Humbug recenzja

Kryminał all inclusive

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-07-20
Skomentuj
7 Polubień
Dziś obieramy kierunek na hiszpańskie Baleary. Marzena i Jadwiga pojechały tam na urlop – drinki, zabawa, zero stresu. Niestety nie udało im się zrealizować tego planu. Płynąc wraz z przyjaciółmi jachtem na imprezę wyławiają dwójkę rozbitków. Ocalała para wydaje się, delikatnie mówiąc podejrzana, ale Polki starają się dobrze bawić i zanadto nie analizować tego spotkania. Do czasu, aż Marzena budzi się z ogromnym kacem. W ręku trzyma pistolet, a na pokładzie jachtu znajduje ślady krwi. Do tego nie może znaleźć koleżanki, interesuje się nią grupa bandziorów, a w Internecie pojawia się film, jak kobieta zabija wcześniej uratowanego mężczyznę.

Kto regularnie do mnie zagląda wie, że zazwyczaj dobrze oceniam prozę Wojciecha Kulawskiego. I podobnie będzie z powieścią „Humbug”, natomiast nie było to oczywiste od samego początku. Pierwsze 70 stron czytałam dwa dni. Miałam ochotę zadzwonić do autora i zapytać się, czy „all inclusive” mu za mocno nie weszło. Dostałam jakąś toporną pisaninę kompletnie nie w jego stylu. I jeszcze ta dziwna maniera używania imion i nazwisk. Dzięki temu zapewne łatwiej uniknąć powtórzeń, ale brzmi to dziwnie i ciężko oswoić się z bohaterami. Raz Jadwiga, raz Zając. Potrzeba czasu, żeby zapamiętać, że to ta sama osoba.

Kiedy akcja ruszyła z kopyta wrócił ten sam Wojciech Kulawski, którego poznałam przy okazji genialnej powieści „Meksykańska hekatomba”. Fabuła nabiera dobrego tempa, a my co chwilę odkrywany coś, co zmienia naszą ocenę sytuacji w jakiej znalazły się bohaterki książki. Mamy tu wachlarz postaci, które są bezwzględne, szybko podejmują decyzję i nie cofną się przed niczym. Nie wiemy, kto z kim trzyma, kto gra, a kto jest szczery, dzięki czemu jesteśmy ciągle zaskakiwani. I tak, jak na początek książki męczyłam jak ciepłe piwo tak kolejne 200 stron (z hakiem) weszło jak dobrze zmrożona czysta.

Autor w opisie książki wspomina, że „Humbug” jest nie tylko kryminałem, ale pastiszem romansu mafijnego i faktycznie takich elementów możemy się tu dopatrzeć. Nie trzeba się ich bać, bo są świetnie wplecione w wątek kryminalny. W tym kontekście muszę wspomnieć o Jadwidze Zając, która jest moją ulubioną postacią z tej powieści. Jadwiga jest bardzo niekonsekwentna, ale przez to cudowna i nieprzewidywalna. Atmosfera wakacji udziela jej się do tego stopnia, że przekracza wszelkie bariery. Jest typem głupiutkiej cwaniary i za to się ją kocha. Potrafi zachowywać się jak tępiutkie niewiniątko, żeby za chwile przeistoczyć się w bezwzględną wojowniczkę.

Panie Wojtku, przyznam, że przez moment w Pana nie wierzyłam, ale wie Pan jak pisać kryminały, a a wartka akcja nie jest Panu obca. Co to za historia, co to za szaleni, spuszczeni ze smyczy, bezpruderyjni bohaterowie. Suma summarum przeczytałam z wielka przyjemnością.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Humbug
Humbug
Wojciech Kulawski
8.7/10
Seria: Nowy polski kryminał

Policjantka stołecznej policji, Marzena Gibała, w towarzystwie swojej szkolnej koleżanki Jadwigi Zająć, wyrusza na zasłużony urlop na piękne Baleary. Niestety znajoma dość szybko zaczyna się dziwnie ...

Komentarze
Humbug
Humbug
Wojciech Kulawski
8.7/10
Seria: Nowy polski kryminał
Policjantka stołecznej policji, Marzena Gibała, w towarzystwie swojej szkolnej koleżanki Jadwigi Zająć, wyrusza na zasłużony urlop na piękne Baleary. Niestety znajoma dość szybko zaczyna się dziwnie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na samym początku chciałam bardzo podziękować autorowi za nadesłanie książki.😘 Był to bardzo miły prezent, który nie zostanie zapomniany.☺️ Dzięki wspaniałomyślności autora, który mi zrobił niezwykł...

@agaczarujee @agaczarujee

🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️ Recenzja 🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️ Wojciech Kulawski " Humbug " @wojciech_kulawski Wydawnictwo: CM 🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️🛥️ " - Przecież go nie zabiłam - powiedziała sama do siebie. - Ja pierdole, nic...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Bez litości
Czas zapłacić za błędy

Uważaj na każdym kroku, bo kolejne pokolenie może zapłacić za twoje błędy. Boleśnie doświadczył tego komisarz Jakub Dalberg. Powieść „Bez litości”, której jest głównym b...

Recenzja książki Bez litości
Zalety bycia niewidzialnym
Listy do Przyjaciela

Charlie, bohater powieści „Zalety bycia niewidzialnym”, wkracza w okres dojrzewania. Dowiaduje się czym jest przyjaźń, pierwsze zauroczenia, ale też imprezy i używki. Je...

Recenzja książki Zalety bycia niewidzialnym

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl