii, sztuki czy telewizji. Rozbudowana fabuła zmieszczona w tak małej liczbie stron.
Bardzo ciekawe postacie, które przyciągają od samego początku.
Muszę przyznać, że pierwsza część książki trochę mnie zanudziła... nie mogłam się wgryźć w historię i miałam wrażenie jakbym czytała szkolną lekturę. Potem było już tylko lepiej i nie mogłam się doczekać zakończenia. Jeśli o nie chodzi to jest bardzo zaskakujące. Tego się totalnie nie spodziewałam i długo myślałam co tu się właściwie stało.
Historia miłosna Oskara i Berenice to idealny obrazek. Nie przesycony, rozwijający się dość szybko a jednak posiadający nutkę subtelności.
Bardzo zaiteresowały mnie też dialog, które były krótki i rzeczowe i zawierały tylko potrzebne informacje do napędzania fabuły.
Co raczej mnie nie zachwyciło to sporo filozoficznych odniesień, które przytaczane były przez różne osoby na kolejnych etapach historii. Także przypisy... tu trochę czułam się jak niedouczony czytelnik, który musi wiedzieć to co autor.
Podsumowując książka jest ciekawa i co jest niezwkłe bardzo ciężko ją sklasyfikować jeśli chodzi o gatunek. Interesująca fabuła i postacie. Ciekawe zakończenie i oryginalny styl. Ma też swoje złe strony ale można przymknąć na nie lekko oko ;)