Była sobie rzeka recenzja

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę pomyślałam, że jeśli jej treść dorówna okładce to, będzie to hit. I...oczarowała mnie 😍
✨
Oczarowała mnie fabuła, która mimo, że płynie wolno niczym spokojny nurt Tamizy to urzeka dawką magii, zawartą w samej historii, ale też bohaterach. Nie wszyscy bohaterowie są pozytywni, nie brak tutaj też zwykłych łotrów, do których zdecydowanie nie pałamy sympatią. Jednak opis ich charakterów i jego szczegółowość pozwala głębiej doświadczyć poszczególne, poznawane historie.
"Była sobie gospoda, stojąca spokojnie na brzegu Tamizy..." - już pierwsze zdanie wskazuje, że mamy tu do czynienia z powieścią z pogranicza rzeczywistości i baśni. Nie spodziewajcie się jednak mnogości fantastycznych elementów, bo tych jest naprawdę niewiele. Sama gospoda wyróżnia się wśród okolicznych, z powodu opowiadań, których słuchaczami są jej goście.
Pewnego wieczoru w drzwiach gospody pojawia się mężczyzna trzymający w ramionach dziewczynkę. Dziecko o nieskazitelnej cerze zdaje się być martwe, jednak kiedy po pewnym czasie ożywa, niejako zbudzone pocałunkiem, wprawia w konsternację zebranych świadków.
Trzy rodziny zdają się upatrywać w tajemniczej dziewczynce swoją córkę, siostrę czy wnuczkę. Nie jest możliwe jednak jednoznaczne stwierdzenie tożsamości dziewczynki, z powodu jej milczenia.
✨
Bohaterowie snują więc swoje własne opowieści, które pokazują nam ich historię i historię zaginionych w różnym czasie dziewczynek. Każde z zaginięć łączy się z rzeką, która w całej książce stanowi jakby dodatkowego bohatera.
Sam sposób narracji też przypomina rzekę. Raz historia rozlewa się powoli aby już za chwilę przyspieszyć wartkim nurtem.
✨
Dodatkowo urzeka też zastosowany język. Poetycki, wyszukany i niezwykle dopracowany pod względem słownictwa, dodatkowo sprawia, że zatapiałam się w tę książkę z wielką przyjemnością.
✨
Zróżnicowanie bohaterów, ich historie i rysy charakterologiczne oraz zakończenie to kolejne zalety powieści.
Jeśli szukacie czegoś nietuzinkowego, czegoś co Was porwie i oczaruje to polecam serdecznie tę właśnie książkę.