Plon recenzja

Krwawy plon

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-03-03
Skomentuj
5 Polubień
„(…) po latach sprawiedliwość postanowiła upomnieć się o swoje i zebrać w odwecie śmiertelny plon”[1], a będzie to krwawe żniwo. Jerzy Wojtala zrobił coś bardzo złego, teraz „karma wraca” odbierając mu to co najcenniejsze, jego dzieci. W dniu swoich osiemnastych urodzin umiera jego najstarszy syn, Krzysztof. Rok później podobny los spotyka córkę Jerzego. Ojciec powiązuje okoliczności tych dwóch śmieci z wydarzeniami ze swojej przeszłości. Powiem więcej, przypominają zdarzenia, w których Jerzy uniknął śmierci. Czy kostucha upomina się o swoje? Dwójka dzieci czeka na ocalenie. Czy Wojtalom uda się oszukać przeznaczenie?

„Plon” Grzegorza Kopca to powieść na pograniczu horroru i thrillera. Wyraźne elementy paranormalne przybliżają ją do tego pierwszego, jednakże finał daje jako takie odpowiedzi, a raczej sugeruje pewien scenariusz. Już od pierwszych rozdziałów rzuciło mi się w oczy, jak autor zręcznie ją skomponował. Punktem wyjścia jest pogrzeb Krzysztofa. Pogrążona w smutku rodzina analizuje okoliczności jego śmieci i nie wszystko im się zgadza. Patrząc na okres krótko „przed” mają wrażenie, że nie poznają swojego syna i brata. Ułożony chłopak zmienia się w szalonego ryzykanta. Mnie, jako czytelnika, zaintrygowało, co wywołało taką zmianę.

Następnie, w oczekiwaniu na śmierć Moniki (córki Jerzego Wojtali), zostaje wprowadzona postać upośledzonego umysłowo trzydziestolatka, Tadeusza. Dziedziczy on umiejętności parapsychiczne po zmarłej matce. Obserwujemy bohaterka, który musi poradzić sobie z żałobą, z własnymi ograniczeniami oraz przerażającymi wizjami. W mojej ocenie, jest to najciekawsza postać z książki „Plon”.

Kiedy ginie starsza córka Wojtalów, rodzina ma dwa lata „oddechu”. Mogą przeanalizować wydarzenia i przygotować się na kolejne „uderzenie”. I na tym się skupiają. Powieść zaczyna mieć charakter kryminalny. Toczy się w niej śledztwo, ale kolejne elementy układanki pasują do siebie dość opornie. Pamięć Jerzego odblokowuje się, a ten próbuje przewidzieć, co może się wydarzyć i jak uchronić przed tym pozostałe przy życiu bliźnięta. Im bliżej końca atmosfera zagęszcza się, a czytelnicy „obryzgują paznokcie” w oczekiwaniu na tragedię.

„Plon” to całkiem udana powieść. Wielkie brawa dla Grzegorza Kopca za przemyślaną kompozycję, bo bez niej pomysł byłby niczym. Jest to niewątpliwie autor, który pisze z głową. A ów koncept jest niczego sobie. Rodzina, która próbuje oszukać przebaczenie, dramatyczna przeszłość głównego bohatera, śmierć, która w okrutnym stylu zbiera swoje żniwo, upośledzone umysłowo medium, a wreszcie policyjne śledztwo i próba racjonalnego wyjaśnienia dziwnych wydarzeń. Co wy na to?

[1] Grzegorz Kopiec, „Plon” wyd. Replika, Poznań 2023, s. 167.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Plon
Plon
Grzegorz Kopiec
8/10

Spokojne życie sześcioosobowej rodziny nagle zmienia się w koszmar. Pochłaniająca bez reszty powieść z pogranicza thrillera i grozy. Wraz z wkroczeniem w pełnoletność, Krzysztof, najstarsze z dziec...

Komentarze
Plon
Plon
Grzegorz Kopiec
8/10
Spokojne życie sześcioosobowej rodziny nagle zmienia się w koszmar. Pochłaniająca bez reszty powieść z pogranicza thrillera i grozy. Wraz z wkroczeniem w pełnoletność, Krzysztof, najstarsze z dziec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje pierwsze spotkanie z autorem. Do sięgnięcia po książkę "Plon" zachęciła mnie oczywiście okładka... I chociaż to dość dobra książka, to jednak okładka jest zdecydowanie bardziej przerażająca n...

@maciejek7 @maciejek7

Książka, która wstrząsnęła moim światem i poruszyła najczulsze struny mojego serca. Jerzy Wojtala, wspaniały mąż, ojciec czwórki dzieci. Wiedzie wraz ze swoją rodziną cudowne życie, do momentu 18 ur...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Hurtless
Błędy i tajemnice przeszłości
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki Kto zna twórczość tej autorki???? Po pierwszym tomie Speechless nie mogłam się doczekać następnej ...

Recenzja książki Hurtless
Zimne serce
Zimne serce
@WystukaneRe...:

Książki z serii z Josie Quinn w roli głównej zawsze mają kolor przewodni okładki i często nawiązuje on zarówno do grafi...

Recenzja książki Zimne serce
Biuro ludzi zagubionych
Biuro ludzi zagubionych
@wiktoria.wa...:

Biuro ludzi zagubionych, czyli mniejsze, gdzie dzieje się magia.. Klara prowadzi przytulną kawiarnię w Gdańsku przy ur...

Recenzja książki Biuro ludzi zagubionych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl