Kraina cienia recenzja

Książka uwielbiana przez setki tysięcy młodych dorosłych na całym świecie. Autorka, która ma ogromną sławę za granicą także i w Polsce jej książki odnoszą ogromne sukcesy, a ja nic wcześniej od niej nie czytałam. Meg Cabot Ukształtowała Gust czytelniczy na pewno nie jednej osoby.

A wy znacie książki autorki?

„Pośredniczka. Kraina cienia”. To nic innego jak historia o młodej dziewczynie, która jest pośredniczką między światem żywych a światem nieżywych.

Czasami załatwia coś za zmarłych tak, aby mogli odejść w spokoju, czasami po prostu z nimi rozmawia, a czasami przednimi ucieka.

Ostatnio rozmawialiśmy sobie o Idzie z „szamanki od umarlaków”, która też widziała zmarłych i coś tam za nich załatwiała, ale o ile Ida jest książką raczej dla starszego czytelnika, tak pozycja, o której sobie dzisiaj opowiemy, jest zdecydowanie dla młodszej publiki.

Gdybym ja ją czytałam w tym 2004 gdy ona wyszła po raz pierwszy, to ja bym była zakochana po uszy. A tak polubiłam się z nią, ale to nie jest moja wielka miłość. Przede wszystkim dlatego, że ta książka mnie wynudziła i o ile czasami powolność i takie snucie historii jest na plus tak tutaj no zdecydowanie nie. Miałam też wrażenie, że książka do końca nie dobrze się zestarzała, ponieważ w popkulturze mamy bardzo duży Przekrój tego Paranormal Romans i ogólnie sporo z wątkami duchów, tak tutaj bardziej skupiamy się na nastolatce jej problemach niż de facto na ducha. I tak jak powiedziałam, kilkanaście lat temu to był hit, ja to dokładnie rozumiem, bo sama jak byłam młodszą nastolatką, to kochałam historie o duchach.

To, co jednak muszę przyznać i to za co polubiłam tę książkę to bohaterowie i to jak fajnie oni byli wykreowani, bo pomimo lat nadal są to fajne postacie i teraz w książkach też takich szukam. Cięte Riposta i śmieszne odzywki dają mi na myśl, właśnie takich nastolatków z lat jak ja byłam małym dzieckiem.

Bo umówmy się, ta książka nie ma skomplikowanej fabuły, ma prosty język i sama w sobie nie jest też nie wiadomo jak wyszukana. Będzie dobra, żeby zacząć czytanie, żeby zacząć Przygody z fantastyką czy żeby ogólnie oderwać się od takich cięższych książek.

Reklama - wydawnictwo prószyński