Drwal. Miłość, która narodziła się z natury recenzja

Książka która rozczaruje

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @zacisze.wiedzmy ·3 minuty
2019-08-31
1 komentarz
3 Polubienia


"Drwal. Miłość która narodziła się z natury" ta książka mnie w żaden sposób nie zachwyciła. Oprócz dość ładnej, zielonej okładki i pomysłu na fabułę jest nijaka.
 
 "Karty przyszłości zawsze są czyste
 i tylko od nas zależy, jak zostaną zapisane".


Nasz główny bohater, tytułowy Drwal - Jason Parker, został skrzywdzony przez bliskie mu osoby i porzucił dotychczasowe życie w Clivelend. Zerwał kontakty z rodziną i znajomymi oraz odciął się od medii społecznościowych. Zamieszkał w leśnej głuszy ze swoimi psami, gdzie miał czas oddawać się swojej pasji - rzeźbiarstwie. Pewnego dnia przyjeżdża do jego samotni Sam, młoda, ambitna dziennikarka, z zamiarem przeprowadzenia z nim wywiadu. Jednak odjeżdża z kwitkiem. Jason po burzy wyrusza do miasta by uzupełnić zapasy, ponieważ zbliża się sezon deszczowy i będzie przez kilka dni całkowicie odcięty od świata. Po drodze napotyka samochód dziennikarki przygnieciony drzewem. Zabiera dziewczynę do szpitala, a potem zaprasza ją do swojego domu by doszła do siebie. Przez te parę dni poznają siebie nawzajem. Sam jednak wraca do pracy, a on uświadamia sobie, że nie może o niej zapominać. Jednak nie zdaje sobie sprawy, że Sam skrywa tajemnicę. Mimo to dzięki niej odnawia kontakty z rodziną tylko nie wie jeszcze, że życie w samotności będzie miało swoje konsekwencje. Czy Jason i Sam odnajdą wspólne szczęście? Czy poradzą sobie z problemami?

Autorka porusza w książce temat przemocy i wykorzystania seksualnego. Jest to trudny temat i może przez to został słabo przedstawiony. Wszystko jest nam ukazane bez uczuć, bez emocji. Do tego dochodzi temat braku wiary w siebie, który spowodowany jest wyrządza krzywdą. Człowiek czuje się wtedy gorszy i pełen wstydu pomimo, że był tylko ofiarą. To również jest nam nijak ukazane. Sami musimy się domyślać co w danej sytuacji czuje bohater ponieważ, niema tego w tekście. Natomiast, wpleciony tu motyw "ala kryminalny" ( zwłasza koncowa akcja z szefem Sam), jest beznadziejna i wymuszona. Ten fragment jest w ogólne niepotrzebny.

"(…) w chwili, gdy wszystko inne zawodzi, zostaje nam wiara w to, że kiedyś nadejdą lepsze dni. Że na naszej drodze stanie nagle odpowiednia osoba. I odmieni nasze życie. Wpuści promienie słońca do serca wypełnionego ciemnością. Pokocha nas z wszystkimi naszymi wadami. I będzie chciała przy nas zostać. Mimo wszystko."

Jeśli chodzi o bohaterów, to zostali słabo wykreowani. Żaden z nich nie ma silnego, barwnego i ciekawego charakteru. Są sztuczni i bez wyrazu. Brak w nich emocji i uczuć. Główny bohater i nasz narrator, jest zbyt bardzo wyidealizowany przez co bije od niego plastikiem. Natomiast dziennikarka jest postacią pustą i bardzo irytującą. Jest dorosłą osobą, a ma zachowanie nastolatki. Nie ma własnego zdania, jest niezdecydowana, a inni muszą podejmować decyzje za nią. Przez całą książkę wkurza czytelnika. A scenki z jej szefem zostały nam bardzo sztucznie przedstawione. Naprawdę, oprocz opisów przyrody reszta jest bezbarwna i mdła.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i bardzo mnie rozczarowało. Wiele osób polecało mi tę książkę, przez co, miałam co do niej wysokie oczekiwania. Niestety zawiodłam się. Nie znalazłam w niej ani dobrze opisanego dramatu, ani romansu a nawt pożądania. Całość był naprawdę niskich lotów.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu.

„Tak łatwo jest zatracić się w nienawiści i nieszczęściu, bo wtedy nie trzeba walczyć. Można wywiesić białą flagę, poddać się i udawać, że nic nie jest w stanie zmienić naszego życia. W takich chwilach można stracić wszystko, ale jeśli na naszej drodze stanie odpowiednia osoba i odważymy się na nią otworzyć, to istnieje ogromna szansa, że mrok nas nie pochłonie.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-14
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
K.N. Haner
6.8/10
Seria: Editio Red

Zmysłowa, romantyczna, subtelna... Królowa Dramatów w nowym wydaniu! Jason Parker, zraniony wydarzeniami z przeszłości, kilka lat temu porzucił wygodne życie w Cleveland i zamieszkał w drewnianym dom...

Komentarze
@Oliwia_Antonina_Zalewska
@Oliwia_Antonina_Zalewska · ponad 4 lata temu
Trochę smutne jak potrafią się zachować osoby kierujące się tylko popędem seksułalnym 😔
Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
Drwal. Miłość, która narodziła się z natury
K.N. Haner
6.8/10
Seria: Editio Red
Zmysłowa, romantyczna, subtelna... Królowa Dramatów w nowym wydaniu! Jason Parker, zraniony wydarzeniami z przeszłości, kilka lat temu porzucił wygodne życie w Cleveland i zamieszkał w drewnianym dom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje pierwsze spotkanie z @k.n.haner nie było udane, ale Drwal skradł moje serce 💚 Sam jest młodą dziennikarką, której bardzo zależy na zrobieniu kariery. Chce zaimponować szefowi, dlatego postanawi...

@k.kolpacz @k.kolpacz

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić książkę, do której byłam nieco sceptyczna. Ale o tym później 😊 Co nieco o autorce :K. N Haner to młoda pisarka, która zadebiutowała w 2015 roku. Jej książ...

Pozostałe recenzje @zacisze.wiedzmy

Mamy trupa i co dalej
Memento Mori

"Memento Mori" - jeden z moich ulubionych cytatów. A Wy pamiętacie o śmierci? Śmierć i przemijanie są zazwyczaj uważane za temat tabu. Dla większości są to tematy przykr...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Mecha Fiction: Epizod I
Mecha Fiction

Jeśli lubicie Mechy i animacje lub filmy z nimi związane to książka Jaroslawa Dobrowolskiego "Mecha Fiction: Epizod I" od wydawnictwa SiniSter będzie idealną lekturą dla...

Recenzja książki Mecha Fiction: Epizod I

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
© 2007 - 2024 nakanapie.pl