Król recenzja

Są takie książki oczywiste, które łatwo się recenzuje. Zachwycą nas lub zawiodą, wiemy na czym można oprzeć swoją ocenę. Jednak raz lub kilka razy w życiu trafi się taka książka, która sprawi, że myśli uciekną w popłochu, a gdy przeczytasz ostatnią stronę, zamkniesz księgę lub czytnik odłożysz, spojrzysz okno i przez 15 minut nie będziesz widział, ani wiedział nic. Taką powieścią jest Król Szczepana Twardocha.

Jak mam Wam opowiedzieć jak piękna i cudowna jest ta książka, żeby Wam nie zdradzić ani krzty suspensu. Podoba mi się w niej fakt, że czuje się jak cichy podróżnik ich życia. Jak gdybym była w przedwojennej Warszawki, jak gdybym piła mikadkę wódki u Ryfki i zajadała śledzika katolika. Jak gdybym nocą pijana wysiadała z buicka Szapiry, ale z tylnego siedzenia i jadłabym bym bułkę z kiełbasą. Kątek oka dostrzegałabym unoszącego się kaszalota Lithani, a gdzieś po płatkach uszu niosła by mi się jego przejmująca pieśń.

I żal mi każdego bohatera „Króla”, każdego bez wyjątku. Nawet tych najpodlejszych. Czy to kwestia czasów, w jakich ich umieścił Twardoch? Czy ich zachowanie to wynik ambicji, oportunizmu i chciwości? Być może zwykły przypadek, że jeden być z dobrego domu, drugiemu zaś kołysankę śpiewała brudna ulica i rynsztoki?

Po skończeniu „Króla” planowałam przeczytać inną książkę, ale już Wam zdradzę, że teraz czytam „Królestwo”. Po prostu nie umiem się wydostać z świata przedstawionego przez autora. Język, który użył Twardoch – jak pięknie można pisać przekleństwa, jak zwinnie można używać słów i zdań by opisać najpodlejsze zachowania.

Król opowiada jak łatwo można się wspiąć z dołu kloacznego na sam szczyt. Jak zawzięcie dążąc do celu można spijać potem szampana z pępka pięknych kobiet i żyć, jakby się władało całą stolicą. Jak szybko może się karta odmienić każdego, kto uczestniczy w wyścigu po władzę, prestiż, szacunek i pozycję. I Ty jak cichy podróżnik obserwujesz ich życie, wiesz kiedy popełniają błąd - jednak nic z tym nie możesz zrobić.

Nie mogę ocenić inaczej. Polecam wszystkim.

10/10