" Przetrwa ten, kto potrafi sam ukształtować swój los." (str.35)
Jest to druga część powieści historycznej, gdzie fikcja miesza się z rzeczywistością, a ta czasem zostaje naruszona na potrzeby fikcji. Rozpoczyna się od wielkiego pożaru Stambułu, gdzie ogień trawi miasto, a ludzie desperacko ratują swój dobytek. Wśród ludzi panowało przekonanie, że jest to kara za pychę, okrucieństwo i niesprawiedliwość za panowania nieudolnego sułtana Selima, który dbał tylko o własne przyjemności. Wśród płonącej stolicy szerzyła się przemoc i grabieże. Wojsko mające chronić miasto dopuszczało się samowoli. Wkrótce dowiadujemy się kto był sprawcą pożaru i jaki przyświecał mu cel. Wypowiedział on wojnę wielkiemu wezyrowi i krok po kroku realizował swój zamiar.
Dwa lata później Turcy wypowiadają wojnę Republice Weneckiej. Ostatnim bastionem niezdobytym przez nich na Cyprze był najbogatszy port wenecki Famagusta. Śledzimy bohaterką obronę twierdzy trwającą jedenaście miesięcy. Od odniesionych ran i z braku jedzenia ludzie padali jak muchy. Brak było miejsca na pochówek, zaczęły się szerzyć akty kanibalizmu. Na pomoc z zewnątrz ze strony Republiki Weneckiej nie mogli liczyć.
" Cypr został zajęty, jednakże na wygranej za zawsze pozostanie piętno hańby." (str.98)
Wezyr Sokollu, którego jedynym celem było ocalenie Imperium miał wielu przeciwników, czyhających na moment pokonania go. Zdarzenia, które miały miejsce uświadomiły mu, że istnieje spisek mający na celu przejęcie władzy, walka o wpływy i bogactwa. On jeden rozumiał konsekwencje zachwianej równowagi na Morzu Śródziemnym. Wiele razy wspominał zmarłego sułtana, stojącego na straży porządku, sprawiedliwości i dbałości o interesy Imperium.
Siła Imperium pod rządami nowego sułtana słabła. Skarb pustoszał, wydając środki na zachcianki i kaprysy władcy. Rosła korupcja. Wojsko pozbawione było subordynacji i karności.
Imperium stało w obliczu zagrożenia, a wieść o barbarzyństwie Osmanów w Famaguście zjednoczyła chrześcijan zawiązując Świętą Ligę. Do starcia obu stron doszło w bitwie morskiej pod Legano.
Jelena, chorwacka księżniczka trafia do haremu, gdzie stała się zaufaną sułtanki. Mimo bogactwa i przepychu nie była szczęśliwa. Osaczały ją bolesne wspomnienia z przeszłości. Wszystko się zmienia kiedy poznaje miłość swojego życia, miłość która nie powinna się wydarzyć i dla której nie było przyszłości. Decyzja sułtanki powoduje, że cudowny świat młodej dziewczyny legł w gruzach, a rola jaką jej przypisano przeraziła ją. Po latach zrozumiała jak była naiwna i wierzyła w rzeczy, które z pozoru wydawały się dobre, a w rzeczywistości całkiem odmienne. Kryły się za nimi okrucieństwo, bezwzględność i dążenie do władzy. W końcu pragnęła odnaleźć swoją prawdziwą tożsamość. Była rozdarta między dwoma światami, muzułmańskim i chrześcijańskim. W każdym z nich miała kogoś kogo kochała i kogo straciła.
Poznajemy dwór sułtański ociekający przepychem, bogactwem, ale też z intrygami pałacowymi, tajemnicami i różnymi środkami stosowanymi dla uzyskania zaplanowanych celów.
" W tym świecie nie ma miejsca na uczucia...Jest tylko władza nad innymi. Kto ją zdobędzie, przetrwa." (str.231)
Wezyr poznaje w końcu swojego głównego wroga i jego szalone plany.