‘Kryzys’ to książka klasyfikująca się do gatunku literatury pięknej, a która napisana została przez Radosława Dąbrowskiego. Dodatkowo pragnę zaznaczyć, że publikacja to debiut literacki autora napisany na wysokim poziomie. Jest to niezwykła, bardzo intrygująca a jednocześnie dość trudna lektura o przemijaniu, rozważaniu nad życiem oraz tęsknotą. Kiedy usiadłam do tej książki, już po pierwszych zdaniach wiedziałam, że nie będzie to prosta lektura, wtedy nie zdawałam sobie jeszcze sprawy z tego, jak bardzo nie będzie łatwa.
Tym co wyróżnia tę pozycję na tle wszystkich innych jakie do tej pory recenzowałam to styl w jakim została napisana oraz język, jakim posługuje się autor. Zacznę od narracji, gdyż mamy tu do czynienia z wyjątkową trzecioosobową narracją. Czytając odniosłam wrażenie jak by ktoś siedział obok i opowiadał całą historię, przedstawiał wydarzenia, uczucia bohatera, a także wtrącał swoje dygresje. W tej lekturze, pomimo iż gra on główne skrzypce, nie ma się wrażenia, że się narzuca czytelnikowi. Wręcz przeciwnie, jest w nim coś niezwykłego. Autor tak prowadzi jego rozważania, że momentami ma się trudno wyzbyć się przeświadczenia, iż narrator mówi bezpośrednio do nas, zmuszając nas do przemyślenia poruszanego wątku. Ponadto, podczas lektury miałam odczucie, że bohater i jego losy są jedynie przykładem obrazującym to, co narrator stara nam się dyskretnie przekazać. Szczerze przyznam, że z taką narracją nie miałam jeszcze do czynienia. W tym momencie muszę zaznaczyć, iż książka składa się głównie z opisów przemyśleń, a także komentarzy narratora, a dialogi między bohaterami są dodatkiem do całości i to bardzo nieznacznym. Zaznaczam Wam to gdyż wiem, że nie każdy lubi obszerne opisy. Dlatego podkreślę jeszcze raz, ta historia składa się praktycznie z samych opisów. Jeśli chcecie po nią sięgnąć nastawicie się na to oraz na to, że nie jest napisana prostym językiem. Dodatkowo z przykrością muszę odradzić Wam tę literaturę jeśli liczycie na szybką akcję pełną zwrotów i fabularnych zaskoczeń – tego tu nie znajdziecie.
Jak już jesteśmy przy samym języku, autor posługuje się wysublimowanym słownictwem. Mamy tu do czynienia z piękną, złożoną polszczyzną, ale też momentami trudną w odbiorze. Na co dzień najczęściej mamy do czynienia z prostym językiem z domieszką zapożyczeń z języków obcych. Nie ma co się łudzić, często zapominamy jak złożony, trudny, a zarazem piękny jest nasz język. Ta pozycja jest idealnym przykładem podczas czytania którego możemy przypomnieć sobie jak cudowny jest nas ojczysty język, do czego gorąco zachęcam. Z drugiej jednak strony połączenie rozbudowanej polszczyzny z tematyką egzystencjalno-filozoficzną sprawia, że ta książka nie należy do łatwych w odbiorze. Piękna opowieść, lecz osobiście nie polecam jej po ciężkim dniu, bądź do porannej kawy – no chyba, że literatura piękna to coś, co uwielbiacie. Do nie trzeba mieć czystą głowę i siłę na przemyślenia.
Dużo piszę o stylu, ale o czym jest ta książka? Otóż przyznam się Wam, że nie wiem, jak Wam ją opisać, gdyż należy do grupy tych książek, które trzeba samemu przeczytać, aby je zrozumieć. Powiem więcej, tą pozycję należy zakwalifikować do opowieści, które każdy czytelnik, z uwagi na własne życiowe doświadczenia może odebrać inaczej, może dojść do innych spostrzeżeń oraz innych wniosków. To jest kolejny ogromny atut tej historii – to, że oddziałuje na czytelnika i daje mu pole do wyciągnięcia własnych wniosków. W wielkim skrócie mogę tylko napomknąć, że autor umieścił w swoim dziele dużo rozmyślań nad życiem, wiarą, relacjami międzyludzkimi, postrzeganiem świta, kultury oraz sztuki, a także ukazuje znaczenie przemijania. To tylko ułamek przemyśleń i uwag jakie możecie tutaj znaleźć. Jak już wspomniałam, ciężko mi jest przekazać Wam co tu dokładnie znajdziecie, gdyż prawdopodobnie, ze względu na własne poglądy czy przeżycia dopatrzycie się czegoś innego niż ja. Możliwe też, że po lekturze dojdziecie do innych przemyśleń, wniosków bądź zamkniecie książkę i zaczniecie się zastanawiać, o co chodzi z tym zakończaniem. Tutaj sami musicie to sprawdzić jak to będzie z Wami.
‘Kryzys’ to wspaniała i głęboka książka pełna przemyśleń oraz pięknego języka. Nie jest to lekka pozycja, ale w moim odczuciu bardzo wartościowa. Warto zderzyć się czasem z literaturą, która zachwyca warsztatem oraz daje do myślenia. Polecam Wam sięgnąć po nią jeśli jesteście gotowi na takie poważne i doniosłe spotkanie.