Mój cień jest różowy recenzja

W swojej pracy zawodowej spotykam się z różnymi dziećmi. Wśród moich podopiecznych były np. dziewczynki, które interesowały się dinozaurami i autami oraz chłopcy, którzy woleli zabawę lalkami z koleżankami. I nie ma w tym nic złego. Jednak reakcje rówieśników na takie dzieci, które mają zainteresowania nie związane stereotypowo/tradycyjnie z konkretną płcią są różne i towarzyszy temu wiele emocji. Często wymagają reakcji ze strony dorosłego i rozmowy o tym, że przecież możemy się pięknie różnić.

W związku z powyższym bardzo cieszy mnie fakt, że powstają takie książeczki jak "Mój cień jest różowy", które opowiadają o odwadze w byciu sobą, tolerancji i ogromnej wagi wsparcia rodziców w trudnych sytuacjach. Dzieci - szczególnie te najmłodsze dopiero uczą się relacji społecznych, asertywności i tolerancji. A nauka tychże umiejętności jest równie ważna (o ile nie ważniejsza) jak nauka czytania, pisania czy przedmiotów takich jak matematyka, języki obce itp. W tym przypadku książeczki tego typu, jak powyższa często są nieodzowną pomocą, która otwiera furtkę do rozmów, budowania pewności siebie oraz nabierania odwagi w byciu sobą.

"Mój cień jest różowy" to moim zdaniem obowiązkowa pozycja w biblioteczce małego czytelnika, która może mieć niesamowity wpływ nie tylko na to jak dziecko będzie postrzegało samo siebie, ale również na podejście rodziców do sytuacji. Bo moim zdaniem pozwolenie własnemu dziecku na bycie innym to dla rodziców też trudna rzecz, której muszą się nauczyć - a ta książeczka może w tym pomóc. To co szczególnie podobało mi się w tej historii to, to jak był ukazany ojciec chłopca. Otóż mam wrażenie, że często w trudnych sytuacjach to mamy biorą na siebie ciężar odpowiedzialności za radzenie sobie z wyzwaniami wychowawczymi. Bardzo często tak też jest to pokazywane w różnych książkach. Tymczasem są przecież sytuacje, w których to tato dużo lepiej poradzi sobie w pewnych sytuacjach - co jest pokazane właśnie w tej książce. I chyba właśnie rola mężczyzny rozczuliła mnie w tej książce najbardziej - w końcu ojcowie też są ważnymi osobami dla dziecka, a ich wsparcie potrafi być bezcenne.